Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mario555

Czekanie z seksem do ślubu prośba o sugestie

Polecane posty

Witam wszystkich. Dość znany problem. Moja dziewczyna chce czekać z seksem i wspólnym mieszkaniem do ślubu. Na wstępie powiem, że nie jesteśmy dziećmi. Ja mam 26, Ona 25 lat. Jesteśmy z sobą od roku, znamy się kilka lat. Wspomnę, że ja prawiczkiem nie jestem. Dużo na ten temat gadamy i gadaliśmy. Dlatego przyczyna jest wiadoma - kościół. I to co nas różni - Ona jest katoliczką, ja ateistą. Z racji tego, że znaliśmy się wcześniej oboje to wiedzieliśmy. Poza tym - wiem, że lepszej kobiety na tej planecie nie spotkam :) Wywodzi się z domu katolickiego, w którym był duży nacisk kładziony na wiarę. Ja podobnie, ale moje poglądy na temat kościoła zmieniły się po tym jak zacząłem dużo dowiadywać się na temat kościoła i jego historii i jaka jest geneza tych wszystkich zakazów. ALe nie o tym. MOja dziewczyna również widzi, że kościół nie jest do końca szerzy i "czysty". Kilka razy o tym gadaliśmy. Nic dziwnego, że temat schodził wtedy na zakaz seksu przedmałżeńskiego. Niestety przy kolejnej takiej dyskusji wyrzuciła mi, że ją naciskam. I tu rzeczywiście - może było za dużo. Tak jak powiedziałem wcześniej - Ona jest świetną osobą, zależy mi na Niej jak nigdy wcześniej, dlatego nawet nie chcę by z tego powodu coś się rozwaliło. I na pewno na to nie pozwolę :) Mnie po prostu czasami wkurza, jak kościół "wchodzi do łóżka" ludzi. No i mała obawa, że mimo tego iż sama widzi niedoskonałość kościoła, ważniejsze jest to co on mówi a nie nasze uczucie (mówiła, że również tego chce). A ja chciałbym tylko żebyśmy o naszych intymnych sprawach decydowali tylko my. Jednocześnie wspominała, że musi o tym poczytać, pomyśleć, ale to trwa już jakiś czas i czuję że to raczej coś na zasadzie "skończmy temat" i się nic nie zmieni. Co wy na to? może przesadzam? Próbować jeszcze coś jakoś czy odpuścić? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajdź sobie ateistkę i tyraj, ile wlezie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem zdania że nawet jśli charakterem pasujecie idealnie,to w łóżku może nie być tak barwnie jak sobie to wyobrażasz.Nie te czasy żeby kościół wywierał aż taki wpływ na pożycie pozamałżeńskie.W piekle nie wylądujecie :) Żeby się potem nie okazało że - kota w worku kupiłeś .Mimo wszystko powodzenia życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z babą się nie rozmawia o pierwszym razie, tylko ją do tego fizycznie prowokuje :). Jeżeli kochacie się naprawdę, to istnieje między wami pożądanie, a skutkiem pożądania bliskich sobie osób jest zawsze seks :). Zabierasz się do tego z niewłaściwej strony. Postaraj się, by sama cię pragnęła, a zapomni o kościołowych bzdetach :D. A jak potem będzie płakać toś nie jest chłop, tylko kalesony :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To poczytaj ksiazki egzorcystow i o swietych ktorzy byli po tamtej stronie. Okazuje sie ze Kosciol ma racje i tylko chroni ludzi. Po prostu jestes niewiezacy i pomysl czy jest sens wiazac sie z katoliczka, ktora pewnie po slubie tez nie bedzie akceptowac np niektorych form antykoncepcji. Ciagniesz ja w dol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Noe daj się wrócić w ten seks po ślubie. Jak w okresie narzeczeństwa nie ma na ciebie ochoty to po ślubie będzie raz numerek żeby spłodzić dziecko a potem do us.. śmierci rękodzieło. A lala będzie na boku wypinała temu który ją będzie kręcił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie nie powiedziałem najważniejszego. peeting jest. Oral też. Co prawda najpierw był tylko z mojej strony (i tu odnośnie tego że kiepski ze mnie chłop - osiąga orgazm :) ), ale ostatnio przełamała się i zajęła się moją małą główką :) Nagości się nie wstydzimy. Wiem, że ma temperament. Przynajmniej tak mi się wydaję. :) i tak wiem, że kiepski to katolicyzm skoro seks oralny itp jest. Mówiłem o tym, ale to jest dla niej kolosalna różnica bo to nie jest nie wiem jak to ująć "prawdziwy seks". A wiem, że jak więcej o tym będę gadać to znów będzie naciskanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
CzarownicaKAli dziś No popatrz... A ja byłem rzeczywiście po tamtej stronie (czytaj przeżyłem śmierć kliniczną) i żadnych pierdół o czystości przedślubnej nie pamiętam :P. Jak się twoi idole naćpali lub nachlali święconego wina, to im potem różne głupoty do łba przychodziły, ale żeby w to wierzyć, to już trzeba być idiotą prawdziwym :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mario555 dziś ...Mówiłem o tym, ale to jest dla niej kolosalna różnica bo to nie jest nie wiem jak to ująć "prawdziwy seks"... x W takim razie seks analny również nie będzie dla niej seksem prawdziwym, a ty z krzyża zrzucisz :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie daj się w te bzdury wrobić. Jak teraz nie chce się z tobą.. . to po ślubie tym bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona wierząca a ty nie,to tak jak by syty z głodnym mieszkał,nie zrozumiesz tego.Zresztą wierzę i wiem bo wierzę a nie wiem ,bo zrozumiałem rozumem jak fizykę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja sądzę, że problem tkwi w czymś innym. Na początku myślałam, że faktycznie wiara, ale skoro piszesz, że seks orany i inne rzeczy są to wcale nie kościół jej w tym przeszkadza. Sądzę, że ona boi się odpowiedzialności czyli po prostu wpadki, że zajdzie w ciążę i będzie wtedy katastrofa. Pewnie antykoncepcja ją przerasta bo tabletek nie będzie brała, prezerwatywa to niepewna sprawa więc wpadka możliwa i w tym jest sedno sprawy. Ale to moja opinia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzuzanna
