Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dorota1996

Czy można się zmienić dla drugiego człowieka?

Polecane posty

Gość Dorota1996

Zarówno ja, jak i mój TŻ mamy ciężkie charaktery. Różnimy się od siebie bardzo, jak ogień i woda. Kochamy się, aczkolwiek jest jedna rzecz, która nie daje mi spokoju. Mój partner nie odczuwa potrzeby z kontaktu z ludźmi, jest samowystarczalny, zupełnie przeciwnie niż ja. Potrzebuję spotkań ze znajomymi, wspólnych wyjść, wyjazdów. Jemu wystarczy rodzina, ja i praca. Prosiłam go, by to zmienił, otworzył sie na ludzi, wychodził ze mną, on jednak tego nie rozumie i uważa, że go tak naprawde nie kocham, skoro chce to zmieniać. Wiecznie siedzimy w domu, przez kilka lat naszego zwiazku byliśmy zaledwie 5 razy w klubie na imprezie. Czuję, że sie dusze i mam dosyć. On o tym wie i mimo wszystko nie chce sie dla mnie zmienić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorota1996
A może to ja niesłusznie szukam dziury w całym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż. Byłam w zwiazku przez 7 lat z człowiek z***biście odemnie różnym. I nam siebie udali. Wieczne przeciągnie i teksty ale kto ma rację ? Rację miał on bo nie chciał podróżować nie miał takiej potrzeby i rację miałam ją bo życie jest po to by z niego korzystać czyli podróżować i dostarczać sobie emocji. 7 lat ciągania stresu nerwowo płaczu. I po co ? Rozstanie bolało ale i też wiele mnie nauczyło. Wiem że kocham tego człowieka ale nie jestem stanie zrezygnować z siebie aby z nim być. Myślę że tu trzeba dorosnąć. Ale ani ja ani on się do tego nie garnie. Twój nie chce wychodzić? Uwierz nic się nie zmieni w tej kwestii. On nie ma potrzeby się dla Ciebie zmieniać bo ludzie z natury są leniwi. Ty się dla niego tez nie zmienisz. Ja próbowała. I zostałam sama gruba i z straconym czasem. Zastanów się czy warto ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i pomimo tego że ja się starałam to on nie.takze wiadomo że już od dawna mu nie pasowałam. Czasem lepiej odpuścić. I być samemu ale z spokojem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma sensu bycie z innym człowiekiem jeśli chcemy go zmieniać na własną modłe. Szukaj takiego, ktory ci odpowiada i lubi to co ty, a temu daj spokój bo to niczego dobrego nie wróży. Człowiek w związku nie może być ubezwłasnowolniony. Szczególnie kobietom trudno to pojąć, bo od razu czują się źle jak mężczyzna zamyka się co jakis czas w swojej jaskini i nie wpiuszcza nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie ! . Ja osobiście się zmieniłam. Inaczej myślę czuję ale to nie oznacza że da się nadrobić stracony czas. Ludzie moga się zmienić ale tylko pod wpływem silnego impulsu przeżycia. Ale ona to trzeba czasu. A czasem poprostu szkoda życia. Lepiej robić to co się lubi nawet samemu niż tego nie robić i byc z kimś. Bo jak sama napisałaś zaczęłaś się dusić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×