Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Od kilku osób słyszałam, że lepiej bym nie miala dzecka, bo nie bedzie miało dzi

Polecane posty

Gość gość

dziadków. Ja mam 30 lat, mąż 35. Moja mama zmarła 5 lat temu na raka, tata zmarł 3 lata temu na zawał. Mama męża zmarła zanim byliśmy ze sobą, a jego ojciec zmarł 4 lata temu. Ja mam młodszą siostrę, która mieszka za granicą, a mąż jest jedynakiem. Rodziny mamy mikroskopijne, dziadków już nie mamy i podejrzewam, że mam więcej koleżanek niż kuzynek. Słyszałam od kilku osób, że one na moim miejscu nie chciałyby dziecka, bo po co skoro ani babci do pomocy, ani nie mamy rodzeństwa, by mieć chrzestnych dla dziecka. Nawet moja siostra, z którą kontakt mam tylko telefoniczny stwierdziła, że gdyby nie miała już dziecka, to teraz w ogóle by się nie zdecydowała, bo byłoby samo na tym świecie. Co o tym myślicie? Ja dużo czasu spędzałam z obiema babciami i cudownie było być rozpieszczaną wnuczką, ale przecież nie kupię swojemu dziecku dziadków. Czy to naprawdę tak ważny powód, by nie decydować się na dziecko, kiedy nie oszukumy się, ale 20 lat już nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bzdura, ja swoich dziadkow nie pamietam i co stego, najwazniejsze ze mam rodzicow i my sobie z mezem sami radzimy z dzieckiem, rodzice nam nie pomagaja bo wychodze z zalozenia ze dziadkowie nie sa od tego zeby wracac do pieluch na emeryturze, moje dziecko tez bedzie jedynakiem bo moj ma jest grubo po 40 i nie myslimy o kolejnym i nie podchodze do tego tak ze moje dziecko bedzie samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż ma prawie 46 lat i właśnie staramy się o dziecko. Najstarszy synek ma 10 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No mam ta sama sytuacje i jakos zyjemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem jedno, ale masz autorko znajomych. WSPÓŁCZUJĘ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet jakby twoje dziecko mialo dziadkow to i tak nie wiesz ile pozyja jeszcze, to nie jest argument, dziecko jest dla rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:01] Powiem jedno, ale masz autorko znajomych. WSPÓŁCZUJĘ. dokladnie, powiem to samo, zmien znajomych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to dziadkowie są podstawą rodziny? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście. Teraz w wychowanie dzieci zaangażowani są dziadkowie i to z obydwu stron. Az Dziw, że nas rodzice sami wychowali, bo dziadki mieszkali daleko. I zarówno matka jak i ojciec pracowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierwsze slysze taka bzdure.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet bym nie wpadła na tro, żeby nie mieć dzieci z takiego powodu, co za dramat?? co to w ogóle za myślenie??? Tylko lepiej, żeby dzieci była dwójka (lub więcej) nie jedynak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moje dzieci mają dziadków ale dziadka wie nie są zainteresowani. Więc nie patrz na to tylko działaj. Dzieci są cudowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko zgadzam się z wpisem powyżej. Mieć dzieci jak najbardziej tylko dwoje chociaż. Rodzeństwo jest ważniejsza niż dziadkowie. Mówię z doświadczenia. Ja nie miałam dziadków tylko dwie babcie, które miały nas gdzieś. Ciocie, wujkowie to zupełna porażka. Mam troje rodzeństwa i to jest super sprawa. Mój synek ma tylko jedną babcię bo moi rodzice i ojciec męża nie żyją. Babcia jest wiekowa bo ja mam ponad 30, a mąż ponad 40 lat. Synek będzie miał rodzeństwo. Ma kuzynów i kochające ciocie. Ja tego nie miałam i żyję i jestem szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko moi rodzice tez umarli. Ja jedynaczka, maz jedynak a jego rodzice bogaci , wyprowadzili sie do hiszpanii i widujemy sie raz na 3 lata . Dzieci malo ich znajomymi, zreszta tesciowie nie lubia dzieci , dlatego po mezu juz wiecej nie mieli a jak maz skonczyl 20 tatuering to kupili mu mieszkanie i fora ze dwora Jestesmy malutka szczesliwa rodzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Durny