W góry na rowerze z małym dzieckiem?

Mam 5 letnie dziecko, mój chłopak ma pasje- jeździ rowerem po niskich górach, ale ogólnie teren jest trudny. Bardzo chciałabym z nim jechać, ale nie mam z kim zostawić dziecka,, a nawet nie chcę dziecka zostawiać, bo niech sobie pozwiedza. Mam na bagażniku fotelik rowerowy, w którym dziecko jeździ. Czy taki fotelik sprawdzi sie w terenie górzystym i trudnym terenie? Czy jeździcie z małymi dziećmi w fotelikach w trudniejszym terenie?

On mnie nie ciągnie na tę wycieczkę, ja sama mu to zaproponowałam, bo nie chcę tylko z dzieckiem w domu i na placu zabaw siedzieć. On ma pasję, więc chciałabym się nią zarazić, bo super taka jazda.

Jeszcze nigdy po górach nie jeździłam, mój chłopak jeździ od kilku lat, ja dopiero chcę spróbować. Generalnie po mieście bez problemu poruszam sie z dzieckiem w foteliku, więc nie powinno być wywrotki.

Zawsze mnie to denerwowało, ze on sam jeździ. Jak rano wyjeżdza w te góry, to wraca późną nocą. Do gór mamy z naszego miejsca zamieszkania 5 godzin jazdy rowerami w jedną stronę.

Moje dziecko jest bardzo żywiołowe, więc wnioskuję, ze jej sie spodoba taka wycieczka.

świetny pomysł na taki wypad w góry!

Jedż, foteliki sa przystosowane

Rozmawiałam dziś z moim chłopakiem. On jakiś taki niechętny, cały czas mi odradza, mówi, zebym małego moim rodzicom zostawiła, bo to utrudnienie w takich warunkach. Ja mu na to, by się do nas dostosował i wybrał łagodną trase. W sumie mój rower jest miejski i też cięzko byłoby mi po jakichś kamienistych wzniesieniach jeździć. Górki są ok, bo wiem, ze wjadę. Jakiś taki jest niezadowolony z mojej propozycji.

On twierdzi, ze małe jest za duże do fotelika, ciagle jakieś takie wymysły snuje.

Polecam góry Izerskie. Byłam z dwójką 2 lata i 3.5 na fotelikach. Tereny idealne. Ale trzeba uważać, zaliczyłam parę wywrotek, dobrze że dzieci miały kaski. Pięciolatek może być już za ciężki - foteliki mają limity. No i nie wyobrażam sobie jeździć po górach na miejskim rowerze. Ja całe życie jeździłam na miejskim, ale przed tym wyjazdem specjalnie kupiłam sobie rower trekkingowy. Różnica ogromna!

Chyba na głowe upadłaś? Z dzieckiem w foteliku na podjazdach hahaha

A co, cięzko sie podjeżdza pod wzniesienia?

Dzziecko dużo nie waży- jedynie 17 kg