kobieta która nie pracuje i nie zarabia na siebie

Och, znowu taki temat...:) Każdy niech żyje, jak chce , ile ludzi, tyle opinii.

Siedzenie w pracy to jest przyjemność a nie heroiczny akt pracowitości , widać ze pracujące robią z siebie meczennice od siedmiu boleści w kamieniolomach nie pracujecie , a kobiety nie pracujące nie dość ze się w domu nacharuja to jeszcze nie mają za to nawet grosza , a bycie matka bez pomocy męża to katorga a nie przyjemność

Z ta idiotka to sobie uważaj nie jesteś anonimowy w Internecie

tak już widzę jak te wszystkie siedzące w domu matki polki nic nie robią tylko zasów cały dzień :) Widze takie nieraz na osiedlu to jedyne co widzę to ploty,papieroch itepe itede - od tego masz roczne macierzyńskie w pracy by po urodzeniu zaopiekować sie nowo narodzonym dzieckiem jedna z drugą, zamierzasz do 18 roku zycia siedzieć w domu bo masz dziecko?:) Jaja normalnie jaja. Dziecko nie przeszkadza w pracy,tak tylko mówi ktoś kto po prostu nie potrafi się zajać na tyle by sie utrzymać o własnych siłach - ktoś niezaradny po prostu.

gość dziś w porządku przyjmij moje przeprosiny - poniosło mnie. Ale co do reszty niestety nie masz racji. Ale niech każdy żyje jak chce - wyraziłem tylko swoją opinię.

Moja babcia była prawnikiem, dziadek - wojskowym. Z tego co wiem, żadna gwiazdka mu z pagonu nie spadła, gdy angażował się do prac domowych. Mój ojciec został wychowany tak, że mężczyzna ma szanować i swoja kobietę. Dziś jest właścicielem dużej firmy spedycyjnej.. mama prowadzi w niej sprawy księgowe /nie znam sie na tym/ A nie uwierzycie, kim jestem ja :-) W Polsce jest tylko kilka kobiet, które sie tym zajmują :-) Tato wprawdzie usilnie starał się mnie odwieźć od tego pomysłu, ale widząc mój zapał - skapitulował , aczkolwiek poszliśmy na kompromis :-) czyli - tylko trasy na terenie Polski :-)Jestem kobietą i mam 26 lat, mój narzeczony pracuje w firmie taty i jest de facto również moim kumplem z pracy i po fachu, tyle że on smiga po całej Europie :-) Aż się boje, co wymyśli kiedys moja córka :-)

gość dziś [19:07 w temacie jest mowa o kobietach które nie pracują a nie o facetach którzy bawia się w gosposie po pracy

Ja sama pracuje ale nie mam nic do kobiet , które siedzą w domu , na litość boską szanujmy się

19:12 jakis ból doopy hę ? :-) :-) :-)

Nie wiem jakim prawem ktoś chce się wywyzszac nad innym , to jest sprawa indywidualna człowieka czy chce pracować czy nie , najwyżej będą przymierac głodem , w Polsce panuje wielką mania wyższości u ludzi zawsze znajdzie się coś żeby dociac innemu , wstyd

a mój tata był astronautą a mama właścicielką Hilton hotel - uwielbiam takie historie:)

19:23 kolejny ból doopy :-) Nie wierzymy w coś , co nie miesci nam sie w naszych małych głowach :-)

Ja jestes przekonana, że kobieta powinna pracować. Nie wyobrażam sobie żeby mój mąż za wszystko płacił sam. Kobieta niepracująca w XXI wieku to garb. Kto chce mieć garba niech go nosi na plecach nawet całe życie. Nie mój problem.

kolejny temat stworzony do tego zeby padały wyzwiska :) naprawde Was obchodzi to jak zyja inni? dbajcie o siebie o swoja sytuacje ale zeby tak oceniac innych po wybiegaja poza wyznawane kategorie? nikt na dobra sprawe nie ma prawa by mowic jak inni maja zyc, takie bluzgi maja sprawic ze kobieta niepracujaca poplacze i popedzi do pracy bo anonimowa jolka stwierdzila ze tak musi zrobic bo ona tak robi? :D

19:30 kobieta powinna pracowac dla siebie . Uwierz , sa mezczyzni dla ktorych nie jest to garbem , ale kobiety powinny to robic przede wszystkim dla siebie .

ja sobie nie wyobrazam zebym nie mial pracowac i byc na utrzymaniu faceta. jednak to ile on zarabia a ile ja mialoby juz znaczenie, bo nie chcialbym zeby zarabial np. mniej ode mnie.

