Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Partner

Polecane posty

Gość gość

Potrzebuje rady... Jestem z mężczyzną 3lata spodziewamy się dziecka. Ostatnio kupił mieszkanie niestety nie jest to wspólne ponieważ nie miałam zdolności kredytowej i mieszkanie stoi na niego.. Miesiąc temu odzyskał pieniądze od dłużnika.. I postanowił kupić sobie motor.. Nie uzgadniajac ze mną..powiedział ze pieniądze są jego które odzyskał i będzie robił co z nimi zechce..zrobiło mi się przykro. Powiedziałam mu ze skoro odzyskał pieniądze dobrze By było kupić wózek dla dziecka.. On powiedział ze dostane becikowe 1000zl i się dołoży i kupi się wózek. Powiedziałam ze wolałabym żeby becikowe zostawić na czarną godzinę zawsze się przydadzą.. I że skoro ma tyle pieniędzy odbdluznika to nic się nie stanie jak dla dziecka przeznaczy pieniądze na wózek. Niestety ale nie doszliśmy do porozumienia i powiedział ze dołoży parę stawek do wózka do becikowego.. Nie wiem co mam myśleć..chciałabym posłuchać waszych opini

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty nie dostajesz żadnych pieniedzy? Żyjesz na jego utrzymaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż jest motocyklistą i odkłada zakup nowego motocykla bo dom budujemy urodziło się dziecko zaraz urodzi się drugie i są dla niego rzeczy wyższe. Chodź mi go szkoda bo lato słońce i wiem że z przyjemnością by pojechał w jakąś trasę motocyklem. Nie wyda kilkunastu tysięcy w momencie kiedy na coś bardziej ważnego trzeba. Dziwny ten Twój partner.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PracujE. ale idę na zwolnienie i mam umowę tylko na pół etatu i będę dostawać 700tylko. Mówi ze niby pieniądze są wspólne. A przyszło co do zwrotu pieniędzy dłużnika. To odrazu mówi ze to tylko jego i mi nic do tych pieniędzy Obiecywał mi kurs ale powiedział ze da mi pieniądze na ten kurs jeśli będę po tym pracowała w zawodzie po tym kursie i pieniądze mu się zwrócą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty nie masz "partnera" bo partner tak by cię nie potraktował. Partnerstwo oznacza współdziałanie dla związku, wzajemny szacunek i branie pod uwagę dobra rodziny. Ty masz faceta, który nie ma żadnej ochoty na zobowiązania, a ty dziś jesteś, a jutro może cię nie być. Jak widzisz waszą przyszłość? nie masz prawa do niczego, nic do gadania - myśl już teraz jak zorganizować sobie miękkie lądowanie po rozstaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wpadłas na pomysł,by zatytulowac "Partner",gdy on nim nie jest ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wspolczuje. Ja i moj maz kazde pieniadze rozliczamy razem nie wazme czyje i ile tego wszystko mamy wspolne. Nawet na zakupy zawsze mamy po tyle samo i dzieci rowniez rowno liczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes jego utrzymanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety, używajcie przecinków! Dobrą chwilę próbowałam skumać jak można się 3 lata dziecka spodziewać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wróżę dobrze temu waszemu związkowi, facet to lekkoduch i sknera. Ważniejsze są jego przyjemnostki, niż rodzina. w obliczu kredytu mieszkaniowego, narodzin dziecka on mysli tylko o sobie. nie macie ślubu, mieszkanie na niego.... kobieto ty jesteś bez niczego i wszystko wskazuje na to że on będzie to wykorzystywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz najgorsze jest nie to że ten motor sobie kupił ale to w jaki to zrobił sposób. Bez żadnej konsultacji z tobą..... czyli nie liczy się z twoim zdaniem. Nie zachowuje się jak mąż i ojciec ale kawaler. Takie rzeczy ustala sie razem, mógł przyjść powiedzieć: kochanie mam trochę kasy, marzę o motorze, co ty na to? co trzeba jeszcze dla dziecka kupić? tyle mamy, takie sa potrzeby itd a ty tez głupia baba, siedzisz z takim facetem, widzisz ze coś nie halo i jeszcze w dziecko sie pakujesz. same wybieracie takich durnych facetów a potem jęk bo taki i owaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zyje w nieformalnym zwiazku od 6 lat. Odkad mieszkamy razem wszystko jest wspolne. Mieszkanie ofocjalnie jest pol jego, pol moje. Mi zabraklo na nie pieniedzy to dokladal ze swoich i nigdzie nie jest to zapisane. Spodziewamy sie dziecka. Nie wyobrazam sobie, ze kupujemy cos duzego bez konsultacji. Po prostu rozmawiamy. Oczywiscie moj partner nie jest idealny, cala wyprawke sama organizuje. Jednak finansujemy ja wspolnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×