Niespełnina miłość dręczy, fałszywa miłość

zabija. Wydaje się niepojęte, jak można obdarzyć drugą osobę taką podłością. Wyłudzić zaufanie, uczucie fałszem i kłamstwem.

toksyczni ludzie tak robią,szukają kogoś kto ich swoim kosztem ( wysiłku może też pieniędzy )poodciągnie do życia do jakiego się nie nadają

Przez tysiące lat nie używano określenia "toksyczni", które tak naprawdę jest bzdurą do gazetkowych bajdurzeń dla tłumu. W tych zamierzchłych czasach nazywano rzeczy po imieniu i konkretnie.

jak zwał tak zwał,chodzi o istotę sprawę,fałszywa miłość jest wtedy,jak ktoś ma cel uwiesić się na kimś,żeby ten ktoś zapewnił mu życie do jakiego ten ktoś się nie nadaje,do jakiego ktoś inny nadawałby się bardziej,toksyczny jest bardzo dobrym określeniem bo zatruwa relacje międzyludzkie w sposób który sprawia,że nawet ludzie nie są w stanie się merytorycznie pokłócić

i to ma zrobić swoim kosztem,chociażby uznać w nim przystojniaka,mimo,że na trzezwo nie jest w stanie z nim iść do łóżka,po pijanemu też z trudem,ale ten ktoś przecież przypomina o swojej obecności,przecież ja też jestem fajny czy fajny

gość dziś Twoje wypowiedzi całkowicie odbiegają od mojego tematu. Nic dla mnie nie znaczą, są naciąganiem wszystkiego, by na Twoje wyszło. Przykro mi, ale nie akceptuję tego typu przemówień.

dobra nie będę tu więcej pisał,ale jak zakładasz temat to uznałem,że warto żeby ludzie wiedzieli jaka jest istota sprawy w tego typu relacjach

Też tak uważam, a Ty istotę sprawy moim zdaniem gmatwasz i całkowicie pomijasz.