Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

85kati85

4 lata syn nie mówi

Polecane posty

Witam. Mam synka który we wrześniu skończy 4 latka. Mówi tylko pojedyncze słowa (mama, tata, baba, dziadzia, co to?, kto to?, naśladuje zwierzątka), rozumie większość poleceń. Nie wiem gdzie już szukać pomocy :(... Jest pod opieką psychologa, psychiatry, neurologa, genetyka, foniatry, audiologa, alergologa, dermatologa i laryngologa. Ma wczesne wspomaganie ze względu na afazję. Chociaż afazja nie została stwierdzona, jest tylko wypisana w dokumentach, aby otrzymał dalszą pomoc lekarską. Od września idzie do przedszkola integracyjnego. Urodził się poprzez cesarskie ciecie w 42 tygodniu ciąży po 48 godzinach porodu. Dostał 10 punktów w skali Apgar. Kiedy miał miesiąc trafiła do szpitala. Tam zrobili mu cały szereg badań. Okazało się, że miał wylew III stopnia do lewej komory. Dalsze badania główki wykazały, że wylew się wchłonął. Od 2 miesiąca rehabilitowany metodą Bobath. Zaczął siedzieć kiedy miał 12 miesięcy, chodzić - 22 miesiące. Badania genetyczne nie wykazują żadnych zmian. EEG główki również bez zarzutu. Słuch badany – słyszy dobrze. Większa część rehabilitacji i lekarzy prywatnie. Brakuje mi już sił, gdzie dalej szukać pomocy i jaka może być przyczyna. Mimo wszystko myslę, że ten wylew przy porodzie miał znaczenie. Nikt mi nie chce dać skierowania na rezonans główki, bo nie ma takiej potrzeby. Kiedy dzwoniłam do placówek powiedzieli, że prywatnie też nie przyjmą, ponieważ u takiego dziecka trzeba podać narkozę i musi być badanie wykonywane w warunkach szpitalnych (trzeba skierowanie). Dodatkowo wdzieliśmy logopedę prywatnie bo na NFZ tylko raz lub dwa razy w miesiącu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bedzie mowil. Odpusc troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Afazja jak sama nazwa wskazuje oznacza problem neurologiczny...dlatego kojarzy ise ze starszymi ludzmi po wylewach. Uczę takie dziecko, rodzice mają zestaw dokumentów potwierdzających uszkodzenie mózgu...i nie tylko mowa się kłania, ma zaburzenia zachowania , dla mnie to prędzej asperger niż afazja. Szczerze - intensywna terapia , placówki integracyjne. Dziwi mnie że psycholog nie potrafi konkretnie powiedzieć co jest, ma orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego na AFAZJĘ?czy tylko to wczesne wspomaganie? W poradnii wydadzą orzeczenie o potrzebie kształcenia jeżeli ma komplet dokumentów. ps. psychiatra mam nadzieje, że nie przepisuje synkowi leków na chybił trafił . pozdrawiam i życzę powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko jest troche opoznione ale juz zaczyna mowic :) Jezeli EEG jest prawidlowe, to nie ma co szukac w mrt poki dziecko jest male. Korzystaj z rehabilitacji a powinno byc wszystko dobrze. Oczywiscie, ze sa to powiklania okoloporodowe ale wez i to udowodnij. Krwiak jest jedynie podejrzeniem. Zycze Wam szybkich postepow w rehabilitacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale głąb ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję serdecznie za odpowiedz. Syn ma wczesne wspomaganie i orzeczenie o potrzebie kształcenia ze względu na afazję. Tylko tak jak pisałam afazja została wpisana tylko ze względu, aby miał między innymi to WS i dalszą pomoc lekarską. Autyzm i zespół Aspergera też wykluczony. Syn jest dzieckiem pogodnym, dużo się śmieje, lubi sam od siebie się przytulic i dać buziak. O swoich potrzebach sygnalizuje gestami. Potrafi bawić się z innymi dziećmi. Chociaż w przedszkolu woli bawić się sam ze względu na to, że poprzez mowę nie może się porozumieć z innymi dziećmi. Nie ma większych zaburzeń zachowania. Potrafi trzymać ładnie kredkę, chociaż jego rysunki są na etapie bazgrołów. Potrafi narysować kółko i kwadrat. Psychiatra