Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kobieta która nie pracuje i nie zarabia na siebie

Polecane posty

Gość gość
ja pracuje i co nawet na wakacje mnie nie stać już nie mówiąc o remoncie sypiącego się mieszkania, ciuchach, kosmetykach, na nic kompletnie mnie nie stać , sama opłacam sobie życie i ratę kredytu mieszkaniowego bo inaczej musiałabym mieszkać pod mostem nigdy mi nikt nic nie dał za darmo :( a moja znajoma wyłudza dotacje, zasiłki, 500+, karty kredytowe i żyje jak panisko co roku zagraniczne wakacje, łażenie po kawiarniach i sklepach, opłat też nie musi robić bo mieszkają u jej rodziców moim zdaniem żyją ponad stan i kasę też trzeba będzie kiedyś oddać i pospłacać i wtedy to będzie płacz i zgrzytanie zębami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:44 to jej życie..żal Ci d**e ściska,co nie?zawsze możesz zacząć tez wyłudzać zasiłki albo znajdz prace w agencji towarzyskiej,wtedy będzie cie stać na wszystko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co cie to obchodzi ? Płacisz im za jedznie ? Za życie ? Guzik Ci do tego czy ktoś pracuje czy nie , smutne że Polska to takie zawistne społeczeństwo probujace rządzić portfelem innych , powinno wam być wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyludzanie zasilkow to kradziez!!! Prezentujac taka postawe przyzwalacie na te kradzieze! Dlatego coraz wiecej ludzi tak robi - BO MOZE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:27 Nie taki guzik i nie taki ich portfel bo to tacy jak ja składają się na ich wyżywienie i życie, wiec jakby myśl co mówisz. No chyba, że wierzysz, że to wróżki zapełniają im lodówkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś A ja uważam że kobieta która pracuje jest warta pogardy .Nie stać cię na to żeby siedzieć w domu i mąż daje kopa w d**ę do roboty. Wiecie że w Japonii jest ujmą dla mężczyzny jeśli jego żona pracuje? To tylko w Polsce jest takie parcie mężów żeby kobiety gonić do roboty bo mąż za mało zarabia." X Musze to napisac . Jakas ty glupia to az zal .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli nie pracuje bo jest leniwa, a nie z innych powodów (np. zdrowotnych) to jest po prostu pasożytem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:33 Dopóki nie jesteś żywicielem to się martwić nie musisz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczęściara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi spada manna z nieba. Nie pracuję, zasiłków nie pobieram i żyję i nikt mi niczego nie wypomina :) Być może pójdę do pracy, a być może nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektóre kobiety łażą do pracy za najniższą krajową, tylko po to, żeby plotkować i knuć. Wpakować dziecko do przedszkola, mamie albo teściowej i mieć święty spokój. Jak przyjdzie klient i coś chce, jeszcze z byka patrzy jedna z drugą, bo im przeszkadzasz w rozmowie ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tylko w Polsce jest takie parcie mężów żeby kobiety gonić do roboty. No co ty nie powiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak już łazisz do tej pracy matko Polko to może zarabiaj i pracuj, zamiast plotkować i udawać, że pracujesz. Ktoś mi umiera, idę do szpitala, a tam pielęgniarki siedzą sobie w dyżurce, gadają o dzieciach, głośno i radośnie. Za chwilę narzekają, że muszą pracować, a dziecko poniewiera się od małego po żłobkach. Jak trzeba było załatwić akt zgonu, to też taka refleksja, że chyba byłoby lepiej gdyby niektóre się wyłącznie rodziną zajęły. Praca jest dla niektórych cierpieniem największym i karą za grzechy, tak się zachowują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to mądra baba, bo wystarczy napieprzyć stado bachorów i za darmo dostaje więcej jak nie jedna za pracę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taa do czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie parcie mężów, tylko co dwie wypłaty, to nie jedna. Z czegoś trzeba żyć i spłacać kredyty wzięte na mieszkanie. Nie oszukujmy się, dużo ludzi tak ma. Pracują, bo muszą. Jedyna szansa na własne mieszkanie to ten kredyt, bo nie każdy ma prezent od rodziców czy spadek po krewnych i ma gdzie mieszkać ☹

