wyzywanie ludzi przez internet

Witajcie. Przeglądnęłam to forum i zastanawiam się skąd się to bierze, że tak łatwo przychodzi poniżanie innych przez internet? Jeżeli ktoś ma tylko inną opinią zostanie bez skrupułów nazwany idiotą, bezmózgiem... ja sama zostałam nazwana szmatą, gdzie bardzo kulturalnie przedstawiłam nawet nie swoją opinię ale fakty na dany temat. Szkoda, że tu na kafe nie wyświetla się Wasze imię i nazwisko. Czy tacy "odważni" też w życiu jesteście? Jakbyś mnie zobaczył face to face i bym powiedziała, że mam inne zdanie to zdobyłbyś się na to żeby wtedy mi powiedzieć: Ty szmato? Nie sądzę. Anonimowość pozwala przekraczać te granice i tacy właśnie jesteście naprawdę - co robicie gdy nikt Was nie widzi, kiedy wiesz że nikt się nie dowie że to ty napisałeś. Ale kto wie może się to jakoś wyda :) podobno internet nie zapomina.

Czytałam kiedyś historię, że dziewczyna przez pisanie obelg w internecie została wyrzucona z pracy :)

Chyba czytasz mi w myślach bo właśnie o tym myślałam np. niedawno zostałam bezpodstawnie zwyzywana za to że powołałam się na fachową wiedzę która nie zgadzała z czyimś przekonaniem. Agresja to sposób komunikacji osób które nie umieją rozmawiać.

A jak bardzo stanie się powszechna zależy od pozostałej grupy rozmówców :)

to dokładnia taka sama sytuacja jak u mnie - podałam dowody na swoją opinię. Tylko mnie to zastanawia jak to wygląda w życiu takich osób w codzienności... czy chodzą po ulicy i wyzywają, przeklinają innych? Czy tylko tacy "odważni" gdy mogą być anonimowi.

Oczywiście ,ze anonimowość dodaje odwagi bo za ubliżenie na ulicy można dostać w twarz w najlepszym wypadku. W internecie jest się kozakiem a w życiu realnym tchórzem. Ilez to kobiet uśmiecha się, są niby mile ale jak tylko odwrócisz się to za plecami obrobią dupę. Takie jest życie i trzeba przyznać z bólem ,ze ludzi kulturalnych , uczciwych jest mało, większość jest własnie taka jak tu tylko dobrze się maskują.

Ola zostalas wyzwana bo nikt nie chce znac twojej opini.chca zebys sobie poszla.nie chca rozmawac z toba

ja wlasnie z tego powodu bardzo rzadko udzielam sie na forum. jakis czas temu ktos nie dosc ze przekrecil totalnie moj wpis to nazwal moje dziecko (jestem w ciąży) bachorem. nie jestem w stanie zrozumiec, czy takie obrazanie to sposob dowartosciowania, czy moze ktos jest podly z natury :O

Zauważyłam że dłuższe przebywanie wśród takich osób powoduje u mnie to że czasem chce w chamski sposób im oddać, ale zdaję sobie sprawę że byłoby to odbicie piłeczki na którą czekają by wylać kolejne wiadro pomyj. Myślę że te osoby w życiu realnym są często słabe, sfrustrowane, nieszczęśliwe i dokopanie innym traktują jako dowartościowanie własnej osoby. Są też pewnie i takie (agresywne, mające problem z dostosowaniem społecznym) które identycznie zachowują się tu i "na zewnątrz". Szkoda że tak mało osób potrafi tu przeprowadzać dyskusję na poziomie, co nie musi oznaczać zgodności ale szacunek. Tu wszyscy są specjalistami od oceniania bez wiedzy, bez znajomości sytuacji czy osoby.

