Przegrałam życie, nie ma już dla mnie ratunku. Jestem nikim

To ja Ci napiszę realnie jak wygląda sytuacja bez pocieszania ani dołowania. NIe jesteś w najłatwiejszym położeniu, bo nie masz już 20 lat, a poza szkołą średnią nie masz kwalifikacji. Natomiast nie potrzebnie sie też załamujesz . Powinnaś dobrze się zastanowić, co chciałabyś robić w zyciu i najlepiej zrobić jakiś kurs/ studium - tam za granicą gdzie teraz jesteś. Może być to studium np. barmanki, kosmetyczny, fryzjerski, jakikolwiek który da Ci uprawnienia. I najlepiej gdyby nauka była w trybie zaocznym, a w między czasie szukaj pracy jakiejkolwiek. Jeśli chodzi o studia, to one nie zawsze się opłacają, poza tym masz już 27 lat więc w Twojej sytuacji bym je sobie odpuściła i zriobiła właśnie jakieś uprawnienia zawodowe, najlepiej w takim zawodzie żeby była po nich praca. Nie przegrałaś zycia bo nie masz jeszcze np. 55 lat, troche je sobie skomplikowałaś, ale możesz jeszcze to w pewnym stopniu naprawić :)

Np.Laura z rock glam princess poszla na studia w wieku 26 lat... roznie sie zycie ludziom uklada

Zależy jakie studia. Wg. mnie opłaca się studiowanie kierunków przyszłościowych jak stomatologia albo kierunki techniczne (choć też już nie wszystkie bo po niektorych jest bezrobocie). - ale wtedy najlepiej jest być bardzo młodym i mieć kasę w zapasie np. od rodziców żeby móc się poswiecić tylko studiom. Studia dla byle papierka nie mają sensu w tych czasach. Bardziej już się może opłacać konkretny fach, szczególnie za granicą. Teraz mamy takie czasy, że nie zawsze warto patrzeć na prestiż, tylko na to co bardziej się opłaci

Kurs na barmanke? Wolne zarty. Barman to jedna z najgorszych prac i malo sie zarabia...:/

A to ciekawe bo moja znajoma wyjechała do DE i jest barmanką/ kelnerką i sama wynajmuje 2 -pokojowe mieszkanie, w Polsce by jej na to oczywiście nie bylo stać, ale Autorka mieszka z granicą

Obecnie 99% młodych kobiet ma poczucie przegranego życia. To całkowicie normalne i naturalne. Nie ma w tym nic dziwnego, ani niepokojącego.

Zresztą może mało zarabia ale w POLSCE. w krajach zachodnich wiele kelnerek żyje sobie całkiem nieźle. Wiadomo, ze nie zarabiają nie wiadomo ile, ale są się przeważnie w stanie spokojnie utrzymać i zarabiają lepiej niż niejedna osoba w PL po jakimś marnym kierunku typu politologia czy socjologia. I co takie studia są warte? Bez dobrych znajomości niewiele

Zalezy gdzie. W Londynie to nawet w centrum placa najnizsza krajowa, a w tym miescie pokoj kosztuje 800 funtow, wiec z pensji barmana wegetujesz tylko.

W Londynie może i tak, wiem że ogólnie w UK niestety się pogorszyło jeśli chodzi o zarobki... ale nadal jest lepiej niż u nas. Już bardziej opłaca się pracować w DE albo w Skandynawii niż w Londynie

http://wq.lt/CM8

A zresztą ta barmanka to był tylko przykład. Wiele jest kursów zawodowych i studium, ktore dają uprawnienia i fach np. fryzjerski, kosmetyczny, kucharza i wiele innych, Autorka powinna się zorientować na jaki zawód jest zapotrzebowanie w kraju w którym przebywa i jak dobrze jest płatny

W uk np.kurs rachunkowosci

W uk sie oplaca pracowac? Gdzie? Stosunek cen domow do zarobkow to jakis zart

Tak w UK zarobisz najnizsza krajowa i bedziesz tak samo dziadowac jak w Polsce

Zagranica twoj wiek nie ma znaczenia. Wiec prowo albo obracasz sie tylko miedzy wieśniackimi polaczkami.

Ten wpis to dowód na to że same są tylko te kobiety które bardzo tego chcą, skoro nawet dziewczyna nazywająca siebie "nikim" i "nieudacznikiem" znalazła sobie partnera, a ilu jest samotnych facetów na poziomie, po studiach, z dobrą pracą, mieszkaniem, autem itd., których żadna nie chce bo jeden z drugim jest o 2 cm za niski albo nie ma twarzy jak model... I dziwić się później że na jedną samotną (z własnej woli) przypada co najmniej 10 samotnych, wiecznie odrzucanych chłopa...

Ten wpis nie jest o zyciu uczuciowym

na studia za pozno nie jest, bez przesady.. ja bym wlasnie szla w tym kierunku.. byc moze bedziesz musiala zdac obca mature.. sa szkoly 2-letnie, rozne, moze za trudno bedzie na uniwersytet, ale poszperaj, popytaj.. nie kazdy nadaje sie na barmanke, a po tyraniu w takiej pracy, to i sie czasami pomieszkac nawet w 4 pokojowym nie ma ochoty..

Moze studia w Polsce?

Odpad spoleczny

Za późno może nie jest na studia, ale ja uważam, że studiowanie tylko jakichś konkretnych kierunków ma sens, na których trzeba włożyć sporo wysiłku. Nie oszukujmy się, studia w tych czasach nie zawsze się opłacają. Dlatego jeśli już studiowac to jakis konkretny i z reguly ciezki kierunek jak kierunki medyczne, czy techniczne, kiedy można się skupić tylko na studiowaniu i rodzice pomagają, a Autorka jest już w takim wieku, ze powinna isc jak najszybciej do pracy i w miare tez szybko zdybyc jakies kwalifikacje, dlatego zdobycie ich przez powiedzmy 2 lata w czasie studium przez weekendy pozwoli jej na prace rownocześnie, a studia z praca pogodzi tylko te w miare lekkie, tylko co one jej pozniej dadzą? Nie twierdzę, ze studiowanie jest złe bo sama skonczyłam studia, ale ma sens kiedy jest to cos konkretnego, a nie studia dla studiow. Nie mowiac juz, ze ranga studiow w tych czasach jest juz inna niż 15, 20 lat temu

A taka np. fryzjerka wcale nie musi być mniej inteligentna czy też "gorsza" od kogoś po studiach, wrecz może jej się lepiej powodzić szczególnie za granicą. Zresztą to tylko przykład, wiele jest możliwości można być tez kosmetyczka, krawcową, kucharką, można ukonczyc kurs rachunkowości i wiele, wiele innych, ważne żeby Autorka dowiedziała się na co jest zapotrzebowanie w kraju , w ktorym mieszka i ile za to placa

Gdzie ma isc do pracy? Przegrala zycie i musi sie z tym pogodzic

Obecnie 99% młodych kobiet ma odczucie przegranego życia. To całkowicie normalne i naturalne.

Bzdury. W jej wieku kobiety maja juz studia uakonczone, pracuja, zarabiaja, zakladaja rodziny itd itp

:O

Jesli mieszka w uk to: kasjerki, barmanki, kelnerki, opiekunki osob starszych, nianie, a nawet fryzjerki, kosmetyczki, krawcowe, sekretarki czy recepcjonistki zarabiaja najnizsza krajowa! :O

No na miejscu autorki chyba bym sie zalamala

Wspolczuje

18:46 No i maja facetow , albo dorabiaja doopa po pracy, wiec zle nie maja. a w UK zapotrzebowanie na dziffki jest duze.