Jaka byłaby Wasza reakcja w takiej sytuacji ?????

Od poczatku zaczne : Ogromna miłość, związek i Bum !!! Stało się jestem w ciąży ! I mój narzeczony kazał usunąć ciążę! Bo to nie ten czas itd. Wpadłam jakąś rozpacz :( powiedziałam mu że wyjeżdżam i nie chce go więcej widzieć na oczy, że go nienawidzę, było mi tak przykro ! Zostałam sama z tym całym bólem , a on się tym nie przejmował bo przecież jak to stwierdził to nie ma rak i nóg (2 miesiac ciąży ) , a ja urządziłam dramat ! Wyjechałam by się jakoś z tym wszystkim pozbierać, a on mi tylko napisał że chciałby oddać moje rzeczy z mieszkania ! Może i ma rację że to nie czas na dziecko , ale tak się stało :( , teraz się zastanawiam czy mogłam inaczej na to wszystko zareagować ???? Jak byście zaaregowali na moim miejscu ??? Teraz się zastanawiam że to ja wszystko zepsułam bo odeszłam od niego :( wciaz tak bardzo go kocham , nie wierzę że to koniec z nami przez dziecko , odchodzę od zmysłów normalnie, już nie wiem co mam myśleć :(

Nieodpowiedzialny d**ek. Jak nie czas na dziecko to mógł nieuprawiac sexu. Narzeczenstwo i on je kończy bo ty w ciążę zaszlas i nie chcesz usunąć. Lepiej rozstać się teraz niż zniszczyć sobie życie z kimś takim.

W drugim miesiącu płód nie ma rąk i nóg? Chłopak nie tylko jest nieodpowiedzialny (nie wiedział, że jak się uprawia seks, to czasem może być z tego dziecko?)-ale i niedouczony.Bardzo dobrze zrobiłaś.Jeżeli kobieta usuwa ciążę "dla faceta", to znaczy, że jest od niego kompletnie uzależniona.Jesteś młoda, na pewno znajdziesz kogoś lepszego, niż on.