Hymm. Olu, myślę że to zjawisko jest bardzo złożone i to zależy od wielu czynników. Ja osobiście uważam, że w życiu tak jest, że dajemy to co dostaliśmy. Jeśli jakaś osoba doświadczała agresji, poniżania w szkole, w domu Internet to bardzo dobre miejsce żeby odreagować i w jakiś sposób "oddać" ludziom to co dostaliśmy. Jest to też kwestia wychowania, tego co wynosimy w domu. U mnie dzięki Bogu było tak, że tata naprawdę szanował i kochał mamę i od małego razem z rodzeństwem mogliśmy patrzeć na taki wzór właściwych relacji, uczyć się szacunku, uczyć się jak rozmawiać. Dzieciństwo ma naprawdę ogromny wpływ na całe nasze życie. Osobiście nie przeszłoby mi przez gardło żeby nazwać jakąś kobietę w ten sposób o którym pisałaś, nawet jeśli jest tu sytuacja gdzie można usłyszeć o kimś, że to np "łatwa kobieta" ja raczej wtedy zastanawiam się co się stało, że jest w takim miejscu, jak można by było jej pomóc - bo jakiś problem musiał się pojawić skoro uznała, że "tylko tyle" może dostać od życia i od mężczyzn. Bycia złym, bezwartościowym się nie wybiera, raczej brak dobra powoduje zło i w jakiś sposób kształtują nas okoliczności, inni ludzie, rodzice, otoczenie itd itp... temat rzeka.

Michał piękna odpowiedz:) niestety mało jest takich ludzi (mężczyzn) jak ty... Ja sie wczoraj nie popisałam, bo wdałem sie w kłótnie z kobieta, ktora napisała na Moj normalny post, ze nie lubi takich tępych cip - wiec mi nerwy puściły i nie przebierałam sama w słowach...sama zaczęła

Jak ktos cie nie lubi to na sile nie przekonuj go do swojej osoby.idz sobie.daleko.

gośćp dziś Michał piękna odpowiedzusmiech.gif niestety mało jest takich ludzi (mężczyzn) jak ty... Ja sie wczoraj nie popisałam, bo wdałem sie w kłótnie z kobieta, ktora napisała na Moj normalny post, ze nie lubi takich tępych cip - wiec mi nerwy puściły i nie przebierałam sama w słowach...sama zaczęła No właśnie czasem łatwo dać się sprowokować ale chyba w takiej sytuacji najlepiej się wycofać i nie dolewać oliwy do ognia :) Raczej nic konstruktywnego nie wyniknie z rozmowy ze zdenerwowaną osobą która używa takich słów niestety :/. Nie ma sensu się denerwować bo to jak mścić się na sobie za głupotę innych :D.

Skąd bierze się to że ktoś bierze do siebie obelgi i wyzwiska jakie wydala z siebie jakiś anonimowy osobnik ?

Bez względu na to kto to pisze to nie wyrażam zgody na obrażanie mojej osoby. Bierze się z szacunku do siebie

Hahaha zabroń tej anonimowej osobie nie mającej żadnego wpływu na twoje życie , na ogolno dostępnym anonimowym forum xxx bierze się z szacunku do siebie x Mam inną teorię

W jaką?

Kompleksy, brak dystansu...skoro anonimowa osoba jest w stanie Cię obrazić ;)

Czyli Skromna, jeśli ja stwierdze ze jesteś zgorzkniałą, samotna baba, która spedza życie w internecie i wygłasza żałosne teorie z doopy, ciebie wogóle to nie rusza, bo jestem kimś anonimowym tak?

Tak

Miałam już przyjemność na innym topicu nie zgadzać się z tobą i to, jak reagowałaś, przeczy twojej teorii. ale nikt nie jest doskonały :-)

Jak reagowałam ?

Tak, bo mam do siebie dystans i swoimi wpisami nie naruszasz mojej przestrzeni. Twoje zdanie na mój temat spływa po mnie jak woda po kaczce.

Tacy sa ludzie niestety , nie trzeba tego brać do siebie , kiedyś opisałam swój problem i jakas osoba do mnie : Ty analfabeko, często też faceci wyzywaja nawet częściej od kobiet

Gdybym dalej brnęła w tę dyskusję, zniżyłabym się do poziomu internetowego trolla. Zwyczajnie odpuszczam, bo mam dystans. :-)

Olu a jak Ci przez internet dam buziaka i powiem Ci , ze Cię kocham to co? Uznasz to za rzeczywistość i będziesz podskakiwać z radości?

14:17 dokładnie

Ty jesteś trollem internetowym nie musisz się zniżać.

Kiepsko Skromna jakimś tłumaczeniem o byciu byłà mężatka i posiadaniu dziecka. Dystans to nie jest pozwolę ci się opluć tylko idź sobie pluć gdzie indziej :)

Zwyczajnie odpuszczam x Dokładnie tak zrób