Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem uzależniona od leków nasennych.

Polecane posty

Gość gość

Witam, jestem w dość klopotliwej sytuacji. W zeszlymroku lekarz przepisal mi tabletki na bezsonność o mazwie Nasen, niestety uzależniłam się od substancji w tym leku o nazwie zolpidem. Od tamtej pory nie mogę zasnąć bez tego leku. Najgorsze że lekarze mi już niechętnie to przeoisują a ja nie biorę jak na początku tabletki na noc a 1,5 czasem 2. I najgorsze mam poranki, bo syn chodzi do przedszkla a ja ledwo daje rade wstac wiec mąż zajmuje sie rano dzieckiem. Widzi, że mam problem i pomagał mi przy odstawieniu ale wtedy w ogóle nie śpię i nie nadaje się do życia. Czy któraś miała może podobny problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też się uzależniłam a najgorsze to fakt, że jak wezmę jedną tabletkę propavanu i pół tabletki imovane to budzę się już po trzech godzinach i nie mogę ponownie zasnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja babcia jest uzalezniona od nasen. Chyba juz 7 lat bierze ale ona ma 80 lat i przesypia sobie caly dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po pierwsze odstaw leki po drugie magnez przed snem, spacery w ciągu dnia, na 40 minut przed snem wyłącz telewizor włącz muzykę relaksacyjną na youtube i akupunktura przede wszystkim wyleczyła mnie z bezsenności efekt już po pierwszej sesji, poza tym jakaś terapia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość jak Sowa
Autorko, jesteś pewna że to uzależnienie, a nie poprostu bezsenność? Ja nie biorę " nasen" a mam tak samo jak ty po lekach.. Nie pamiętam kiedy w ostatnich latach zasnęłam przed 5 rano...;/. Szczerze mówiąc właśnie zastanawiam się nad tym by zacząć przyjmować leki nasenne, bo żyję jak wampir.. Przy okazji, to wiecie może czy lekarz prywatny może przepisać mi " nasen" od ręki? czy muszę najpierw porobić jakieś badania? będę bardzo wdzięczna za odpowiedź.. Jeszcze autorko mam pytanie do Ciebie.. czy próbowałaś przyjmować melatoninę? (kupisz ją bez recepty).Jeśli nie to spróbuj.. może Tobie pomoże.. mi trochę to ułatwia zasypianie... i jak już zasnę to się nie budzę... więc ma swoje plusy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka pierwszy raz zolpidem wzięłam po utracie kogoś bliskiego. Naprawdę nie mogłam zasnąć (na bezsenność nigdy wcześniej nie cierpiałam). I tak się zaczęło:( Odstawiałam ten lek kilka razy, ale skutek był ten sam, zero snu, a w dzień potworny ból głowy i co najwyżej pół godzinne drzemki, w nocy zero snu. Tak się nie dao funkcjonować więc wróciłam do leku. Lek "Nasen" przepisze lekarz rodzinny bez problemu, może też być pod inną nazwą jak "Stilnox" bądź "Onirex", ale to to samo. Może też przepisać na bezsenność "Estazolam" czego nie polecam, podobno to jeszcze większo g.... Raz właśnie kłamiąc chcąc zdobyć upragniony lek i mówiąc, że nie śpię od miesiąca, nigdy nic nie brałam wiadomo takie pitu pitu dostałam ten Estazolam. Wzięłam dwa razy i to był koszmar, potem się dowiedziałam, że nie powinno się go przepisywać od ręki. Chciaż zolpidemu pod jakąkolwiek nazwą też nie polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od ok 15 lat biore leki na sen.Zaczynałam od estazolamu. Nie zasne inaczej i wole juz brac cos i nie męczyc sie.Poszlam do psychiatry ,zapisała mi teraz pierwszego kontaktu i mam spokoj.rano chociaz wyspana jestem i czuje sie swietnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co teraz bierzesz na spanie? dalej estazolam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość jak sowa
