Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Który region Polski ma najbardziej wieśniacką gwarę? Dla mnie Małopolska, wsie

Polecane posty

Gość gość
A co ty mosz do slonskij gwary? Kozdy se godo jako chce i jako mu je wygodniyj...hanys gorol czy inksze chachary jedyn pieron jak trza bydzie to dyc jedyn z drugim dajom se rady skumotrowac :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gwara jest częścią tradycji, tożsamości lokalnej społeczności. To istotny element budujący więzi społeczne. Co Was drażni? Korzenie, tradycja? Piszecie o Małopolsce, Kaszubach czy Śląsku a każdy przykład jest zupełnie inny. Pięknie sie różnimy. Polska jest ciekawym i bogatym kulturowo krajem. Warto dowiedzieć się więcej a może poczujecie dumę a nie odrazę do swoich korzeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W żaden sposób nie razi mnie gwara używana w życiu prywatnym czy na forach regionalnych/gwarowych. Mogę też zrozumieć ludzi, którzy praktycznie całe życie innego języka się nie uczyli (bo zakończyli na podstawówce/ szkole średniej zawodowej, gdzie akurat na to nacisku nie było, a poza tym dla nich to było jak obcy język, a tego się - nie używając - zapomina). Ale nie zrozumiem tych, którzy niby to pokończyli nowoczesne licea, pozdawali matury, pokończyli studia, a piszą "ubrać kurtkę", "zazdroszczę koleżanką", "wziąść" itp. itd. To jest prawdziwy wyznacznik wieśniactwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idę się kompać No i wulgaryzmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najwieksza stycznosc mam z Poznaniakami. Jezdze po Polsce, ale zazwyczaj podczas wakacji i nie mam specjalnej stycznosci z kims innym niz przewodnik :D a oni ze wzgledu na turystow unikaja gwary... Za to w necie czesto widze. Nie podoba mi sie, moze przyzwyczajwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o zgrozo. ja bym nawet nie wiedziala co mowia. nie rozumiala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pole lub na dwór w dzisiejszych czasach jest tak samo nielogiczne, wiec nie ma co sie podniecac, ze wiesniaki chodzą na pole, a pany na dwor :p Mnie poraża NA DWORZU. Strasznie to brzmi i bynajmniej nie wiejsko, a rzekłbym nawet warszawsko. Malo tego, zauważyłam, ze wielu warszawiakow wlasnie zaciaga i zle akcentuje wyrazy typu poSZLISMY, zrobiLISMY, umowiLISMY sie. Serio, to brzmi źle. A gwara (taka prawdziwa, nie jakieś pojedyncze wtracenia i zaszlosci jezykowe) jest super. Szczegolnie śląska i góralska. Miód na moje uszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, jestem z Nowego Sącza i nie mówię gwarą:-) autorko, słownictwo jakie przytoczyłaś występuje u nas oczywiście, obserwuje taką gwarę u ludzi głównie z rodzin patologicznych. Na wioskach się zdarza, ale nie widzę tego na co dzień. Większym problemem moim zdaniem jest to że ludzie u nas są strasznie " oklęci" co trzecie słowo jest k****, chuj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem z małopolski i wychodzę na pole. I to jest poprawne bo pole to obszar otwarty i pojęcie wielkości obszaru a dwór to dwór, czyli nieruchomość zamknięta, jest to nie logiczne po prostu i żaden Pan tego by nie wymyślił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Nowym Sączu też wychodźmy na pole:-) a dzieci uspakaja cumelek:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi teściowie z Limanowej... Piją kawłooo, jedzą bułkooo a w prezencie dają czekoladoo. Masakra pieje ze śmiechu jak ich słyszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość śląskie
Moja bratowa pochodzi ze wsi podkieleckiej. Jak slysze jej rodzinę... Beło dobre mięcho na łobiod, narobiełam się, zaczym zamiast zanim, poresztą zamiast zresztą, idźta, chodzta, patrzta, kąpę, łapę, cukru ci nasypę, kluski jako makaron, ciapki jako buty, no uśmiać się można:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś oj w Nowym Sączu nie lubimy limanowiaków:-) mają okropną mentalność i zabierają nam pracę, jeździć nie potrafią, na ich tablicach rejestracyjnych widnieje KLI i mówimy na nich Kalifornia, wiem, nieładnie, ale faktycznie straszną gwarą mówią i kultury za grosz nie mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×