Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziewczyna się mnie boi po kłótni

Polecane posty

Gość gość

Witam mam problem dziewczyna z którą byłem siedem miesięcy pewnego dnia nie powiedziała mi całej prawdy. Jest fotografem i jej były chłopak który ją bardzo skrzywdził ale ona się na niego już nie gniewa poprosił ją żeby zrobiła mu sesję. Zaproponował że jej zapłaci. Ona się zgodziła.Ale mi napisała SMS-a bo byłem w pracy że jedzie na sesje i odezwie się jak skończy. Wcześniej ustalaliśmy że może się z nim spotykać bo są przyjaciółmi ale ja chcę o tym wczesniej wiedzieć. Po 3 godzinach od SMS-a zadzwoniłem do niej z pytaniem gdzie jest odpowiedziała że wraca. A komu robiła zdjęcia. Odpowiedziała że koledze ale go nie znam. I dalej w to brnela. Jak zapytałem się o imię to odpowiedziała Adrian. A ja ten Adrian o którym myślę. Chyba tak. Strasznie się zdenerwowałam i pojechałem do niej pod blokiem zastałem ich akurat jak podjechali. Jak zobaczyłem ich w jego samochodzie to niemal nie wyszedłem z siebie i stanolem obok. Wysiadlem i ode w ich kierunku. Ona wysiadła a ja zawrucilem do swojego samochodu. Prosiła żebym poczekał i pogadał. Kazałem jej wsiąść. Jak wsiadła to bardzo gwałtownie ruszyłem i szybko jechałem w ciasnej osiedlowej uliczce między samochodami. Wystraszyła się. Zatrzymałem się i strasznie na nią nawrzeszczalem że mnie oszukała, okłamała. Żadnych wyzwisk. Popłakała się. I próbowała się tłumaczyć że bała mi się powiedzieć bo wie jaką minę na niego zawsze miałem. A ona robiła te zdjęcia dla zarobku. Na drugi dzień byłem na szkoleniu producenta aparatów fotograficznych i wysyłałem jej zdjęcia z szkolenia. Wydawało się wszytko ok. Prosto ze szkolenia przyjechałem do niej do pracy dałem jej gadżety które dostałem. A ona była strasznie obrażona powiedIalem że przyjadę później bo miała ruch w sklepie. Pojechałem ale nie chciała ze mną rozmawiać. Po paru godzinach jak miała wracać do domu pojechałem do no niej pod blok ale jej jeszcze nie było zacząłem jeździć po mieście jak wariat bo jej szukałem. Za jakieś 30 minut jak po raz 3 byłem pod blokiem stał jej samochód. Zadzwoniłem ona że nie bedIe ze mną rozmawiać bo jestem zdenerwowany. Trzasbolem drzwiami i poszedłem na górę moment rozmawialiśmy ale nie była to spokojna rozmowa zaczęła mi zarzucać że to moja wina że jak Ja ją wczoraj potraktowałem. Z szedłem na dół i siedziałem 3 godziny w samochodzie aż poszedłem 15 km na pieszo do domu zostawiłem u niej samochód. Po drodze wysyłałem jej zdjęcia gdzie jestem żeby martwiła się. Na drugi dzień jak próbowałem się z nią skontaktować napisała mi żebyśmy się po południu spotkali u jej dziadka. Oddała mi wszystkie moje rzeczy które miała i powiedziała że to koniec i że ona się mnie boi że podobno miałem obłęd w oczach. Poprosiłem jeszcze o rozmowę z jej rodzicami bo tam byli żeby przeprosić za sceny jakie narobiłem. Parę godzin puniej zawiodłem jej jeszcze kwiaty choć nie miałem jakiejś nadziei że pomogą. Znajomi pisali mi że straciłem w ich oczach i żebym dał jej spokój żebym jej nie nękać. Nie miałem takiego zamiaru. Ale sytuacja jest trochę utrudniona bo ona mnie boi więc odpada jakieś spotkanie z zaskoczenia. Ona cholernie mnie kocha ja to wiem. Próbuje wysyłać 2-3 wiadomości dziennie wcześniej podejmując próbę dodzwonienia się. Następnego dnia posłem ale nie miałem odzewu. Kolejnego przez cały dzień nie odczytywala wiadomości wiem bo pisałem na fb w końcu do mnie napisała żebym nie pisał tak do niej żeby sobie spokojnie przemyślała wszystko. W dodatku zapytalem czy mnie kocha odpowiedziała że nie wie co teraz do mnie czuję. Nie wiem co mam robić dać jej chwilę czasu czy dalej pisać nie wiele wiadomości z dobrymi wspomnieniami głównie. Mam zle doświadczenia z dawaniem dziewczynie czasu bo mój wspól lokatorów tak zrobił i jeszcze bardziej po głowie mu się dostało że nie odzywał się jak jego potrzebowała. Dodam że text nie oddaje powagi sytuacji sytuacja jest trudniejsza niż by się mogło wydawać w sumie to daje większe szanse że nic z tego nie będzie ale za bardzo ją kocham by odpuścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie nikomu się nie chce czytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga 19
Dość dużo napisałeś, ja jednak przeczytałam. I przyznaję racje dziewczynie. Ja też nie tolerowałabym krzyków i takiego zachowania jakiego się dopuściłeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawiść1995
Wyj****e miej :). Jeśli ona już teraz Cię oszukuje ,to co będzie później??Nie można dzisiaj już dziewczynom ufać, bo jest coraz gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też pprzeczytałam i najlepszy tekst ze pozwoliłes jej się z kimś spotykać ale chcesz widzieć wcześniej, jakie to żałosne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×