Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

asixx1320

CZy to ma sens?

Polecane posty

Witam :) jestem w kilkuletnim związku. niestety od okolo roku choruje na nerwice lękową i lecze sie u psychologa, biore leki. Moj chlopak na początku tego nie rozumial komleptnie sie nie interesowal tym, bylo mi bardzo przykro od tamtej pory nie mam komleptnie ochoty na nic na zadne pocalunki nie wspominajac o czyms wiecej. Ciagle musze wysluchiwac o tym i ciagle widze jego zawiedziona mine. NIe moge juz na to patrzec mam dosyc wysluchiwania o tym. Mam wrazenie ze jest wrecz nachalny pod tym wzgledem. Mysle ze duzy wpływ maja na to leki. Zastanawiam sie nad zakonczeniem tego zwiazku ale boje sie jak on na to zareaguje. dodam ze kilka razy sie szarpalismy przy klótni. Wiele razy mnie okłamywal, a ja nawet nie moge w spokoju spotkac sie z kolezanka bo czuje sie sprawdzana co chwile. Boje sie ze zostane sama i nerwica znow zacznbie wracac bo czuje sie coraz gorzej a wiem ze sters nie wpływa pozytywnie na mnie. co radzicie zrobic? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rowniez żyje z nerwica :( jest to okropne, bo żadko widuje sie z moim chłopakiem przez złe samopoczucie. Mysle ze chłopak właśnie powinien być osoba która będzie nas wspierać w chorobie. Jak dla mnie nie ma sensu żyć w takim związku. Tylko narażasz sie na większe stresy. Ja tez nie mając chłopaka czułam sie lepiej ale w związku mamy czasami kłótnie, przez moja dociekliwość(taka juz jestem) i to tez bardzo mnie stresuje. Porozmawiaj z nim na poważnie i daj mu warunek, jeżeli to sie nie zmieni wydaje mi sie ze jedynym dobrym wyjściem będzie zakończenie tego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×