nie przepisał żadnych leków. Dziecko mieści się w granicach normy wiekowej, ale na najniższym poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.52 pomylilas watki. Ten od wyrazania opinii o sobie to w innym topicu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn w tym wieku też miał "na wyrost" diagnozę afazji, aby mieć wwr i ks. Nie miał jednak wylewu. Może się okazać, że nigdy nie dostaniesz konkretnej diagnozy, napiszą tylko o wylewie i powikłaniach. Myślę, że psycholog już umialby nazwać zanurzenie czy chorobę twojego dziecka. W moim otoczeniu jest dziecko z mutyzmem wyborczym. Pogodne, wesołe dziecko, ale mówi tylko do mamy. Ma 5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Dziękuje za odpowiedz. Syn odpowiada na pytania zadane przez różne osoby i opisuje poprzez gestykulację co np. robił w przedszkolu. Rozmawia także przez telefon z innymi osobami. No może raczej trudno nazwać to rozmową :) Rozmawia po swojemu co czasami dla mnie też nie jest zrozumiałe. Najlepiej formułować do niego pytania, gdzie odpowiedz jest wyrażana przez niego "tak" lub "nie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życzę szczęścia i zdrowia. Może zejdzie więcej czasu ale nadgoni. Mój zaczął mówić jak miał prawie trzy lata a teraZ ma pięć i wszystko nadgonil z nawiązką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze posxukac pomocy w.jakiejs klinice mutyzmu?a i diagnoza neurologopedy jak rowniez terapeuty integracji sensorycznej tez by sie przydala..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Lekarzem nie jestem :) ale raczej mutyzm bym wykluczyła. Nie ma problemów z przełykaniem czy łaknieniem, wręcz przeciwnie :) Potrafi odpowiedzieć na pytanie w każdej sytuacji i zapytany przez kogokolwiek odpowiada. Miał również badanie integracji sensorycznej, nie ma potrzeby jej wprowadzania. Chociaż sama w domu staram się wprowadzić elementy integracji sensorycznej. U neurologopedy też był. Oto jego diagnoza: "Opóźnienie w rozwoju mowy może wiązać się z kształtująca się mielinizacja czy niedokształceniu przewodzenia słuchowego (przy dobrym słuchu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój synek skończy 4 lata w sierpniu. Jeszcze pół roku temu mówił tylko mama i nie. Jakieś 3 miesiące temu pojawiły się wyrazy dźwiękonasladowcze a zaraz potem słowa. Obecnie mówi całymi zdaniami. Dużo przekreca ale spokojnie można się z nim dogadać. Kilka dni temu pojawił się czas przeszły i młody zaczął opowiadać o tym co robił w ciągu dnia. Jeśli pojawiły się dźwiękonasladowcze to bardzo dobrze bo to zawsze poprzedza mowę właściwą. Nam oprócz terapii u logopedyczne BARDZO pomogło wyłączenie tv i telefonów i komputera. N

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.16 Bardzo slusznie podkreslilas, ze podstawowa sprawa w uczeniu mowy-cisza, cisza i jeszcze raz cisza od wszelkich mediow! Wieczorne wyrazne czytanie bajek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy syn jest jedynakiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli jest jedynakiem to wiele nam mówi. Proszę pchać dziecko do grupy z dziećmi mówiącymi i stwarzać poprawne relacje społeczne , nie wyręczać w niczym, nie do powiadać za dziecko. Może to jakiś mutyzm , bądź lęk , fobia społeczna etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak syn jest jedynakiem. Wyrazy dźwiękonaśladowcze pojawiły się około pół roku temu. Jeżeli chodzi o wyłączanie telefonów i telewizora to od jakiegoś czasu to wprowadziliśmy po rozmowie z logopedą. Nie zdawałam sobie wcześniej sprawy, że to może mieć jakiś wpływ. Muszę też wprowadzić czytanie bajek na dobranoc. Syn ma kontakt z rówieśnikami chodzi do przedszkola. Dziękuję za wszystkie porady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli zgadłam z tym jedynakiem,.....pracuje z dziećmi już kilka lat i z tąd moja obserwacja dzieci i ich rodzin. Może jest tak , że dziecko nie mówi bo jest wyręczane z mową , wszystko się za niego dopowiada , robi za niego, zdrabnia, pieści.... itp. Może Pani stymulować rozwój mowy czynnej u dziecka poprzez wspólne -czytanie bajek, - oglądanie książeczek, - mówienie do dziecka- poprawnie!!!