Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co myslicie o kims kto bierze slub bez wesela i nawet na obiad nie zaprosi?

Polecane posty

Gość gość

Moja ciotka załamana,ryczy do mej matki i żali się ,bo jest w całej wiosce na językach ludzkich.. Moja kuzynka a jej córka wzięła ślub i nie zaprosiła nikogo,nawet własnej matki i ojca Przyjechala w weekend i powiedziala ze juz sa po slubie takim jaki chcieli i nie beda robic szopek bo rodzinie sie tak podoba... Wzieli slub z jakimis obcymi swiadkami i nie zrobili nawet przyjecia ani nic..stwierdzili,ze maja na co kase wydac a wesel na pokaz nie znosza.. Moim zdaniem to chamstwo i egoizm Tyle lat zyli bez slubu i wstyd rodzicom robila,a teraz kolejna fanaberia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem ślub bez wesela albo ewentualnie skromny obiad dla rodziców i świadków jeśli ktoś nie ma kasy ale nie zaprosić rodziców i powiedzieć im po fakcie to słabe i nietaktowne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż są dorośli i robią jak uważają. Tak naprawdę nie ma obowiązku wystawiania wesela czy przyjęcia po ślubie. Ja uważam że mądrze zrobili wkurzajace są te wszystkie wesela na pokaz albo zrobienie imprezy bo rodzina się obrazi. To już nie te czasy ze się patrzy co wypada a co nie. Każdy robi slub jak chce i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O Matyldo, widzę, że ktoś tu ma jakiś problem z czyimś ślubem. To takie widokowo/ średniowieczne, jakby to naprawdę miało jakieś znaczenie. Wiesz co? To nie jest problem państwa młodych. Wzięli ślub taki jaki chcieli i jaki uznali za słuszny. Jeśli się to komuś nie podoba to JEGO problem. Czemu ktoś tak chamsko ma wchodzić w życie innych ludzi i narzucać im swoje poglądy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na miesscu tej twojej ciotki bylabym zalamana nie tym, co ludzie powiedza ale faktem, ze moja corka nie chciala mnie na slubie. Ich kontakty musza byc bardzo kiepskie. Niech lepiej sprobuje nawiazac relacje z wlasnym dzieckiem, to moze bedzie zaproszona na nastepna uroczystosc. To jest zmartwienie a nie gadanie ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brawo mloda para 🖐️ 🖐️ w moim stylu. Chcialbym tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.44 Niekoniecznie oznacza to zle relacje między nimi. To miała zaprosić tylko matkę??? Po prostu tak chcieli i tak zrobili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.52 dlaczego tylko w filmach? To że większość się wydurnia i robi coś na pokaz i jest to u nas przyjęte jako norma nie oznacza że ktoś nie może się wylamac i zrobić inaczej,po swojemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie rodzice zrobili jakąś krzywdę młodym i dlatego nie chcieli ich w tej ważnej chwili przy sobie. Albo młodzi spodziewali się że będą się wtrącać w ich wizję ślubu (i najwyraźniej mieli rację bo masz ciotkę z gatunku "co ludzie powiedzą") i nie chcieli konfliktów, płaczów i żali. Ani twoja rodzina ani sąsiedzi nie znacie ich relacji rodzinnych więc nie macie prawa ich oceniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak żal ci że nie zaprosili cie na obiad to idź sobie do restauracji i sobie zamów hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I popieram ich,że mieli swoje zdanie i nie dali sie zaszufladkować-a mam dużo lat i wcale bym się nie obraziła,gdyby moja córka tak zrobiła-jej wybor!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nreszcie młodzi pomyśleli mądrze. Tak trzymać. A ciebie autorko boli pewnie, że nie mogłaś po ich ślubie powybrzydzac jak to było beznadziejnie na weselu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My tak chcemy zrobić :D Mam w rodzinie skomplikowane relacje i nie chce mi się nawet obiadu na 10 osób wymyślać bo to będzie komedia, a nie miły obiad. Szczególnie, ze dla mnie ślub to bardziej formalność, a nie zbiorowy orgazm "omg, mam obrączkę, o ja, ale jestem super". Ale właśnie by uniknąć fochów do śmierci i zbędnego p********ia chcemy to zrobić za granicą, w ambasadzie. Wymyśli się ckliwą historyjkę "ojejku, to takie romantyczne było i spontaniczne" i sprawa załatwiona :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znowu ta wariatka od wstydu na wsi z powodu braku ślubu :o a wy łykacie jak młode pelikany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosiara metalowa