pewno tu nie chodzi o wiare skoro oral byl tylko o strach przed pierwszym razem ,ma jakas blokade psychiczna ,boi sie bolu albo ciazy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gośćzuzanna dziś "pewno tu nie chodzi o wiare skoro oral byl tylko o strach przed pierwszym razem ,ma jakas blokade psychiczna ,boi sie bolu albo ciazy?" To dlaczego teraz nie, a po ślubie tak? Może rzeczywiście ciąża. Bo tego na pewno się trochę obawia, pod kątem, że lepsza wpadka po ślubie niż przed. Trochę mi dałaś do myślenia, choć dalej bardziej obstaję przy kościele\wierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Według mnie warto zamieszkać razem przed ślubem, by nie było rozczarowań i smutku. Jeśli życie ze sobą bez ślubu będzie się układać tak samo może się układać po ślubie. Kobieta nie ma co liczyć, że będzie sobie ustawiać mężczyznę czy że po ślubie mężczyzna się w jakimś stopniu zmieni. Natomiast można więcej się o sobie dowiedzieć między innymi jak często druga połówka lubi sięgać po używki, czy potrafi wysiedzieć na dupie, gdy trzeba i czy można się dogadywać pod względem prowadzenia mieszkania i obowiązków. Seks tylko po ślubie jest najbardziej krzywdzący dla kobiety, natomiast mężczyzna przed ślubem kopulując nie będzie miał kompleksów po ślubie. Można powiedzieć, że kobieta nie powinna zwracać uwagi na to czy mężczyzna nie ma za małego, czy krzywego penisa, czy nie kończy za każdym razem przed 5 min i nic z tym nie robi, czy nie ma problemów z erekcją. Jednak według mnie ważna jest akceptacja seksualna by nie było rozczarowań po ślubie. Chodzi jeszcze o to czy naprawdę poczuje się między sobą namiętność taką, jaką chce mieć partner i partnerka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmen
Czyli generalnie uprawiacie seks, tylko bez penetracji :) Nie skomentuję jak się to ma do kwestii czystości :) Nie, żebym ją potępiał, uważam za zabawne to myślenie, że dziewictwo = nieskalanie. Byle błonka była, reszta nieważna. Dobre, dobre. Niezła woltyżerka intelektualno-teologiczno-erotyczna. Ja bym nie potrafił tak sam siebie robić w konia :) Ale generalnie jest dobrze, jeżeli ją jarasz i widziałeś, że jest podniecona, ma orgazmy, nie wstydzi się nagości to przynajmniej nie ożenisz się z kobietą aseksualną, albo przemycającą jakieś utajone problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty nie wierzysz i nie chodzisz do kościoła. Ona też może wypisze się z kościoła, ale wiara i zasady pozostaną, więc nie próbuj jej zmieniać. Albo ją kochasz i czekasz do ślubu, albo daj jej spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezła hipokrytka fuuuj.loda robi i zgrywa cnotke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Typowa katoliczka:d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazdy ma prawo do wlasnego zycia. mario555 wczoraj - albo akceptujesz swoja dzieczyne i jej wybory albo wpier/dalaj i znajdz sobie inna ...po c***j pisac o tym na forum?:O bosze skad sie tacy debile biora na tym swiecie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JasiekH
Kolego mario555, do przesłuchania masz audycję Marka Kotońskiego z Radia Samiec pt. Katoliczka odmawia Ci seksu? Mi nie Linka nie wrzucę, wyguglasz sobie. Posłuchaj, przemyśl, zrobisz dalej, co będziesz chciał, ale przynajmniej będziesz bardziej świadomy dlaczego tak się dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmarika
NIestety popieram przedmówców. Najczęściej spotykany "katolicyzm". NIby przestrzega zasad kościoła, ale oral i peeting jest ok. Katolicy z reguły wybierają sobie to co chcą przestrzegać a co nie. ;) gość dziś Ty nie wierzysz i nie chodzisz do kościoła. Ona też może wypisze się z kościoła, ale wiara i zasady pozostaną, więc nie próbuj jej zmienia Sama wierzę w Boga, ale nie chodzę do kościoła. Po prostu odróżniam wiarę w Boga, a wiarę w to co mówi kościół o Bogu. Bóg raczej chce byś się cieszyła pełnią życia i postępowała wg kodeksu etycznego, a nie wg zasad stopniowo wprowadzanych przez kościół na przestrzeni wieków. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można uprawiać seks przedmałżeński w związkach to mi się w głowie nie mieści tylko patologia uprawia seks przed ślubem czekajcie z tymi sprawami do ślubu, Jak będziecie uprawiać seks przed ślubem to pójdziecie do piekła!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona pójdzie do piekła bo robiła loda coś tak obrzydliwego jakim jest seks oralny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćsdadjafjafag
My czekaliśmy i nic złego nam się nie stało. Pozdrawiam szczęśliwe małżeństwo z 2 dzieci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy się to podoba katolikom czy nie, seks oralny jest seksem. Dla kościoła grzech taki sam. Lekka hipokryzja, że katolicy\katoliczki się tego podświadomie wypierają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×