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak równouprawnienie to równouprwnienie... każdy kto nie pracuje to po prostu leń i obibok,bez względu na to czy to posiadacz penisa czy waginy. Pracować powinien każdy,emerytura sama się nie zarobi. Skoro większość kobiet nie chce pracować ( bo są po prostu leniwe i pozbawione ambicji) to dlaczego takie wielkie halo wywołuje facet któy też nie chce pracować? Osobiście praca czy bezrobocie to wolny wybór,ale czasy gospodyń i kur domowych minęly raczej bezpowrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:49 sprzątanie, gotowanie, pranie, wychowywanie dzieci, branie opieki, gdy zachoruja też musi być niezależne od tego, co komu urosło miedzy nogami :-) Takie życie :-) Los tak zechciał, że jestem lepiej wykształcona od mojego ex-męża i ku jego bólowi doopy, zarabiam znacznie więcej. Dla mnie nie było to problemem, nie uważałam się za lepszą w związku. Ex /bo muszę być sprawiedliwa/ angażował się do prac domowych, tyle że po umyciu okien czuł się co najmniej bohaterem narodowym. W sumie... zmęczył mnie ten związek, te jego nieuzasadnione niczym kompleksy, zmęczyło mnie ciągłe zapewnianie go, ze jest dla mnie kimś wartościowym niezależnie od tego, że mniej zarabia. Ale wszystko w końcu się wypali. Podziękowałam za wspólnie spędzone lata i alimenty, bo sama daję bez problemu utrzymać siebie i dwoje dzieci. Rozstaliśmy się z klasą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:58 good for you - choc ja bym też sie dziwnie czuł gdyby moja kobieta zarabiała więcej ode mnie. Czułbym się... niemęsko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:01 i to jest bezsens. Nie musicie być od nas lepsi w zarabianiu hajsu. Bądźcie partnerami, kochajcie nas i szanujcie. Tylko tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś A ja uważam że kobieta która pracuje jest warta pogardy .Nie stać cię na to żeby siedzieć w domu i mąż daje kopa w d**ę do roboty. Wiecie że w Japonii jest ujmą dla mężczyzny jeśli jego żona pracuje? To tylko w Polsce jest takie parcie mężów żeby kobiety gonić do roboty bo mąż za mało zarabia." Hahahaha dobre - jesteś po prostu leniwa,pozbawiona ambicji i tyle. Nie chcesz nie pracuj ale nie wmawiaj każdemu dookoła że niechęć do pracy u kobiety to coś całkowicie normalnego i pozbawionego lenistwa.Nigdzie na zachodzie nie ma modelu matki polki któa tylko siedzi w i obija sie w domu,ogląda telenowele i co najwyżej pierze i gotuje. Te czasy już minęły.Tam kobiety pracują na równi a niekiedy nawet ciężej niż faceci - ich pkb,gospodarka nie wzięło się z niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam wiekszy szacunek do kasjerki z biedronki która pomimo posiadania dzieci taszczy i ładuje towar a potem obsługuje szereg niezadowolonych klientów niż matkę polke któa siedzi na tyłku w domu i nie pracuje no "bo dzieci i dom to też praca":) Takie myślenie było dobre za PRLu ale nawet wtedy kobiety pracowały - każdy powód dobry byleby nie pracować:) Spacer,przewijanie pieluch , obiad i pranie nie jest chyba aż tak pochłaniajace jak praca przez niekiedy 12 godzin na etacie:) Po prostu kto nie chce pracować niech nie pracuje ale niech nie mówi że zwykłe domowe obowiaki to też praca porównywalna z etatem:) Tak dzisiaj zyją wszyscy i to zadne wielkie halo zajmować sie domem po pracy. Ale żeby nie pracować bo jest praca w domu? Ciekawe czy ZUS za 30 lat wypłaci ci emeryturę bo pracowałas w domu?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co Wy się tak boicie o cudze emerytury ?Zarabiając najniższą krajową, właściwie nie ma różnicy czy będzie się pracować 25 lat czy 30. A jeśli praca jest ciężka np. w Biedronce to 5 lat więcej to robota za darmo, biorąc pod uwagę zużycie organizmu i ewentualne przyszłe leczenie. Większość kobiet jednak pracuje, to że nie pracuje się ciągiem przez 40 lat tylko np. 30 z przerwami no to chyba nie Wasza sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niby rownouprawnienie jest a faceci tylko z niego korzystaja :P na niekorzysc kobiet :D bo oni tylko zawodowo, a one jeszcze w domu ;) ja bym takiego od razu pogonił. dlatego jestem sam ;) i choć bardzo smutno m iz tego pwoodu np. dziś, to wlasnie sobie poprawilem humor czytając ten wątek :D hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:27 Czy ja sie boję o cudze emerytury?:) Piszę tylko że póki co zawód kury domowej nie jest wpisany na listę oficjalnych zawodów - kto nie chce niech nie pracuje ale niech nie wymyśla głupawych wymówek na swoje własne lenistwo i niechęć do pracy. Tylko jedna sytuacja uwzględnia fakt gdy ktoś nie pracuje - względy zdrowotne lub opieka nad chorym członkiem w rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
iby rownouprawnienie jest a faceci tylko z niego korzystaja jezyk.gif na niekorzysc kobiet smiech.gif bo oni tylko zawodowo, a one jeszcze w domu oczko.gif Zrozum że obowiązki domowe to nie jest praca tylko przykra konieczność a jak kobieta daje sie wykorzystywać facetowi typu ze on nic nie ruszy tylko piwo telewizor mecz bo jest po pracy to gdzie miała głowę że sobie takiego obiboka brała? Niech go pogoni na cztery wiatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja babcia była "kura domowa " na wsi a roboty miała od rana do wieczora i 7 dzieci , do ostatniego dnia porodu zapierniczala w domu , a Ty pójdziesz do pracy na 8 godzin posiedzieć i myślisz ze jesteś wielce pracująca ? I pewnie jeszcze mężowi nie ugotujesz ani nie pospratasz bo wielce "zmęczona po pracy "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:51 do kogo ten debilny wpis jest skierowany???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś zrozum idiotko że czasy twojej babci minęły i nie szukaj wymówki na własne nieróbstwo - i trzeba być niespełna rozumu waiatem by sie dzisiaj decydować na 7kę dzieci gdy się nie posiada zdlności na tyle duzego zarobkowania by je utrzymać. I jestem facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×