Jakbym miała taką rodzinę, taką matkę i takie kuzynki, a w dodatku mieszkała w takim średniowiecznym grajdole jak wy to też bym nie chciała wesela urządzać :o w ogóle jej się nie dziwię. Zrobisz wesele na pokaz to cię takie tłuki obgadają, a jak nie zrobisz to też cię objadą ale przynajmniej żyjesz po swojemu i przynajmniej wiesz za co te "obgadania" hahahaha a tak serio to wymyśl lepsze prowo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z moim narzeczonym zrobimy podobnie. Jesteśmy oboje grubo po czterdziestce, po nieudanych związkach małżeńskich i wesela obydwoje mieliśmy, za to miłości małżeńskiej niewiele. Jesteśmy ze sobą już 8lat, wcześniej nie braliśmy pod uwagę formalnego uporządkowania związku ale od roku coś się zmieniło :) Nie interesują nas szopki związane z weselem. Nasze rodziny wiedzą, że po prostu kiedyś przyjedziemy i powiemy "jesteśmy małżeństwem " To będzie tylko nasza chwila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my wzięliśmy ślub i to kościelny. po ślubie wsiedliśmy ze świadkami w samochód i pojechaliśmy do naszego mieszkania, zjedliśmy tort, wypilismy szampana i tyle. rodzice, dziadkowie, reszta rodziny i znajomi byli zaproszeni do kościoła, złożyli życzenia i wrócili do domów.. mi by bylo przykro jako matce dowiedzieć się o ślubie dziecka po fakcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coraz więcej znam takich przypadków..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez bym tak zrobiła, tylko ślub cywilny i świadkowie i nikt więcej, rodziców bym nie chciała. Zresztą oni zaraz każdego obgadaliby, tacy to ludzie. Nie cierpie szopek i bycia w centrum uwagi. Nawet fotografa bym nie chciała bo nie umiem szczerzyc się na sile. Ale na razie nie chce ślubu. Mam 32 l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na ślubie cywilnym była rodzina, grono znajomych. Obiad dla rodziców i świadków. Nie chcielismy kasy ani prezentów. Po latach wzięliśmy ślub koscielny, tylko my i dwoje swiadków z parafii. Nikt o tym nie wiedział, powiedzieliśmy po fakcie. Ślub kościelny był dla nas. Rozumiem wielu młodych ludzi, że nie chcą wystawnego wesela. W większości przypadków to rodzice i rodzina chce wesele. Młodzi z tematu zrobili tak, jak uważali za stosowne. Jeśli dojrzeją do kościelnego, to powinni zaprosić rodziców, należy im się to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taki ślub to jedyny jaki bym zaakceptowała. Dla mnie nawet taki obiad to szopka robiona dla innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My też zrobiliśmy podobnie, mój mąż nie ma rodziców, rodzeństwa, wychowała go babcia, która kiedy się pobieraliśmy już nie żyła. A moja rodzina? Częste teksty o narzeczonym - gołodupcu skutecznie wybiła mi z głowy chęć wspólnego świętowania tego ważnego dla nas wydarzenia. Fochy trwały długo, ale jak z gołodupcem kupiliśmy niewielkie siedlisko na Mazurach i przestawiliśmy się na agroturystkę spuścili z tonu. Gołodupca dzisiaj szanują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.57 to brzmi dziecinnie..szopka. Już taka skąpa nie jestem, by obiadu rodzicom i świadkom nie postawić :) Postawiliśmy, a co:) , i było bardzo sympatycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze tak chcieli. Ślub moich marzeń który niestety musiał być polski tradycyjny eh.... To ślub na lace tylko między nami samymi ewentualnie wersja rozrosnieta się rodzice i rodzenstwo i przyjaciółka łącznie z nami i bliskimi moimi i męża 10 osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nas nie bylo stac na wesele. Wszystkie pieniadze jakie mielismy poszly w mieszkanie. Nie chcialabym takiego wesela, ze trzeslabym sie zeby tylko sie zwrocilo. Mamy biedne rodziny i wiem, ze by sie nie zwrocilo na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja koleżanka tak zrobiła - powiedziała rodzicom o ślubie jak było po wszystkim. Ja bym tak nie zrobiła, ale w ogóle nie widzę problemu, skoro jej rodzice go nie robili. W twoim przypadku - bardzo dobrze zrobili, bo najwyraźniej NIE MOGLI powiedzieć rodzinie o ślubnych planach, bo gdyby wiedzieli wcześniej to ci prostacy żyć by im nie dali jojcząc o wsiurskie wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam w rodzinie dwa takie przypadki, jeden wujek brał ślub już w późno-średnim wieku, z rozwódką, ona nie miała rodziny, on tylko mamę z najbliższych, poinformowali po fakcie, babcia to strasznie przeżywała. Nie brak wesela ale tego że jej dziecko w tajemnicy to robi jakby się mamy wstydziło. Kuzynka też brała taki szybki i cichy ślub, przyznawali otwarcie że to im potrzebne dla formalności- nie dopytywałam o co chodzi, zaprosili jednak rodziców z obu stron właśnie po to żeby tego żalu i płaczu nie było, bo rodzicom zależało na tym żeby z nimi być, więc czemu nie? W obu przypadkach zero wesela, żadnej kawy czy obiadu, bo wiadomo- zaczęłoby się od razu że jak mama zaproszona to może siostrę z mężem, babcię i ojca chrzestnego, a jak już idą na kawę to może tort, obiad, kolacja, orkiestra i właściwie czemu imprezy nie robić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak zrobilam, tylko my, ksiadz i swiadkowie, nie lubimy pompy, bialych sukien, wesel. Moi rodzice w tym czasie pilnowali naszych dzieci, wiec o slubie wiedzieli, potem wypilismy razem kawe z ciastem - i nikt sie na nikogo nie obrazil, stosunki z rodzina moja i męza idealne, bo rodzina takimi rzeczami sie nie przejmuje, wazne,ze jestesmy od lat dobrym malzenstwem, zreszta chetnie spedzamy rodzinne swieta i imieniny,zapraszamy gosci, bo to akurat lubim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg mnie to tylko sprawa młodych czy chcą kogoś zapraszać czy nie, nikogo nie powinno to obchodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×