Nie karmię piersią z wyboru

Nie karmie piersią z wyboru. Nie wyobrażam sobie przystawic moje dziecko do piersi, choć bardzo je kocham i dużo przytulam. Czy jestem przez to gorszą matką ?

Jesteś dziwną matką/człowiekiem , skoro nie wyobrażasz sobie wlasnego dziecka przy piersi , którą natura specjalnie do karmienia stworzyła.

I bardzo dobrze robisz, wcale nie jesteś gorsza. Podziwiam, a raczej patrzę jak na wariatkę na te które karmią, a potem mają obwisy jak dwie ciapy takie przyczepione :( Ty dbasz też o swoje i za to masz szacun.

Bardzo dobrze. Twój partner będzie miał co pieścić, a nie zwisy. :D

Ja też nie karmilam z wyboru. W szpitalu patrzyli na mnie jak na wariatka ale miałam to gdzieś. Dziś mała ma 1,5 roku świetnie się rozwija jest zdrowa i wesoła i nie widzę jakiegoś uszczerbku na jej zdrowiu. Była to moja najlepsza decyzja.

Piersi i tak a) rosną juz w ciązy b) flaczeją z wiekiem Wiec nie macie się co ekscytować.

A ja karmiłam piersią z wyboru. Czy jestem przez to lepszą matką? Mam dzieci szkolne i śmiać mi się chce z tych dylematów. Im dziecko starsze tym więcej problemów, poświęceń i naprawdę ogromnych wyzwań wychowawczych... Jak się do tego ma sposób karmienia przez kilkanaście miesięcy...

gdy nie karmisz to się nie rozciągną i nie stracą jędrności tak szybko jak gdy karmisz. Potem będziesz ok 50tki i będziesz sb szal mogła zrobić na zimę z nich albo poduszkę i nosić ze sb jak slimak nosi swój dom

To nie chodzi o piersi bo mam to gdzieś jakie będą ale o moja wygodę i totalny luz ze nie muszę lecieć jak krowa z cyckiem do dziecka

gość dziś no jednak, jak podają wszystkie medyczne źrodla, wpływ ma - i to na długie późniejsze lata, nie tylko na okres niemowlecy

gość dziś gdy nie karmisz to się nie rozciągną i nie stracą jędrności tak szybko jak gdy karmisz. Potem będziesz ok 50tki i będziesz sb szal mogła zrobić na zimę z nich albo poduszkę i nosić ze sb jak slimak nosi swój dom To akurat kwestia genów. Sa dziewice z wiszacym biustem, sa 50tki z jędrnym. Moze akurat masz sklonnosc do "slimaków" w rodzinie , takie biusty znasz , wtedy i tak d ..:)

A ja piersia karmilam bo chcialam, ale mnie mama nie karmila. Zyje, mam sie dobrze , nie choruje i kocham moja mamuske najbardziej na swiecie. Co to za dylematy... Nie ma przymusu w tym kraju do kp poki co... wiec nie przezywajcie.

to ja od poduszek i domu ślimaka. nie przeżywam tego wcale, ja przeżywam to że ludzie chodzą do lumpeksów i to najbardziej mnie życiowo napierniczaa :( co o tym sądzicie? K

Nie mam dzieci i nie planuję, ale uważam, ze jak już się ktoś decyduje na dziecko to powinien w miarę swoich możliwości zapewnić mu to co najlepsze. Wiadomo - nie umrze się od mm, ale nie ma co się oszukiwać - te parę miesięcy mleka z piersi (ja chyba w razie czego to wolałabym odciągać niż przystawiać) to zawsze lepsza alternatywa - zakładając, ze matka nie pali i je normalnie ;) Ale no każdy sam uznaje jakie ma możliwości. Ja jestem wygodnicka więc póki co w ogóle wolę dziecka nie mieć :P Ale no jakby się zdarzyło to źle bym się czuła gdybym nie spróbowała chociaż.

Tak jesteś gorsza matka. I głupia. Jak można z wyboru zabrać dziecku To co najlepsze. Sama odzywiaj się konserwami tylko i gotowym zarciem. Kretynka. Powinnaś się wstydzić. Szkoda tylko dziecka.

Ja dwoje dzieci karmiłam butelką, z wyboru, trzecie dziecko karmię piersią.

Ja mam 2 dzieci teraz jestem w 3 ciazy. Nie mam zamiaru kp, bo drugie dziecko mnie zmordowalo tym kp.