Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Powiedzcie o swoich relacjach ze swoimi mamami?

Polecane posty

Gość gość

Bo moje są słabe i bardzo mi z tego powodu przykro. Zawsze się ciągle kłóciłam z mamą, gdy byłam nastolatką lub później młodą kobietą. W sumie bez sensu, teraz bym tak nie reagowała. Nie wiem dlaczego tak było, uważam, że byłam złą córką. A teraz mama ma mnie gdzieś. Od lat całymi dniami gra w grę sieciową, nie jestem w stanie do niej dotrzeć. Myślę, że mnie odrzuciła. I ciężko mi z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do rana bym nie zdążyła. A najlepsze, że nie wiedziałabym jak ubrać w słowa to co czuję, jak wyrazić skomplikowane relacje między nami. Nie jest łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje relacje były dobre, choć bywały okresy złe. Moja mama była bardzo wymagająca, zasadnicza... Zmarła. Niedawno. Wiecie... codziennie myślę sobie jakie mam szczęście że nie byłam w ostatnich latach tak blisko z mamą, że nie rozumiała mnie. Wiem jak to brzmi ale tak to czuję i jest to dość uniwersalne, jak sądzę. Bo gdyby było inaczej, gdyby moja mama była taką serdeczną, życzliwą, akceptującą, wyrozumiałą mamą, to nie wiem jak bym przeżyła jej odejście. A skoro było, jak było, to nie jest mi aż tak źle, mimo że jest źle. (Łapię się na takiej myśli... Gdy dzieje się coś nowego, na przykład wybiorę się dokądś z córką, to chciałabym mamie o tym opowiedzieć. Reflektuję się że przecież narzekałabym, pouczała, tak dla zasady i zaraz pojawia się ta specyficzna myśl, że dobrze że nie muszę się tłumaczyć. I przypominam sobie co moja mama powiedziała o swojej, że gdy moja babcia (ta jej mama) zmarła, to ona poczuła się wolna. Tak chyba u nas jest. Ja też popełniam błędy. I pewnie kiedyś ułatwi to mojej córce pożegnanie ze mną.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ech, "narzekałaby" miało być wyżej a nie "narzekałabym"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam toksyczna matke,taką 100 procetową. Walcze jak moge,nie z nią ale o moją godnosc. Jestem strasznie jej podporzadkowana,zastraszona,stłamszona,mam okropne wyrzuty sumienia jak tylk nie wykonam jej polecenia. Zreszta kto ma toksyczna matke,to wieo czym pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama jest nadopiekuncza, mam już własne dziecko ,jestem po 30 a ona wciąż we wszystkim mnie z miłością poprawia. Strasznie mnie to irytuje i czasem sobie myślę że bez niej byłabym wolna. Był taki czas że mieszkałam od niej daleko i wcale nie tesknilam. Nawet przez telefon nie potrafiłam wtedy z nią rozmawiac bo dusila mnie swoją miłością. Często sobie wyrzucam że nie doceniam jej serca. Ale ja przy niej autentycznie czuje się małą niezaradna dziewczynką , a zdala od niej dorosłą silną kobietą . Boję się ze jak umrze zamiast wolności umecza mnie wyrzuty sumienia ze nie byłam jej wdzięczna za pomoc. Ze za mało okazywalam jej miłości, ze ciągle się klocilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma ktoś pomysł jak poprawić relacje z mamą, jeśli mama zamknęła sie w swoim świecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 23.51 Twoja matka jest po prostu toksyczna własnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw jej towarzyszyc, niczego nie narzucac, być obok, razem rownolegle coś robić, z czasem może się otworzy. Na pewno nic na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam bardzo dobre relacje ze swoją mama. Ale czasem się zastanawiam właśnie czy nie jest typem toksycznej matki. Dzwoni do mnie kilka razy dziennie, zawsze była nadopiekuncza, próbowała i nadal czasem próbuje narzucać mi różne rzeczy przy wychowaniu dzieci. Potrafiła tez się na mnie obrazić i np nie odzywać kilka dni żeby mnie ukarać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×