odmówiono mi szczepienia dla dziecka

mieszkam w uk, moje dziecko ma 2 miesiace wiec pierwsze szczepienie. slyszalam ze w uk mozna odmowic szczepien, ze to rodzice decyduja czy chca szczepic. idac na spotkanie powiedzialam pielegniarce ze chce dac dziecku jedna szczepionka z 4 ktore sa podane w karcie szczepien. nie zgodzila sie mowiac ze mam wziac te wszystkie albo dowidzenia.rozmawiajac z nia i pytajac co to za problem dac jedna szczepionke-bylo tylko bo nie i tyle.proszac ja zeby dala jedna szczepionke dzis a nasteone za tydzien tez odmowila mowiac ze ona da tylko te wszystkie 4 naraz w jeden dzien.powiedziala ze jak nie zaszczepie to moje dziecko umrze itp itd. bo dluzszej rozmowie wiedzac ze nic nie zdzialam mowiac zeby dala wkoncu te wszystkie szczepionki powiedziala ze moj czas juz minol i nie da zadnej dzisiaj szczepionki.jak to jest z tym prawem wkoncu?! nie mowiac o tym ze nawet nie badala dziecko przed szczepieniem. czy naprawde jest tu taki problem wybania sobie np szczepionki takie jakie sie chce a nie narzucanie komus na sile ze ma wziac wszystkie i koniec? Jak jest w Polsce? i czy pielegniarka moze odmowic mi szczepienia skoro chce wybrana szczepionke a nie wszystkie naraz?

Pewnie cwoki nie maja pojedynczych szczepionek tylko skojazone. Babsko sie na Tobie zemscilo nie szczepiac wcale. Idz do innego pediatry.

Wogole do pediatry.

maja 4 osobne szczepionki w zastrzykach. chcialam wziac jedna najwazniejsza wedlug mnie. takie jak rotavirus, pneumokoki i inne odmowilam a to sa osobne szczepionki. i dltego nie rozumiem jakim prawem mogla mi odmowic jednej najwazniejszej szczepionki.

ja mieszkam w UK i mam dwojke dzieci (szczepionych- mlodsze ma 5mcy wiec niedawno przechodzilo te szczepienia w 8,12 i 16tyg). Szczepionki nie sa skojarzone jak ktos pisal, bo ta pierwsza szczepionka to 3 zastrzyki w nogi i rotawirusy doustnie z tego co pamietam. Mozesz odmowic szczepien w ogole ale nie mozesz sobie wybierac co chcesz a co nie. A ze pewnie na dyskusje z pielegniarka zeszlo ci wiecej niz 10 min, miala juz kolejnego pacjenta i dlatego cie wyprosila. Co do egzaminowania przed szczepieniem, to pielegniarka tego nie robi. Jedyne co, to zmierzy temperature jak powiesz ze np. dziecko mialo niedawno katar czy cos. Sama musisz wiedziec czy twoj maluszek ma infekcje czy nie. Ja np. jedno szczepienie przekladalam bo synek mial kaszel ktory mu brat z przedszkola przyniosl. O takim przypadku jak twoj slyszalam juz wczesniej i tez dziewczyna nic nie ugrala. Powiedzieli jej to samo- albo wszystkie szczepienia albo zadne. Pozniej w 12mcu i w wieku 3.5 jak jest to MMR, to mozesz odmowic i zaszeczpia ci tylko pozostale (mam dwie kolezanki ktore odmowily), ale te pierwsze szczepionkach nie ma dyskusji.

Ja jak chodze na szczepienie to lekarz najpierw bada i jak dziecko jest zdrowe to szczepi a jak nie to wtedy mowi za ile mam przyjsc. Tez nie moge wybierac ktora szcepionke chce.

Mieszkam w uk. Jak byłam z dzieckiem na szczepienie mmr plus 3 inne szczepionki to podzielilam je na pol. Najpierw 2 i za 2 tygodnie następne 2. Nie było żadnych problemów. Wcześniej szczepilam na wszystko za jednym zamachem.

Ja szczepilam i żałuję. Za jednym zamachem. Uszkodzilam dziecko neurologiczne.

a co myslicie o polskich przychodniach w uk ? moze tam zaszczepia tylko 1 szczepionka 5 w 1 jak jest to obowiazkowe w polsce? a nie jak tu ze trzeba pneumokoki, meningokoki , rotavirusy i nie wiadomo co jeszcze.