Jak pozbyc sie natretnych myśli ? ;) prosze o rady !

Otoz moj problem wyglada tak. Jestem z chłopakiem od 1,5 roku. Wiadomo sa wzloty jak i upadki jak w kazdyym zwiazku. Ale problemem jest u mnie ciągle zastanawianie sie czy to ten jedyny , czy to co czuje to wlasnie jest miłość ( niestety to moj pierwszy tak poważny zwiazek , wiec nie mam porownania ) . Tesknie za nim , zalezy mi na nim. Uwielbiam spedzac z nim czas , jego szczescie jest dla mnie bardzo wazne . Czasami mam tak ze normalnie chce wykrzyczec calemu swiatu ze go kocham a czasami nie mam takiej pewności , przychodzi do mnie taki niepokój. On wszystkiego jest pewny w 100% , czesto mowi ze widzi ze ja go kocham po tym jak go traktuje. Ale czesto tez boje sie ze pojde gdzies poznam kogos i ze sie zaurocze . Chociaz przez tyle czasu ile z nim jestem nie mialam takiej sytuacji , wrecz nie zwracalam uwagi na innych .Nawet jezeli widzialam jakiegos przystojnego bardzo faceta to i tak nie bylam zainteresowana. Takie mysli czesto przychodza przed samym okresem . Prosze o rade jak moge pozbyc sie takich myśli , i zacząć cieszyc sie tym co mam? ;) z gory dziekuje za odpowiedzi :)