Znowu kłótnia z mężem o moją prace

Ciągle ma do mnie pretensje ze za długo pracuje, że żyje praca. Powiedziałam mu żeby sobie znalazł taka głupia co będzie wolała siedzieć w domu. I powiedział że już szuka i woli głupia która ma czas niż mądra która go nie ma :(. Trochę się załamalam.

Autorko weź rozwód!!!

Niech szuka, szczęścia zdrowia, pomyślności. Będzie miał czas z nową żoną na wszystko:) Tylko będzie musiał wiecej tyrać, bo Twoja kasa odpadnie, coś za coś.

wygospodaruj sobie troche czasu na weekend zeby gdzies wspolnie pojechac, tylko tak mówi zapewne , nie znam faceta który byłby zadowolony z nudnej siedzącej w domu żony wszyscy raczej sami namawiają je do znalezienia czegos - z taka osoba ciekawiej sie zyje

ma racje facet,baba żyje żeby pracować a w domu nic ,zero zycia prywatnego,zero ciepła domowego,weź go zostaw niech sobie znajdzie porządna kobietę

Sama nie wiem. Niby mamy więcej pieniędzy a coraz gorzej jest. Tak potrafi mnie nieraz zjechać jak muszę zostać dłużej w pracy ze nic tylko się poplakac. Ciągle się klocimy. Ostatnio w piątek byłam zmęczona bo miałam maraton tzn szkolenie wyjazdowe w czwartek plus impreza, w piątek znowu do pracy i wieczorem padłam o 20. Chyba liczył na jakiś sex bo się dobieral ale jak usnelam to powiedział że p******i taka żonę i wyszedł. Wrócił o 6 rano z tekstem że wydał połowę mojej pensji na panienki i czy warto pracować na takie coś.

facet potrzebuje seksu idiotko ; jak mu odmawiasz to sie nie dziw że ma cię dość :p

Potem będzie cię jechał,że jesteś pasożytem, wiec wybieraj.

" Wrócił o 6 rano z tekstem że wydał połowę mojej pensji na panienki i czy warto pracować na takie coś." To podszyw, czy lepisz prowo?

Denerwuje mnie to że mamy wszystko żeby być szczęśliwi. Jesteśmy zdrowi, mamy pieniądze, kochane dziecko a mimo to ciągłe kłótnie i walka. On od jakiegoś czasu ciągle powtarza że pieniądze szczęścia nie dają, że jest nieszczęśliwy, że oddały wszystko co ma za kochająca kobietę która ma czas. Strasznie bolą takie słowa. Docina mi na każdym kroku.

16:18 dlaczego miałoby to być prowo. Tzn z tymi panienkami to akurat nie wierzę bo zawsze idzie wtedy z kolegą na miasto głównie pić i narzekać na żony.

Normalna kobieta po takim tekście w świecie realnym pakuje walizki takiemu gościowi.

Ok. Pakuje walizki i co? Mój mąż nie jest osobą która by sobie nie poradziła w życiu. Gdybym mu spakowala walizkę to by zamieszkał w jakimś hotelu i tyle. Specjalnie by jakoś to na nim wielkiego wrażenia nie zrobiło.

A ile pracujesz że to tak długo?

Specjalnie by jakoś to na nim wielkiego wrażenia nie zrobiło. to po co ci mąż , któremu wszystko jedno czy jestescie razem czy w separacji? A jak mu to wisi to po co chce mieć ciebie w domu w większym wymiarze?

On mówi że po ci mi mąż skoro i tak żyje głównie w pracy. I tak się możemy tymi argumentami przeżucac. Poprostu dlaczego on nie rozumie że praca jest dla mnie ważna i że mogę być zmęczona po pracy Wychodzę do pracy przed 8 a wracam ok 19:30 - 20.00

Przezucac

Nie ma cie po 12 godzin i jeszcze się dziwisz głupia k****.

"Strasznie mnie bolą takie słowa" Jasne, najlepiej jakby stulił ryj i udawał ze wszystko jest w porządku