Gość gość Napisano Czerwiec 28, 2017 Ja i mąż mamy po 30 lat wychowujemy córkę z pewnym stopniem niepelnospr. Mąż początkowo nie mógł dorosnąć do roli ojca i męża, dużo przeszłam ale na wsparcie teściowej nie mogłam liczyc zawsze mi powtarzała ze nikomu nie powinnam sie żalić i trzymać to dla siebie. dzisiaj jesteśmy zgodnym małżenstwem i maż stał sie odpowiedzialnym ojcem. Natomiast rodzina męża potrafi postawic nam dom na nogi telefonami o 6 rano (siostra męża i żona jego brata) bo jego brat akurat się napił i sie awanturuje. Po mimo, ze teściowie mieszkają dom obok a my w zupełnie innym mieście. Ostatnio o 6 rano siotra i szwagierka kazały mi budzić męża i miał do nich jechać. Nie zgodziłam sie, była sobota mialam prace mąż miał opiekowac sie dzieckiem. One zupełnie mnie olały, jakbym była powietrzem. Siostra i bratowa meża zaczeły sie dobijac do neigo pisac smsy ze mu nie zalezy na rodzinie itd. że ja jestem chora psychicznie, ze powinnam dać im spokoj i zostawic jego (męża). Miałam juz tak dosyc i powiedzialam tesciowej ze przez nich sie rozwodzimy a ona skwitowala "dobrze jaktak". jak sobie poradzić z taką rodzinką????? od soboty nie mogę spać mam zszargane nerwy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach