za komuny auta mieli tylko ludzie , którzy handlowali towarem

chodzi mi mieli sklepy spozywcze , a wiec potrzebny byl im bagażnik ..Auto mialo na siebie zarabiać reszta jezdzila do roboty autobusami albo.. .rowerami dzisiaj , auto ma byle kto nawet osoba która go nie potrzebuje , bo prace ma 2 kilometry od miejsca zamieszkania , a autem w dalsza trase ( tzn 300 km ) wyjezdza tylko 2 razy w roku jak sie tak rzadko wyjezdza jak 2 razy w roku to lepiej jechac autobusem. W konczu samochod jest stworzony do pokony wania setek kilometrów przynajmniej raz w miesiacu , a nie 3 razy w roku to jest taka sama moda jak na srajfony .. Niby kupują , ale sami nie wiedzą po co .. Moj tata ma samochod , ale... ma tez przyczepke i transportuje nim 300 kg w przeczepcze roznych materiał budowlanych co 2 tygodnie .. razem przetransportował okolo 4 ton remontuje dom u babci ktora mieszka około 150 km od nas .. dlatego wozi tam rozne balki , cement itd.. Jakby ktos mu mial to robic to musialby zaplacić 3 razy wiecej a tak zrobil to sam, bo sie na tym zna.. wstawił nowe okna, schody zrobił itd , zmienił dach itd . .Zajelo mu to 5 lat ..... dom wyglada jak nowy .. . Można , a nawet trzeba ..

zauważyłem , ze dzisiejsi ludzie przegrywają życie przez to ze są lemmingami ,tzn ulegają modzie

P********z prawik, że aż ręce opadają. Z*********j komunikacją miejską (albo rowerem:D) z dziećmi (nie grozi Ci to, wiem) i kilkoma siatami zakupów do domu , a zmieni ci się punkt widzenia.

no tak , myslisz , ze ja jestem wygodnym prawikiem , który żyje w bogactwie , bo ma wszystko od rodziców i nie ma żadnych zmartwień bo nie musi pracować?

i tylko robie co chce i kiedy chce ?Wstaje o 8 : 40codziennie, biegam , grilluje czytam ksiązki objadam sie lodami , pomidorami i truskawkami z działki i żyje jak bóg ? To tylko częsciowo prawda mylisz sie .. Nie jest łątwo być prawikiem

i jeszcze oglądasz gołe baby