Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż nieudacznik prośba o porady

Polecane posty

Gość gość

Proszę pomóżcie, doradźcie... jestem 6 miesięcy po ślubie. Przed ślubem ustaliliśmy, że zamieszkamy u męża wraz z jego rodzicami, oni na dole domu, my u góry. Potrzebny był remont góry, były wielkie plany i na tym się skończyło. Mój mąż po ślubie, kiedy to już planowaliśmy co gdzie ma być, a to zmieniał wykonawcę, a to nie miał czasu itp. W efekcie każde z nas mieszka osobno ze swoimi rodzicami, widzimy się 3-4 razy w tygodniu. Mąż nie che słyszeć o innej opcji zamieszkania np. na swoim, w mieszkaniu itd. tłumacząc się kosztami dojazdu do pracy (teraz ma zakład pracy po sąsiedzku). Poza tym ciągle narzeka na swojego pracodawcę, który daje im minimalną krajową. Sugerowałam zmianę pracy, ale on mi mówi, że się już przyzwyczaił i nie będzie kombinował z czymś innym. Przed ślubem mieliśmy zupełnie inne plany, a teraz on najchętniej w żaden sposób nic nie chce pchnąć do przodu, ani remontu domu, ani zmiany pracy... co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szybka separacja by facet z szedł na ziemię. A nie wykorzystywał Ciebie jako toaletę do załatwiania swoich potrzeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie przykre :( Chyba nie sprawdziłaś dobrze faceta przed ślubem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieudacznik? ??to cwaniak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oboje jesteście siebie warci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pobraliśmy się aby być razem, miał być remont góry domu u jego rodziców, a tu zawsze coś mu przeszkadza... a to nie ma czasu, a to nie ma głowy do remontów, a to ekipa która pytał nie ma wolnych terminów itd. Dla mnie małżeństwo na papierze też jest bez sensu! Dlatego tak mnie to irytuje! Z kasy z wesela miał być remont, a tu niestety zero postępu ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamiast inwestować w dom jego rodzicow lepiej kupić włanse M, mieszkanie z teściami to zły pomysł. A czy mąż uważa że jest ok? Że małżeństwo mieszka oddzielnie? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie chce wyprowadzać się z domu rodziców, bo dom jest spory i nie widzi mu się ładować w kredyt. Zdecydowaliśmy, że mieszkamy u niego i tak ma zostać. Tylko nie rozumiem, dlaczego tak to wydłuża. On powtarza, że z tym oddzielnym mieszkaniem, to tylko przejściowa sytuacja, ale jak widać raczej długoterminowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Chyba az tak bardzo nie zalezy mu na bliskosci z toba, a to nie jest dobry znak juz na samym poczatku malzenstwa. Moze wez to w swoje rece i zobaczysz jaka bedzie jego reakcja. Jak bedzie szukal wymowek to mozesz od razu zlozyc pozew o rozwod. Nie wiem tylko po co sie zenil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkanie z teściami (z dowolnej strony) to poroniony pomysł i bardzo prawdopodobne, że źle się skończy. Sprawdź w dokumentach, bo może wyszłaś za mąż nie tylko za narzeczonego. Wybacz, ale Wasze małżeństwo to jakaś parodia. Tyle, że niezbyt śmieszna. Przedstaw mężowi swoje warunki, bo na razie faktycznie jesteście małżeństwem tylko na papierze. Małżeństwo to związek dwóch osób, a nie zależność jednej od drugiej. Jeśli nic nie zechce z tym zrobić to im szybciej się uwolnisz od niego, tym lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyszłam za mąż z miłości, a nie dla pieniędzy. Jak już pisałam, mój mąż mieszka z rodzicami. Jak na razie na siebie nie ma nic przepisane i szybko to nie nastąpi, a jest jeszcze brat do podziału majątku, który mieszka w innej miejscowości, więc jak to się mówi nie wyszłam za mąż dla kasy. Chodzi tylko o to żeby w końcu zrobić wszystko aby byc razem tak na prawde, a pomysły w stylu separacja, rozwód, po 6 miesiących małżeństwa, to chyba za ostro ;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wez sprawy w swoje rece i tyle! dzialaj anie patrzysz sie co on zrobi. Jezeli on nie ma czasu i ciagle sie wymiguje, to Ty przejmij inicjatywe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"pomysły w stylu separacja, rozwód, po 6 miesiących małżeństwa, to chyba za ostro" x W separacji to już jesteś, tyle że nie na papierze. Twój mąż nie ma żadnej motywacji do zmiany obecnego stanu rzeczy, do tego jego twierdzenia, że odpowiada mu najniższa krajowa nie wróżą najlepiej na przyszłość. Twoje życie i rób z nim co chcesz, ale zadałaś pytanie, więc powinnaś się liczyć z tym, że niektóre odpowiedzi Ci się nie spodobają:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy po 30 lat. Tak wiem, że ile osób tyle opinii, jednak nie chciałabym wszystkiego przekreślać, a inicjatywy nie chce przejmowac, bo to ma być nasz wspólny pomysł, pozatym tam mieszkają jego rodzice i zauważyłam, że niezbyt podoba się im to kiedy wyłącznie ja podejmuje jakąś decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciezki temat. Wyszlas za trzydziestolatka mieszkajacego z rodzicami i zarabiajacego najnizsza krajowa, to czego sie spodziewalas? Ze po slubie zacznie byc nagle zaradny? Masz do wyboru albo ogarnac wszystko sama (tylko po co wtedy facet?) albo zaakceptowac istniejaca sytuacje, albo odejsc. Taki typ sie juz nie zmieni nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×