Cierpie strasznie, dlaczego Bóg mnie tak strasznie nienawidzi ?

co ja takiego zrobiłam ? zero chęci do życia, smutek , płacz, rano nie mogę wstac z łozka, rzygam czesto od jedzenia do psychiatry juz nie chodze, zaden lek mi nie pomogl

BO GO NIE MA.

Na co cierpisz?

schizy łapie przez Natanka :D

schizofrenia z przewaga objawów negatywnych, nawet nie pisze wam czym sie juz leczyłam, bo tyle tego było ze sama jestem w szoku, rodzina mnie nie rozumie, siostra mamy wygadała wszystkim na wsi, bylam na weselu kuzynki i sie nasmiewali, daleka krewna powiedziała ze jestem LEŃ, ze do roboty powinnam sie wziac, po co te studia konczylam a teraz ''wymyślam'' sobie choroby, ze ''chłopa ci brak'' i rechot jak u żaby, że nie widziałam '''prawdziwych wariatów'' itp, ze ludzie mają większe problemy wrocilam z placzem do domu

To nie Bog a ludzie sprawili,ze sie tak czujesz. Konsekwencje grzechow przodkow. Posluchaj o. Witko na yt. Ja tez mam cale zycie pod gorke w wiekszosci sfer zycia.

Tutaj na kafe wszystkie piszą, że karma wraca, no to może wróciła.

Ciekawe czemu do Tuska Jaruzela Kwaśniewskiego Komorowskiego i Kiszczaka Wałęsy nie wróciła za to co zrobili z Polską...kazdy z Nich pławił i pławi sie do dzisiaj w luksusach podczas gdy wielu przyzwoitych klepie biede...Tusk podobno ma dostawać jeszcze wiecej kasy niz do tej pory

I tak jak Jaruzelski i Kiszczak dożyją póznego wieku nie ponosząc odpowiedzialnosci,jeszcze na koniec zdąża sie wyspowiadać i rozgrzeszenie otrzymać...karma to przypadek

Rozumiem ,ze jestes caly czas na lekach i pod kontrola psychiatry ? Objawy czesciowo moga ustapic ,nie trac nadzieji ,jestes w jakiejs grupie wsparcia?

Całe to pierz...nie o karmie to bzdura -życie po prostu jest na ogół niesarawiedliwe im szybciej to pojmiesz tym lepiej. Musisz je brać za rogi i często po prostu akceptować to co cie spotyka. A czemu akurat ciebie? Nie wiem,ja ci na to pytanie nie odpowiem. Walcz a nawet jak przegrsz - trudno. beziesz wiedziała że zrobiłaś wszystko co było możliwe. A najgorsza jest bezczynność i poddawanie się. Wiem po sobie. J też mam wrażenie że bóg stworzył mnie tylko po to aby mieć swojego błazna z którego sie nasmiewa i celowo robi mu na złość stawiajac go na codzień w zyciu w setkach frustrujacyh sytuacji.