Zgwałcone i pobite lewicowe feministki przerywają poprawne politycznie milczenie

Do tej pory lesbijki i inne lewaczki gotowe były bronić do upadłego muzułmańskich imigrantów. A szwedzkie feministki poszły tak daleko w poprawności politycznej, że aż na transparentach wypisały sobie "NIE BROŃCIE NAS GDY BĘDZIEMY GWAŁCONE PRZEZ IMIGRANTÓW". Hasło łatwo napisać, gorzej wytrwać gdy jest się naprawdę gwałconym. W Unii przybywa gwałtów, rozbojów i morderstw dokonywanych przez islamskich dzikusów na białych kobietach i nikt nie pyta kobiet czy może są obrończyniami imigrantów. To spowodowało, że nawet feministki zaczynają budzić się z letargu poprawności politycznej. Oto Norweszka Hege Storhaug, pisarka lewicowa, feministka i tzw. obrończyni praw człowieka powiedziała publicznie, że „Żadna religia nie głosi takiej przemocy jak islam”. Wypowiedź spotkała się z niezrozumieniem środowisk lewicowych i innych feministek. Tzn. tych feministek, którym arabusy nie zdążyły jeszcze zgwałcić zbiorowo doopska :D

no i co z tego, skoro w Warszawie lewackie idiotki pomagają na każdym kroku muslimom, a nawet dają im doooopy, co widać każdego dnia na ulicach Warszawy?