Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

W razie utraty pracy na ile czasu wystarcza wam oszczednosci?

Polecane posty

Gość gość

Czy majac obecna prace podnosicie swoje kwalifikacje w razie zwolnienia / utraty pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie na 3 lata z górką :D Ale to pieniądze schomikowane na swój własny kont, by nie brać kredytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja juz do końca życia nie musze pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2.5 roku życia na takim samym poziomie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*Kąt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak z mężem stracimy prace zostaną pieniądze z wynajmu wiec wystarczy na życie dopóki najemcy nie wymowia lokalu, ale byłoby wtedy życie od 1 do 30 bo spłacać kredyt na dom musimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doksztalcacie sie w razie utraty pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dobrze ze ja nigdy nie stracę pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W razie jak mi firma padnie to albo idę do konkurencji jako pracownik. Myślę że mógłbym im sprzedać kilka pomysłów na jakie oni nie wpadli więc być może stanowisko kierownicze. Albo idę do brata do firmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby żyć na podobnym poziomie, spłacać kredyty to jakieś 3-4 mce, znacząco obniżając poziom jakieś 6-7.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
około 4-5 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
0.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mamy oszczędności. Wszystko poszło w firmę, która niestety nie przetrwała. Ale oboje pracujemy a utratą pracy się nie martwimy bo pracy jest wszędzie od cholery. Ostatnio znalezienie pracy zajęło mi trzy dni :) Ale ja się akurat bujam z pracy do pracy bo robię studia po których będę szukać pracy w zawodzie wie teraz mi nie zależy już na żadnej "konkretnej" firmie. Chce tylko umowa o pracę dlatego co chwilę zmieniam bo pracodawcy w tych czasach lecą w kulki a my chcemy dziecko zanim skończę studia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za malo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja musze miec przynajmniej 5 tys miesięcznie. To jak wam starczy na 36 miesięcy musicie miec w chuj kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi oszczednosci starczy na miesiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 19:46. Ale się uśmiałam, konkurencja zapewne by wzięła twoje pomysły, dzięki którym padła by ci firma. Hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ostatnecznie mieszkanie wymowie i przeniose sie do rodzicow, wtedy kasy na dluzej wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.35 - dokładnie tak samo pomyślałam. Jak mnie zwolnią to rok z luźnym dydem na tym samym poziomie, ale jak męża - to gorzej. Z tym że on wszędzie dostanie pracę od ręki, w najgorszym wypadku mniej płatną, ale na pewno dostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na 2-3 lata, zależy czy musiałabym zaciskać pasa czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musiałabym iść do mopsu na ten czas, bo moje oszczędności są dla dzieci ale tak to starczyłoby na kilka miesięcy jeśli obydwoje mielibyśmy nie mieć pracy. Ja szybko znajduje pracę, gorzej z mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 100 tys więc nie wiem na ile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skad 100 tys?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I właśnie to jest piękne ze nie muszę martwić się tym ze kiedyś stracę prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak stracę prace to maz nas utrzyma tylko przestaniemy odkładać i będzie kasy na styk w razie awarii auta/lodówki itp to trzeba będzie ruszyć oszczędności. tyle ze przez 13lat nigdy mnie nie zwolniono, to zawsze ja znajduje lepszą pracę i odchodzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myslicie, ze tak latwo znalezc prace? na wasze miejsce jest masa innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myslalam, ze znajde szybko a zeszlo mi pol roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd 100 tys? Odkładałam każdy grosz, nie jeździłam na wakacje, brałam każdą dodatkową pracę, nie mam dzieci ani męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:58 myslisz, ze to 100 tys bylo tego warte? odmawiania sobie wszystkiego, brak wakacji itp itd?? Udalo Ci sie tyle odlozyc przez jaki czas? Mieszkalas u rodzicow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×