Jestem uzależniona od seksu.

W ubiegłym roku byłam na wakacjach za granicą. Będąc na plaży zupełnie przez przypadek podsłuchałam rozmowę telefoniczną mężczyzny w języku polskim. Siedział na kocu obok. Nie wiem co mnie podkusiło bo był dużo starszy, ale zagadałam. Okazał się niezwykle ciekawym i interesującym człowiekiem. Resztę wakacji spędzaliśmy wspólnie i było bardzo sympatycznie. Mieszkamy w Polsce w dwóch dużych miastach oddalonych od siebie o ponad 300km. Po powrocie z tych wakacji nadal utrzymywałam z nim kontakt. Nawet odwiedziłam go w stolicy. Co się stało? Doszło między nami do seksu. Miałam z nim swój pierwszy raz z którym długo zwlekałam. Obecnie jestem od tego uzależniona, ta potrzeba przyćmiewa inne dziedziny mojego życia. Niestety ze względu na odległość nie widujemy się tak często jak bym chciała. Co robić?

musisz się leczyć psychiatrycznie

Może w zoo znajdziesz wybawienie :D

jak mogłaś to zrobić ze staruchem nie wstyd ci?

prowo nieprawiczka

Nie. :) Jest mi z nim rozkosznie. :)

Ciesz się seksem, seks jest super.

Cieszę się tylko brakuje mi go na codzień.

lecz się psychiatrycznie seks to samo zło

normalni ludzie tego nie robią sam seks służy do reprodukcji

Super, cieszę się. :)

sam Bóg cię pokarze za seksy przed ślubem

no to ****aj się na okrągło

no to ruuchaj się na okrągło

włóż ogóra do c**y wtedy bedziesz miala seks

Dzieli nas 300 km. Widujemy się głównie w weekendy.

no to pozostaje ci ogórek

Przecież to mi nie zastąpi jego. :o

zastąpi kup sobie wibrator z napędem elektrycznym gwarantuje, że odlecisz

Ale takie uzaleznienie jest bardzo fajne

Oprócz niego sa na świecie jeszcze inni mężczyźni. Ta pierwsza miłość nigdy nie jest ostatnia więc nie trać czasu tylko szukaj nowego partnera.

to powinnaś się leczyć

Powinnaś? Jestem facetem

To nie tak. Ja niepotrafiłabym z kimś innym. Jestem do niego bardzo przywiązana emocjonalnie. Dużo dobrego mnie spotkało z jego strony. Mimo, że to dużo starszy mężczyzna to nasze rozmowy są zawsze ciekawe i wartościowe.

Podaj adres też jestem starszy dużo

Pisałam, że nie jestem zainteresowana innym mężczyzną.

Jesteś, oboje to wiemy, podaj adres

Zamieszkaj z tym facetem i po kłopocie.

Jestem wierna. :)

Tylko co na to moi rodzice? No i został mi jeszcze rok studiów tutaj u mnie w mieście. :o