hmm.. rzeczywiście wygląda to na uzależnienie.. Z pewnością próbowałaś już zmniejszać dawki, tak by po kilku dniach brać np. pół talbetki a nie 2? Może gdybyś przyzwyczaiła organizm do mniejszych dawek łatwiej by było z tego wyjść? Rozmawiałaś z lekarzem na ten temat? Może on by coś poradził.. - choć to chyba wątpliwe.. Co się dzieje gdy nie weźmiesz tabletek? - nie możesz spać, ale... myślisz o czymś? martwisz się czymś? może to lęk przed tym że nie zaśniesz sprawia że zasnąć nie możesz? Mowisz że rodzinny może przepisać a nie wiesz czy prywatny również? - ja niestety nie mam możliwości skorzystania z rodzinnego;/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka dawki zmniejszałam nie raz, ale wracałam zawsze do większych:( właśnie dziś próbuję wziąć mniejszą dlatego jeszcze nie śpię. Raz poszłam do psychiatry i powiedziałam prawdę to mi zalecił ziółka, ale problem bezsenności (problemów z jakimi się borykam) zbagatelizował, nie doradził nic sensownego, a poszłam prywatnie więc stracone pieniądze były. Gdy nie wezmę to nie śpię, myślę o wszystkim, problemach, dniu kolejnym, braku snu- po prostu wszystko. Prywatny przepisze, ale mów,że nic nigdy na receptę nie brałaś co w twoim przypadku jest prawdą, zalecam jednak napomknąc, że koleżanka ci kiedyś dała tabletkę jedną leku "nasen" i wzięłaś połówkę po czym spałaś jak dziecko. Inaczej może ci wypisać estazolam, więc lepiej zasugerować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość jak sowa
Dzięki wielkie za rady :) szkoda, że ja nie bardzo wiem jak Ci pomóc.. Tak na " chłopski rozum" to biorąc to jednak sugerowałabym kupić Ci melatonine.. Melatonina to hormon wytwarzany w organiźmie człowieka.. przypuszczam że jeśli za długo brałaś " nasen" to może najzwyczajniej w świecie twój organizm przestał go produkować w odpowiedniej ilości i stąd ten problem.. - nie znam się, ale tak by mi to jakoś pasowało... Myślę też, że jak już weźmiesz nawet mniejszą dawkę " nasen" to nie powinnaś czekać aż zacznie działać tylko powinnaś się położyć i aż do zaśnięcia myśleć o czymś przyjemnym.. Podobno na godzine przed planowanym snem człowiek powinien się wyciszać, czyli wyłączyć większe światła, komputer i wszystko to co pobudza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem problem, też go miałam, tylko że u mnie bezsenność była spowodowana konkretną przyczyną - stresy w pracy. Zmieniłam podejście, zaczęłam chodzić na jogę, dietę też zmieniłam, i zaangażowałam męża by mi pomógł...po prostu wywalił mi te leki i tyle ;) Jak odstawisz to będziesz potrzebować wsparcia, będziesz miec wkręt że nie zaśniesz ;) ps. zamiast internetu polecam nudną książkę przed snem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy joga naprawde pomaga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko wspolczuje ci , ja po smierci mamytez dostalam leki nasenne ale tak sie tego balam ze nie bralam , znalazlam inny sposob , zaczelam pic a raczej lekko sie upijac winem , problem byl tylko taki ze rano mialam kaca , musialam isc na zwolnienie , teraz konczy mi sie urlop , od poniedzialku do pracy ide i troche sie boje , wczoraj nic nie pilam ( co nie bylo dla mnie problemem) usnelam okolo 3 w nocy , spalam do 12 dzisiaj . Boje sie powrotu do pracy :( a nie chce ani pic ani jechac na prochach cale zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grażyna 52
