Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy warto?

Polecane posty

Gość gość

Rozstałam się z chłopakiem dwa tygodnie temu. Byliśmy razem niecały rok. Oboje po 30. Typowy związek na odległość. Ja małe miasto on bardzo duże. Wiedział od początku,że mnie duże miasto przytłacza i ciężko będzie tu żyć. Twierdził że jeśli znajdzie pracę u mnie to się sprowadzi,mu jest miejsce obojętne.Szukał. Ale bezskutecznie.Od początku się bardzo cieszyłam,że go poznałam.Ale gdy wracałam od niego to byłam stęskniona za swoim miejscem,ludźmi i za nim. Ciągle w rozdarciu. W pewnym momencie coś powiedziałam że spróbuję coś znaleźć sobie u niego i się przeprowadzić. Ale im było bliżej tego wszystkiego stwierdziłam,że nie dam rady i wróćiłam do siebie.Kocham go ale te miasto nie jest dla mnie. Dużo jest atrakcji,lepsza perspektywa na życie ale cóż. Ciągle powtarzał że chciał się przeprowadzić dla MNIE! W jego słowniku nie było słowa MY!Często też podkreślał że jego byłe po rozstaniu chciały do niego wrócić,pisały,dzwoniły ale on był twardy i nie chciał. Czyli z tego wynika jaki on jest wspaniały i powinnam go całować po nogach bo na mnie spojrzał?W jego mieście nie ma nikogo z naszych rodzin i takie życie jakoś do mnie nie przemawia.Wysłałam mu esemesa,że to już koniec. (wiem,wiem esemesy to nie ładnie tak),i on zero reakcji. Ciągle mi wypominał że moje miejsce zamieszkania to dziura, a rodzina kiedyś umrze i zostanę sama.Od tamtego czasu też się nie odzywałam chcociaż czasami mam okropną ochotę.Ale z tej sytuacji chyba innego wyjścia nie było.Chciał mi też dać pierścionek ale stwierdził że dopiero go dostanę jak się przeprowadzę bo on się bał że się nie przeprowadzę.Zamiast mnie upewnić w tym wszystkim że warto mi rzucać wszystko co mam wypracowane tutaj on stawia mi warunki. Nie wiem jak na to wszystko patrzeć,trochę za długo napisałam ale proszę was o opinię.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze szczery
serio? ciekawe x hahahahahahhahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczery zawsze kamienia nie hahahah Ale to dziwne jakby chciał to uważam nie czekały by tylko postawił mnie przed faktem dokonanym. Znam takie pary gdzie dziewczyna przeprowadzała się na koniec Polski za chłopakiem a potem bajka się kończyła i zostawała sama w obcym mieście bo ukochany stwierdził że jednak to nie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Historie z jego byłymi są takie że jedna go puściła kantem a druga wyjechała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie możesz żyć bez mamusi i swojej pipidówy to tam zostań i poderwij jakiegoś miejscowego wieśniaka. Daj normalnemu facetowi spokój. Przeprowadzisz się na siłę i co, będziesz miała depresję, fobie społeczną, ciągle telefony do rodziny i ciągle wyjazdy na weekend. Tacy ludzie jak ty nie są zdolni do przystosowania do nowych warunków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szanujmy siebie wzajemnie. Nie każdemu podoba się życie w wielkim mieście i nie wszyscy chcą mieszkać w małej pipidówie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałabym jechać na drugi koniec Polski dla bycia "jego dziewczyną"? To działa w obie strony. Każdy czuje się lepiej na swoim ale on powinien [pokazać że ma jaja i postawić wszystko na jedną kartę. Jestem z pokolenia gdzie kobieta i mężczyzna mają swoje role do odegrania i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pokazać że ma jaja i postawić wszystko na jedną kartę x postawił - twoja przeprowadzka + pierścionek albo "bye, bye" ma chłop jaja :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pokazał ale czy oto chodziło w tej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się w tym wszystkim już sama pogubiłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzi o to że facet myśli przyszłościowo a ty jesteś niedojrzała albo to provo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trudne sprwy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sytuacja z życia. Albo może to nie ten?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem ryzykantką i pewnie dlatego to wszystko tak wygląda. Z jednej strony chciałam się przeprowadzać a z drugiej taki jakiś dołek mnie ogarnął. Mieliśmy jechać w lipcu na wakcaje i tam się chciał oświadczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i postawić wszystko na jedną kartę x widocznie postawil na waleta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na kogo on tam stawiał to ja już nie wiem....:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wszystko boli....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na kogo on tam stawiał to ja już nie wiem... x skoro twardy i nie chcial to pewnie zoledzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czizas dziś o cóż za ludowa mądrość,ale nie skorzystam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy może ktoś z was miał taką sytuację??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×