Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kryzys w malzenstwie po 7 latach

Polecane posty

Gość gość

Nie oczekuje porady,juz raczej zgnebienia,po prostu chce sie wygadac... Z mezem nie uklada nam sie od jakiegos roku. Moze bylismy zmeczeni soba,codziennoscia,a moze to ten slynny kryzys 7 roku? Mamy 2 letnia corke i oboje kochamy ja nad zycie,ale sami siebie nawzajem irytujemy. Ciagle warczymy na siebie,pretensje mamy o najmniejsze pierdoly,seksu nie bylo chyba od 3 miesiecy,wczesniej tez sporadycznie. Patrze na niego i po prostu go... Nienawidze. Kocham i nienawidze. Chcialabym uciec od niego,gdzie pieprz rosnie,ale... W sylwestrowa noc troche sie zapomnielismy i w efekcie oczekujemy drugiego dziecka. W sytuacji,gdy nie moge patrzec na niego,a nasze jedyne rozmowy dotycza tego,zeby pojechac na zakupy czy cos zrobic,to zyc mi sie odechciewa... Juz myslalam,zeby na troche przeprowadzic sie z corka do mojej mamy,odpoczac od niego,ale obawiam sie,ze nie zateskni. Za corka,owszem,ale nie za mna. Juz z jego ust slyszalam,ze jestem gruba swinia,glupia baba,darmozjadem (gdzie oboje wczesniej ustalalismy,ze zostane w domu z corka,dopoki do przedszkola nie pojdzie,a w ciazy przytylam do 25 tyg ledwie 6 kg. Kochanki nie ma,sprawdzalam telefon,z pracy wraca na czas,malo kiedy wychodzi z domu. Czuje,ze sie dusze i boje sie,ze jak urodzi sie syn,ze bedzie jeszcze gorzej,ze wcale go nie pokocha,tak jak juz widac mnie nie kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem Ci szczerze , ze takie teksty Twojego męża bardzo źle rokują, ja nie rozumiem jak można sie tak odezwać do matki swojego dziecka. moze pora na szczera rozmowe, taka na ostrzu noza, albo probujecie sie jakos porozumiec, ale tego musicie obydwoje chciec, albo pora na inne kroki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dasfkjasfka
Idźcie na terapię, porozmawiacie i przy osobie trzeciej uświadomicie sobie, że pewne "duże problemy" to błahostki:) Powodzenia! Powalczcie warto:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Glupia jestes i tyle ze w takiej sytuacji dalas sobie zrobic drugiego dzieciaka. Tak bys sie rozstala,alimenty na dziecko,ty do pracy i wiesz ze zyjesz. Wspolczuje ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 25 tyg przytylas 6 kg - a do produ ile?30?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak sie zawsze dzieje jak kobieta chce bachora. Twoja wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zwykle większość komentarzy poniżej jakiegokolwiek poziomu. Co mogę doradzić to nie podejmowanie żadnych działań w trakcie ciąży, ponieważ hormony to nie jest najlepszy doradca. Jak pogorszy się twój stosunek do męża teraz to raczej patrzenie na całą sytuację z perspektywy okresu przed ciążą. Chociaż i on nie był dobry. Kilka dni przerwy od siebie dobrze ci zrobi. Nabierzesz trochę dystansu. Te epitety, które używa mąż, kiedy tak mówi? W chwilach kłótni czy to już norma? Pomyśl jak ty zwracasz się do męża i czy przypadkiem wzajemnie nie sprawiacie sobie specjalnie przykrości? Męża jego zachowania nie zmienisz. On sam musi się zmienić. I zależy czy obydwoje chcecie coś zmienić. Ty możesz zmienić swoje postępowanie. I zastanów się co jest ważne dla ciebie. Czasami wystarczy drobna rzecz w stosunku do drugiej osoby, żeby zacząć naprawiać związek. Terapia to bardzo dobry pomysł. Jest inne forum. Wystarczy jak wpiszesz gazeta forum życie rodzinne. Tam odpowiada ekspert i naprawdę często to są bardzo sensowne porady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×