Ja kiedyś stosowałam leki na bezsenność, ale też nie mogłam dojść do siebie po nocy. Teraz stosuje suplementy i też są skuteczne - w tej chwili forsen forte biorę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez od pracy i klopotow z chlopakiem nie spie.ale wole prace zmienic i juz szukam niz meczyc się. Z chlopakiem juz gorsza sprawa bo problemow duzo.chyba nie da sie tak na lekach cale zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego też właśnie ja biorę na sen ziołowe nervomix sen, jest to lek bez recepty ale pomaga. Sama na początku nie za bardzo wierzyłam, że po nim uda mi się zasnąć ale jednak udaje, szybko zasypiam i budzę się w nocy. Warto zacząć od ziołowych leków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie ziołowe tabletki warto mieć w apteczne ale i pod ręką, ja potrzebowałam takich jak miałam ciężki czas w pracy. Potem wszystko się unormowało i tabletki przestałam brać. Ale mam je na takie właśnie sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cantsleep
Ja tez jestem uzależniona i o osoby które piszą o ziolkach i melatoninie nie maja pojęcia czym jest uzależnienie od bezodiazepinow. Jest to uzależnienie fizyczne i psychiczne i żadna melatonina i ziółka tu nie pomogą. Brałam wszystkie możliwe leki nasenne i uspakajające; aktualnie biorę relanium i estazolam. Tak w ramach przerwy od stillnoxu, nasenu, xanaxu.... z każdym dnie organizm uodparnia się i rośnie tolerancja. Wiec może dwa relanium i dwa estazolamy konia by z nóg zwaliły ale nie mnie; i tak spać nie mogę. Psychoterapia to jedna wielka ściema ; co taki psychoterapeuta może powiedzieć? Ze będzie lepiej? Żeby się zrelaksować? A wypowiedz forumowiczki o słuchaniu muzyki i czytaniu przed snem jest śmiechu warta. Jeżeli ktoś cierpi na chroniczna bezsenność to żadne takie p*****ly nie pomogą. Tak wiem ze leki są szkodliwe itd; wszystko jest szkodliwe a najbardziej szkodliwy jest brak snu gdyż organizm się nie regenaruje. Ja nie mam zamiaru cierpieć z powodu bezsenności bo i po co? A po co chodzicie do lekarza i płacicie za wypisanie recepty? Mało leków w internecie? Pozdrawiam amatorow lekow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystkie psychotropy typo nasen - prowadzą do uzależnienia. To nie znaczy ze nie wolno ich stosowac- wolno ale w sytuacjach szczególnych np załoba i krótko - a nie jako lek na panie do konca zycia. Bo się nie sprawdzi, przestanie wystarczac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja jestem uzalezniona od piwa na sen. mozecie spróbowac tego zamiast leków, tylko nie wiem na ile to dobry wybór. Prosiłam lekarza o leki, ale nie b chciał wystawiac bo uzalezniaja... No i teraz juz od wielu lat nie zdarzył mi sie ani jeden dzien bez piwa, najczesciej dwóch, na noc. Melatoninę biorę do tego swoja droga. Ostatnio b mi dokucza przewód pokarmowy, tylko nie wiem co, swędzi skóra..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez pije piwo Robie sobie z sokiem,moze nie codziennie,ale prawie..to tez droga donikąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o losie piwo juz o 9 rano dziewczyny to nie jest dobra droga , alko pite codziennie to smierc dla nerek watroby :o alkohol to tez kalorie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alkohol nie jest dobrym rozwiązaniem.... w alkoholizm można się wpędzić. Mi swego czasu na bezsennośc pomagał nervomix sen, jakieś dwa tygodnie go brałam i spałam bardzo dobrze. U mnie to głównie nerwy nie pozwalały spać. Teraz jest juz ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Biorę na sen kilka lat, chce przestać, nie potrafie, boje sie skutków ubocznych, lubie ten stan ( albo lubilam) po, kuzwa potrafię wziąć do 8 tabletek wieczorem, koncza mi sie pomysły skąd brać recepty, chce przestać, mam dosc!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na bezsenność najlepszy jest seks, po którym nadchodzi stan zupełnego odprężenia , relaksu i błogiego spokoju. Wcześniej brałam różne leki i przyznam wam że nie warto rujnować zdrowia na tabletki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co zrobic jak nie ma z kim tego seksu uprawiac , do tego jest sie samym w pustym domu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×