Pomóżcie jak grzecznie wybrnąć z rozmowy o pracę.

Mam mieć w piątek drugi etap rozmowy o pracę, będzie tylko 3 kandydatów już ze mną. Problem w tym, ze po tej pierwszej rozmowie (w ub piątek) przemyślałam sprawę i jednak nie chciałabym tam pracować, ciężka specyfika (męska branża, dużo fizycznej roboty). Chcę wysłać smsa z info, że nie przyjdę - tylko jak, jaki powód napisać? Facet był bardzo uprzejmy i miły, nie chcę po chamsku się nie stawić bez uprzedzenia.

taki problem to nie problem grzecznościowy sms i tyle

Chciałabym Panu podziękować za miłą rozmowę. Niestety jednak z powodów osobistych nie będę mogła podjąć pracy o takim charakterze. Życzę znalezienia właściwego kandydata.

Czego sie boisz? Zadzwon i uprzedz ze z powodow.o ktorych niechcesz rozmawiac.nie podejmiesz tam pracy.

Ja bym napisała maila. Nie musisz się usprawiedliwiać tak naprawdę. Po prostu napisz, że nie weźmiesz udziału w kolejnym etapie rekrutacji u bardzo dziękujesz za poświęcony czas.

Wielkie dzięki! Nie wiedziałam właśnie jak to ująć zwięźle i na temat. Niech Wam Bozia w dzieciach wynagrodzi :P

No to się wstaw na tą rozmowę, zawsze to uczciwiej porozmawiać osobiście,bez oporów wtedy możesz być na luzie a wtedy właśnie można dużo ugrać dla siebie. Ja jestem zwolenniczką rozmów bezpośrednich, SMS i rozmowa przez tel.to dla mnie tak jakbym nie miała ambicji albo nie umiała stawić czoła sytuacji, a to,dla każdego pracodawcy sygnał że, potencjalny pracownik nie był szczery i uczciwy. Można sobie tylko zaszkodzić, bo poczta,, pantoflowa " działa bez naszego udziału i wpływu.

Moim zdaniem SMS odpada, to trochę tak jakbyś do koleżanki pisała, że nie wpadniesz na kawkę bo Cię głowa boli. Nawet jeśli Ci ta praca nie leży pokaż klasę tym bardziej, że potraktowano Cię miło i grzecznie. Więc albo mail albo osobista rozmowa, ja bym nawet poszła wcześniej niż zaplanowano kolejny etap rekrutacji.

Ps. "Można sobie tylko zaszkodzić, bo poczta,, pantoflowa " działa bez naszego udziału i wpływu." ----> otóż to, nie wiadomo kogo ludzie z tej firmy znają a świat jest mały. Po co ma Ci ktoś na mieście obsmarowywać tyłek?

Zadzwoniłam. Bez sensu byłoby się stawiać osobiście, mogłam komuś odebrać możliwość pracy. W drugim etapie przyjeżdża główny menadżer, tak to bedą mieli czas aby zadzwonić do jeszcze jednego kandydata i zaprosić go na rozmowę, bo pewnie ilośc kandydatów w drugim etapie musi się zgadzać. No nic, w każdym razie sprawa załatwiona i w bardzo przyjazny i miły sposób, facet w ogóle był zdziwiony, że uprzedzilam, powiedział, że to nie jest częsta praktyka. Jeszcze raz dzięki! :)