argument, że aż strach. A ty gdybyś miała nie mieć dziadków to wolałabyś nie istnieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko co za głupoty ja to właśnie tym więcej robiłabym dzieci w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A moje dzieci mają dziadków ale dziadka wie nie są zainteresowani. Więc nie patrz na to tylko działaj. Dzieci są cudowne. " Jak nie są zainteresowane dziadkami to ktoś tu właśnie nie jest cudowny. I albo są to dzieci albo dziadkowie. Ty już to sama wiesz kto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:19 Straszne. Podejrzewam że twój mąż mógł być z wpadki. Mało to tutaj zimnych ryb co to wtopiły, zajmują sie z obowiązku i zakładają temat że nic nie czują do dziecka ? Kto wie czy tak nie było i tym razem. Przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wy potraficie 'pieknie'przekrecic! Autorka pisze,że od kilku osób słyszała,że w jej sytuacji oni woleliby nie miec dziecka,bo ..i tu argumenty samotnosci,bo bez rodziców,rodzeństwa,dziadków po obu stronach w sensie niemożliwe fizycznie więzi rodzinne,bo z kim? z umarlymi? Wy o chlebie,ona o niebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nie myslimy o kolejnym i nie podchodze do tego tak ze moje dziecko bedzie samo x To, że ty tak nie podchodzisz do sprawy nie znaczy, że tak nie jest. Faktem jest, że po waszej śmierci wasze dzieci będą na tym świecie SAME JAK PALEC. Mogą mieć swoje rodziny ale mogą i ich nie mieć. Mogą mieć przyjaciół ale mogą i ich nie mieć, mogą ich wystawić do wiatru. A rodzina to zawsze rodzina. Oczywiście, że też w rodzinach bywa różnie jednak świadomość, że jest się na tym świecie samemu jak palec, bez korzeni, bez domu rodzinnego w którym zawsze ktoś na ciebie czeka jest ciężka. WIem co mówię, mój mąż jest sierotą bez rodzeństwa od 20 roku życia. Zdany sam na siebie, od zarania, bo od jego 14 roku życia był już sam z mamą, chorą na raka piersi. To, że wy podchodzicie inaczej do sprawy nie znaczy, że wasze dzieci kiedyś, w dalekiej przyszłosci (oby w dalekiej, jak najdalszej się da) poczują się zwyczajnie samotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dużo jest tutaj takich szmat co to tylko mąż sie liczy a dzieci to najchętniej żeby nigdy nie było? Takie pipy to właśnie na ironie jak na złość zaciążają. Pewnie to był ten przypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- to ja z 17:20 Oczywiście piszę o sytuacji, gdzie nie dość, że nie ma blizszej rodziny typu dziadkowie czy ciotki, to jeszcze rodzice świadomie wydają na świat jedynaka. To dopiero samolubstwo i egoizm, w najgorszej postaci zresztą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A w czym gorszy jest ten jedynak? Rodzeństwo też niczego nie gwarantuje, bo jest śmiertelne, jak każdy z nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż ma 55 lat, ja 39 i mamy po wielu latach ponad roczną córeczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś A w czym gorszy jest ten jedynak? Rodzeństwo też niczego nie gwarantuje, bo jest śmiertelne, jak każdy z nas. x Serio to piszesz? :o :o No jasne, po co w takim razie pełne rodziny - wszyscy mogą umrzeć, nie? :o :o :o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tak, serio piszę, bo piszecie tak, jakby rodzeństwo było gwarantem kontaktu i braku samotności. Wystarczy, że to rodzeństwo wyprowadzi się na drugi koniec Polski i nie wiem, co przeszkadza Ci w argumencie o śmierci, różnie to bywa. Rodzice mogą równie dobrze przeżyć nas, a my nasze młodsze rodzeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:38 A Ty tak serio? :o To jak małżeństwo ma jedynaka to nie jest pełna rodzina? Na głowę upadlas? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To podle ze twoi znajomi powiedzieli ci coś takiego. Moim zdaniem już wystarczająco dużo ludzi w swoim życiu straciłaś, żeby jeszcze pozbawiać się powiększania rodziny. Może to dziecko będzie kiedyś jedyna i ostatnia bliska ci osoba a ty dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×