Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Podejrzewam, że moja mama ma kogoś... w grze sieciowej.

Polecane posty

Gość gość

Śmiesznie brzmi, ale podejrzewam, że zakochała się wirtualnie w kimś z gry. I nie wiem co zrobić. Jest uzależniona od pewnej gry, gra w nią 3 lata przez cały czas. Jak nie może grać, to ma zepsuty humor, denerwuje się. Nawet w Wigilię siedziała bez humoru do momentu, aż mogła odpalić komp. Nie stara się o sanatorium (a potrzebuje!), bo pewnie wie, że nie mogłaby grać, a zdrowie jej coraz bardziej jest zrujnowane. Symptomów uzależnienia jest wiele. Był nawet taki czas, gdy nie chodziła do pracy, że nie myła się nawet i śmierdziało od niej,bo grała i grała. Chyba tata jej zwrócił uwagę, bo na szczęście akurat to minęło. No i... często widzę, że na czacie w tej grze rozmawia z tym samym gościem. Nie wiem o czym, bo boję się podejrzeć, że zobaczę coś, czego bym nie chciała widzieć. Widziałam natomiast, że wysłał jej kiedyś emotikonkę z serduszkami zamiast oczu. Mama wycofała się z życia rodzinnego, interesuje ją tylko gra. We wrześniu odchodzi z pracy i obawiam się, że to już będzie katastrofa. Co robić? Tata nic nie zrobi, spasował i też się trochę od niej odciął. Tzn tata dba o dom, robi zakupy, ale nie namawia jej na wspólne wakacje, na nic. A mama tylko gra i gra.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przytulam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czemu ale mnie to śmieszy. Ile ona ma lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie to nie śmieszy. Internet nie jednemu zrujnował rodzinę, małżeństwo a nawet życie. Taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a możesz podejrzeć jaka to gra? chętnie zobaczę co tam tak wciąga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest gra Legend Online. Jest skonstruowana w taki sposób, że nie da się odejść od niej na dłużej, bo ciągle coś tam trzeba robić w tej grze. Tak o niej czytałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Legend of Line czy jakoś tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ktoś może mi pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam kiedyś uzależniona od gry online. Sposób jest jeden - odinstalować, zablokować. Pogadaj z tatą i zróbcie to kiedy jej nie będzie. Potem możecie ściemniać że coś się zepsuło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję. Problem jest w tym, że mój tata boi się takich radykalnych działań. Proponowałam kiedyś żeby coś zepsuć, albo wynająć hakera. Tata tego nie chce. On prędzej pobiegłby po nowy komputer, żeby mieć spokój w domu. Wiem jak jest, jak na kilka minut sieć padnie, mama wariuje wtedy. Dziś wybuchłam i powiedziałam mamie co myślę (od trzech lat to tłumiłam, czasem tylko prosiłam, delikatnie coś mówiłam) - a dziś wybuchłam, coś we mnie pękło. Mama się obraziła, a tata nie pozwolił mi więcej nic do niej mówić na tem temat, bo on ma później przez to przekichane. Mama jest na mnie obrażona, nie odzywa się. Wybuchłam po tym, jak nie chciała ze mną i tatą pojechać samochodem do takiego mini zoo, gdzie można wypić kawę itp. Kiedyś lubiła to miejsce. Oczywiście odmówiła, bo ona w ogóle już nas nie zauważa, czas poświęca tylko na grę, w zasadzie nie rozmawia z nami odkąd gra, bo trudno nazwać rozmową mówienie do czyiś pleców, gdy ktoś patrzy się w monitor. Gdy wybuchłam, usłyszałam, że "nie mam za grosz empatii i g****o wiem", bo ona jest cała obolała itd", więc nie może nigdzie jechać. Mama ma chore kolana i kręgosłup -nie leczy się, bo to koliduje z grą, a ona każdą wolną chwilę poświęca na grę. Pamiętam, że odwołała wizytę u specjalisty, bo miała jakąś wojnę w grze. To ja ją wtedy zarejestrowałam na badania, bo sama tego nie robiła. Ostatniow końcu trochę się przebadała, ma zwyrodnienia, jest kiepsko. Powinna podjąć leczenie sanatoryjne, kiedyś była na czymś takim i pomogło na kilka lat. A teraz nic nie robi ze swoim zdrowiem, odkąd gra jest coraz gorzej z jej zdrowiem, ale ona nie łączy tego z grą, a ja przecież mam oczy i potrafię łączyć fakty. Od czasu tej gry jej zdrowie jest coraz bardziej zrujnowane, ale leczenia nie podejmie pewnie dlatego, że do sanatorium czy do szpitala nie mogłaby pójść z laptopem. I ona nie da sobie pwoiedzieć, że przez to, że tak gra i gra, jest coraz gorzej. A mnie ciężko, bo tracę mamę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Jak długo byłaś uzależniona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pamiętam, może z dwa lata. Mąż (wtedy narzeczony jeszcze) dał mi ultimatum - albo on albo gra. Przykro mi że tato woli uciekać od problemu zamiast się z nim zmierzyć - może ma kogoś i woli taki stan rzeczy? Ja na Twoim miejscu mimo wszystko spróbowałabym odciąć mamę od tego. Porozmawiaj z nią, przeczytaj o uzależnieniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bylam uzalezniona 2 lata,gowno mnie obchodzil swiat,nagralam się i nasycilam,potem mi się znudzilo,gdyby ktoś mi wtedy to zabral bylby wrogiem,najlepiej zajmij się soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zająć się sobą? To już trwa 3 lata, mam zdrowie traci. Muszę ją ratować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A co myślisz o wynajęciu hakera (także w tajemnicy przed tatą?). Tylko nie wiem co on miałby konkretnie tam zrobić, co namieszać, żeby mama się nie domyśliła, że to na zlecenie. Myślałam o tym, by zamieścił wiadmośći poodprogowe, które nakłoniłyby ją do zaprzestania gry i leczenia. A tata zawsze taki był. On chce mieć spokój. Zawsze było tak, jak mama chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xAutorkaA
I jeszcze tak się zastanawiam, czy to, że np. wybuchłam to dobrze, czy źle. Tak sobie myślę, że chociaż mama się obraziła i ja wyszłam ta tą niedobrą, która nie rozumie jaka mama jest obolała itd, to może po czymś takim, gdzieś chociaż w tyle głowy osoby uzależnionej pozostaje, że jednak ta druga osoba ma trochę racji? Chyba najgorzej siedzieć cicho i udawać, że wszystko jest super. Będę wdzięczna za odpowiedź zwłaszcza od osób, które były uzależnione od gier sieciowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomysł z hakerem za bardzo wydumany. Nie ma dowodów na to, że wiadomości podprogowe działają. Uzależnienie najlepiej pokonać odcinając dostęp do komputera, albo zakładając limity, np. dwie godziny dziennie. Spróbuj porozmawiać z tatą i go przekonać że musicie działać. Dobrze że wybuchłaś, bo przynajmniej nie stoisz obojętnie obok problemu, ale niestety na uzależnionej osobie to nie zrobi wrażenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety mój tata nic nie chce zrobić, rozmawiałam z nim wiele razy. On naprawdę wziąłby pożyczkę i pobiegłby dla mamy po nowy komputer , gdyby coś się stało z obecnym. Tata się boi radykalnych działań, chce mieć spokój. Nie ma szans, by odciął Mamę od sieci. Powiedział jej kiedyś (chyba dwa lata temu) co myśli, ona się nie przejęła i na tym się skończyło. Na tatę nie mogę liczyć w tym względzie. Widzę, że zaczynają się oddalać od siebie. Może bym to jakoś przebolała, gdyby nie to, że mama podupada na zdrowiu i absolutnie nie wiąże tego z grą. I nie leczy się na swoje dość poważne schorzenia. Gra jest jej światem. Nie wiem co robić. Z uzależnieniami to jest tak, że takie osoby nie wierzą, że są uzależnione. Jak mam postępować? Mówić coś od czasu do czasu, czy nic? Napisać do niej list? I czy możliwe jest, że zakochała się w innym graczu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I czy możliwe jest, że zakochała się w innym graczu. x Tak, możliwe. Ponadto znalazła tam grupę przyjaciół z którymi dobrze się bawi. Nie będzie łatwo pokonać uzależnienie od gry i ludzi, chyba musi zmęczyć sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Się *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak na to liczę, że kiedyś się tym zmęczy, ale trwa już to tyle czasu. A jak odejdzie z pracy, to już w ogóle nic innego nie będzie robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smutne to. Moja koleżanka była uzależniona od Internetu. Jej mąż sprzedał komputer i wyprowadzili się na wieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo Ci wspólczuję. .. Paradoksalnie, Twoja mama powinna tak podupaść na zdrowiu, by wylądowała na dłużej w szpitalu. Miałaby czas na przemyślenie swego uzależnienia. Nie poddawaj się, i nie miej poczucia winy, że tak mamie powiedziałaś. To uzależnienie, tak jak od alkoholu czy narkotyków. Ona się "broni" obraźając się, i dalej robi swoje. Nie odpuszczaj, i dalej jej truj, że nie jest w pełni matką, że się zaniedbuje, że was zaniedbuje...To okropne, że córka musi mówić tak do matki, ale trzeba ją wyrwać że szponów nałogu. Haker byłby dobry, ale by wpuścić jej trojana , by wszystko zeżarło. Każdy sposób jest dobry, by ją powstrzymać. Póki w tym siedzi, jesteś półsierotą, masz tylko ojca, bo matki nie ma z wami duchem, sercem. Jest w innym świecie. Bardzo mi przykro. Przytulam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×