Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zaproszenie na ślub

Polecane posty

Gość gość

Czesc dziewczyny. Mam dylemat maly. Nie wiem, czy utrzymywac relacje z taka kuzynka, wiec doradzcie. 5 lat temu wychodzilam za maz. Wyslalam zaproszenie do pewnego wujka i cioci (to nie rodzenstwo zadnego z moich rodzicow, troche dalsi, ale moi rodzice uwazali ich zawsze za bliska rodzine, zawsze sie nawzajem prosili na rozne uroczystosci, itd.). Wyslalam rowniez do ich trojki doroslych dzieci: Krzyska, Roberta i Ani. Robert, sredni zenil sie rok przed nami, bylismy proszeni i obecni na jego weselu. W czym problem? Ze od nich z rodziny NIKT doslownie nie pojawil sie u mnie na slubie. Ani ciotka z wujkiem, ani Krzysiek, ani Anka. Jedynie Robert zadzwonil i powiedzial, ze jego zona zle sie czuje, byla w ciazy, miala spuchniete nogi i nie przyjda. Zrozumialam. Ale reszta nie raczyla nawet poinformowac. Musialam sama dzwonic i pytac o potwierdzenie. Nie pytalam o powody, bo wiem ze zazwyczaj wtedy ludzie klamia. Nie to nie, ale musialam wiedziec, czy przyjda, bo mialam dac znac obsludze, ile bedzie osob. W tym roku wychodzi za maz Anka. I co sie okazuje? Ze juz wyslala zaproszenia do moich sasiadow, ktorzy nawet rodzina nie sa z Anka, a do nas nie. Sasiedzi mowia, ze juz dawno dostali zaproszenie od Anki, przyszlo poczta. A Anka mieszka doslownie 20 km od nas. Podejrzewam, ze specjalnie wyslala poczta, po to by sie u nas nie pokazywac na wsi. Nie wiem, dlaczego olala cala moja rodzine- mnie i meza, moich rodzicow, moja babcie... Nikogo nie zaprosila, co jest dziwne, bo nie bylo miedzy nami zadnych spiec. Rodzice nie mieszkaja tutaj, ale zawsze jak wpadaja na urlop, to zajezdzali do tamtej rodziny. Teraz tata nie pojechal, gdy dowiedzial sie, ze nas tak olali. Nie wiem, co myslec o tym. Jest mi troche przykro, ale nie mam za bardzo ochoty na utrzymywanie kontaktow z takimi ludzmi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyjasnie, dlaczego Anka wyslala zaproszenie do moich sasidow. Maz sasiadki pochodzi z tej samej wsi, co Anka, byli sasiadami, wiec prosza sie na wesela. To tak, gdybyscie mialy watpliwosci, co do tego co ma moj sasiad do mojej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej to. Po co sie nakrecac. Przynajmniej kasa w portfelu ci zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nic innego mi nie pozostaje, jak to olac, ale niesmak pozostanie. Nie chodzi o sam fakt zaproszenia, bo maja prawo prosic kogo chca, ale to, ze nie prosili swiadczy o tym, ze cos jest nie tak. I nie wiem, co. Ja tam jakis bliskich relacji z nimi nie utrzymuje, ale widze, ze moim rodzicom jest przykro, bo zawsze uwazali tamta rodzine za bliska. No nic, troche nieladnie zrobili. Tak sobie mysle, ze oni moze chca zrobic tak, jak kiedys pewni ludzie u nas na wsi. Najpierw wysylali zaproszenia do blizszych krewnych, a jak ci juz potweirdzili, badz odmowili, to w to miejsce prosili innych, dalszych by zaoszczedzic. Tylko ze wtedy jak ci dalsi sie o tym dowiedzieli, to nie przyszli na to wesele, bo sie poczuli, jak goscie drugiej kategorii. A moze i moja rodzina chce tak zrobic? Jak ktos Ance odmowi, to dopiero bedzie prosic w to miejsce nas? No nic, ja i tak nie pojde na to wesele, bo nie lubie kombinatorstwa, zreszta i tak pewnie juz zaproszenia nie dostane, wiec mam z glowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro to nie jest żadna bliska rodzina to może po prostu nie mieli ochoty was zapraszać. Wy zaprosiliscie tylko ze względu na rodziców, oni widocznie myślą inaczej i mają do tego pełne prawo. Ja też na ślub nie zapraszałam osób, z którymi nie utrzymuje kontaktu czyli jakichs dalszych ciotek, wujkow, kuzynostwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszesz z wyrzutem ze nie przyjechali osobiście prosić sąsiadów tylko wysłali pocztą a to raptem 20km... A Ty też wyslalas poczta, może to jest powód? obrazili się ze nie raczylas tych 20km przejechać tylko pocztą wyslalas...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wszystkich prosilam osobiscie, nawet do tego Krzyska jezdzilam dalej niz 30 km, by go zaprosic. Troche nie jasno sie wyrazilam, ze pisalam o tym, ze sa daleka rodzina. Nie tak bliska jak rodzenstwo rodzicow, ale dosc bliska, na tyle, ze wszyscy zawsze sie prosilismy na rozne uroczystosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie robi takiego dużego wesela i nie ma ochoty zapraszać kogoś z kim nie ma kontaktu, bo to jest co najmniej dziwne.. poza tym jeszcze ma czas więc niewiadomo może i was zaprosi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×