Przecież to zakłada te tematy jedna i ta sama osoba , na głównej też i jest to facet , który sam sobie pisze sam odpowiada i jeszcze obraza , uważam dyskusję za zakończona , koniec spamu

No, ciekawe czy równie dobrzy jesteście w pracy, jak w wyzwiskach na forum? Przecież pracować z takimi chamskimi ludźmi to żadna przyjemność. Ja akurat pracuję, bo nie mam dzieci, trochę pieniędzy się przyda, a poza tym w domu bym chyba zdechła z nudów :-)

Już dokłada, ktoś kto mnie kocha najbardziej na świecie zadrośniku...

Też pracuje ale biorę w obronę kobiety nie pracujące bo to ICH ZYCIE I to ONE decydują o tym ze nie będą miały emerytury , nagle tacy święci jesteście , że się tak wielce przejmujcie życiem innych ? Lepiej jak my będziemy pilnować swoich prac a kury domowe swoich domów i basta

20:21 otóż to!

20.21 Popieram. Ileż można zakładać podobne tematy by pojątrzyc?

A ja mam bogatego o 15 lat starszego męża,który juz przepisał na mnie połowe tego czego sie do tej pory dorobił,bardzo mnie kocha i rozpieszcza,nie pozwala mi sie przemęczać do tego stopnia że od kilku lat mamy gosposie,ja mam tylko obowiązek dbania o siebie,codziennie kosmetyczka masażystka,raz w tygodniu jade z mężem po nowe ciuchy i buty,zafundował mi operacje powiekszenia piersi,traktuje mnie jak księzniczke i wyglądam jak milion dolarów a Wy wszyscy krytykujący kobiety niepracujące możecie mnie w nos pocałować,Wasze harujące niemające czasu dla siebie ani dla Was żonki mogą sobie tylko pomarzyć o takim życiu...dodam że nigdy sie nie nudze,fryzjer,siłownia,kosmetyczka,zakupy w butikach,rozmowy z zamożnymi przyjaciółkami czy przyjęcia które często organizujemy,podróże zagraniczne pochłaniają nam sporo czasu:-)no ale cóż,jak kto$ jest nieudacznikiem nieumiejącym zapewnić kobiecie wygodnego życia będzie poniżał te które niekoniecznie marzą i godzą sie z byciem zaharowaną służącą biegającą z roboty do domu żeby posprzątać ugotować mężusiowi obiad podstawić pod nos i nie mieć juz siły na wieczorny seks który dla mnie i mojego męża jest prawdziwą ucztą i codziennym rytuałem:)

20:47 jasne jasne :D A teraz podaj minus . Zawsze , zawsze jest !

nieźle ustawiona, najwiecej czasu to ci pochłonęło napisanie tego debilnego posta, Ja w tej chwili siedzę sobie na audiencji u królowej angielskiej i tak sobie z jej wysokościa troszkę klikamy na kafe - każda z swojego smartfona:-)

ja lubię zarabiać kasę , w domu pracować nie będę bo nic z tego nie ma i tej pracy druga osoba nie docenia. albo podział obowiązków albo droga wolna.

Te co piszą, że ich mężowie nie chcą żeby pracowały to są chyba p**********e!! Kobieto ważne jest co Ty chcesz!!

Ja pracuję, bo chcę. Mąż mi zawsze mówi, że mam robić to, co uważam, że powinnam i jest mi z tym dobrze. Wtedy i jemu będzie dobrze. W sumie bez moich zarobków moglibyśmy się obejść, ale... Lepiej mieć więcej niż mniej, a poza tym ile można siedzieć w domu, łazić z psami po okolicy albo z koleżankami po sklepach? Poza tym lubię swoją pracę i to też jest ważne. Znam kilka dziewczyn, które nie pracują, bo tak wybrały, nawet na prośbę męża. Pracowały w miejscu, gdzie był mobbing i ogólnie wrednie, więc im się do pracy nie śpieszy. Wiem, że można zabezpieczyć przyszłość osoby, która nie pracuje. Trzeba o to zadbać, wykupić polisę, opłacać regularnie