- bez zdrobnień itp. - zabawy pacynkami - bawić się ruchowo- zabawy z muzyką, śpiewanie, nucenie , itp. Konieczne jest konsekwentne stosowanie reguł wychowawczych oraz całkowita rezygnacja z prawopółkulowej stymulacji (TV, radio, komputer). A czy dziecko nie ma problemów ze snem, bądź jedzeniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Dziękuję za poradę. Tak to prawda dziecko było wyręczane z mową i za niego się dopowiadało. To co pokazało to dostawało. Od jakiegoś czasu to zmieniłam. Pytam się syna co chce dostać, niestety on po nas nie chce powtarzać. Jest płacz i krzyk. Syn nigdy nie miał problemu ze snem i jedzeniem. Z regułami wychowawczymi też jest różnie, nie było konsekwencji w moim działaniu. Miałam już dość pisku i płaczu i ulegałam. Będę musiała to zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy rozważała pani metodę krakowską Cieszyńskiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słyszałam o tej metodzie. Część rzeczy z metody krakowskiej staram się wprowadzać sama. Wczesne wspomaganie ma dopiero od miesiąca. Teraz przerwa bo wakacje. Chodzimy do logopedy prywatnie, ale ciężko mi cokolwiek powiedzieć bo byliśmy dopiero pierwszy raz na zajęciach u Pani Logopedy. Wcześniej miał na NFZ ale były to spotkania raz lub dwa razy w miesiącu. Przez półtora roku naśladowanie zwierząt na komputerze. Tyle co po półtora roku pojawiły się wyrazy dzwiękonaśladowcze. Syn jak chce to powtórzy sylaby, ale nie umie ich złożyć w wyraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli wykonuje polecenia to znaczy że rozumie mowę a jeśli rozumie to będzie mówić. Metoda Krakowska jak najbardziej i kompletny brak tv itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może tu znajdzie pani podobny problem http://czasdzieci.pl/eksperci/id,50e5-psycholog_logopeda,zacz,10.html Cieszyńska duży nacisk kładzie na program słuchawkowy i na konsekwentną regularność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Pani serdecznie za pomoc. Syn wykonuje prawie wszystkie polecenia i dość dużo rozumie. Jedynie mowa czynna pozostaje w tyle przy dobrze rozumianej mowie biernej. Czekam na tą chwilę kiedy zacznie mówić..:) Dopiero jakiś czas temu pokierowali mnie w poradni pedagogiczno-psychologicznej gdzie się udać i jakie badania wykonać. Wcześniej byłam zielona. Pediatra też nie wykazywał zbytniego zainteresowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćABC
Dzień dobry. Przede wszystkim proszę być dumną z syna i siebie bo i dla Pani i dla niego z pewnością nie jest łatwe jeździć do wszystkich specjalistów, odpowiadać na te same pytania i wychodzenie od nich niekoniecznie "mądrzejszym". Znam to bo tez sue najezdzilam i poszukiwalam. Może jest tak, że Pani synek teraz jest troszkę z tyłu, ale proszę się nie martwić z pewnością wszystko nadgoni. Mogę się założyć, że jest coś w czym napewno jest lepszy od innych, a jeśli tak nie jest to tylko dlatego, że jeszcze tego nie odkryliscie. Nawiązując do metody Cieszyńskiej... Mam dla Pani inną propozycję. Mój syn umiał czytać w wieku trzech lat. Tak po prostu w przedszkolu okazało się, że umie. Nie uczyliśmy go czytać w takim wieku-pid tym względem normalni jesteśmy:) oczywiscie psychologowie, testy na inteligencje do których zmuszani byliśmy bo nie chcieliśmy zabierać mu dzieciństwa i robić z niego geniusza. Podsumowując okazało się, że mogę dziecko nauczyło się czytać "obrazkowo". On oczywiście znał literki ale słowa na sylaby nie umiał podzielić. Okazało się, że on słowo rozpoznaje jak obrazek z wiekiem douczyl się sylabizowania. I tak w wieku trzech lat płynnie czytał. Dochodząc do wspólnych wniosków że specjalistami wyszło, że czytając mu bajki wodziłam palcem pi tekście czyli był bodziec słuch-wzrok. Potem młody wodził paluszkiem. I tak nauczył się czytać nie umiejąc składać płynnie słowa. Pani psycholog powiedziała, że uczy się tak czytać dzieci z zaburzeniami neurologicznymi, na które inne metody nauki nur działają. Stąd moja propozycja. Skoro chce Pani czytać dziecku bajki to proszę po tekście wodzic paluszkiem. Jestem pewna, że za jakiś czas będzie umiał znaleźć w tekście niektóre słowa. Życzę Pani siły i trzymam kciuki za szybkie "nadganianie". Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co opisujesz, problem wygląda dość poważnie. Na pewno powinnaś zgłosić się z synem do laryngologa. Ja ze swoim chodzę do http://www.larmed.pl/ i kilkukrotnie bardzo nam pomogli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko ma cztery lata, a Pani dopiero planuje zacząć mu czytać? Czemu nie robiła tego Pani wcześniej? Ja czytałam mojej małej jak już rok miała. Teraz powtarza całe teksty z książeczek. Telewizji nie ogląda w ogóle. Ma dwa latka i mówi całymi zdaniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzka 564
Szczerze Ci współczuję i rozumiem... Moja córka tez miała problemy z mową później okazało się, że ma autyzm. Teraz mówi, czasami popełnia jeszcze tylko błędy gramatyczne. Podobnie jak ty biegaliśmy od specjalisty do specjalisty i nikt nie wiedział co jej dolega, bo było to tak na pograniczu autyzmu... Ćwiczyłam z nią w domu według wytycznych neurologopedy. Tak więc dobre są pomoce dydaktyczne wydawnictwa WiR. Na początek proponowałabym coś na wzór piktogramów, czyli różne obrazki np. owoce, warzywa, zwierzęta, czynności. Pokazujesz dziecku i nazywasz, nieważne, że nie powtórzy teraz po tobie, zostanie mu to w głowie z czasem zacznie powtarzać. Wspólnie układacie te obrazki według kategorii. wysypujesz na stół obrazki przedstawiające np. warzywa i zwierzęta i każesz mu pogrupować po lewej np. zwierzęta a po prawej warzywa. Później możesz dodawać do tego napisy. Ważne są tzw. kategoryzacje. Wysypujesz np. na stół klocki i każesz mu pogrupować według kolorów. Są też takie książeczki z sekwencjami. Są też takie fajne książeczki z ćwiczeniami grafomotorycznymi. Obszar odpowiedzialny za mowę bardzo dobrze stymuluje się wykonując wszelkie czynności manualne tzn. rysowanie, malowanie, przekładanie sznurowadeł przez dziurki, lepienie plasteliny,wyrywanie, cięcie itp. Moja córcia była zafascynowana kolorami więc brałam wysokie szklanki, nalewałam do nich wodę, barwiła ją bibułą, mieszała, nazywała powstałe kolory. Dawałam jej też do zabawy różne kasze, ryż, nazywałyśmy je, przesypywała je przez lejek do butelek. Wymyślałam masę różnych zabaw. Mąż bawił się z nią w teatrzyk. Najważniejsze to odpowiednio zachęcić dziecko wtedy ćwiczenia są interesujące i wiedza sama wchodzi do głowy. Nie wolno też wymagać od niego powtarzania na siłę,na zasadzie to jest gruszka powtórz " gruszka" bo to może go blokować. Robiąc coś nazywałam to, np. a teraz wlewam wodę do czajnika, kroję arbuza, dużo do niej mówiłam. Czytałam jej dużo wierszyków, rymowanek, bajek... Pracujcie wytrwale a wszystko będzie dobrze lub prawie dobrze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Zuzka 564 wczoraj Dziękuję serdecznie za fajne pomysły na zabawę z dzieckiem. Ja co prawda nie jestem autorką ale też poszukuje pomysłów jak bawić się z dzieckiem wspomagając mowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
macie wwr?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×