Chyba dałam sobą rządzić :(

Nie wolno mi założyć spódniczki, która wg niego jest za krótka, bo tak chodzą tylko d****** Nie mogę pisać ze znajomymi (facetami), bo na pewno go zdradzę, a co dopiero spotkać się na kawę. Nie mogę szukać pracy takiej, jaka ja chcę (np kelnerka ale to tylko na razie), czy hostessa, bo tak chodzą ubrane tylko d***** i faceci się na nie gapią. Sprzeciw skutkuje wielką złością z jego strony. Nie wiem co robić... Zaczęły mnie denrwowac te ograniczenia.

haha ale se wzięłaś toksycznego debila :D musi być strasznie zakompleksony że cie tak krótko trzyma:o

Odejdź póki możesz. Bo w końcu zacznie Cie bić.

Ja sobie wlasnie takiego wzielam, i uderzyl mnie 3 razy juz... Mamy mame dziecko. Niestety z tym nie wygrasz.... Ja juz niewiem co robic. Ja tez nie moge byc kim chce, nie ma nawet mowy zebym sie sprzeciwila, a kiedys bylo tak pieknie.... Pozatym wszystko to moja wina, tydzien temu uderzyl mnie kilka razy bo nerwowo zadzwonilam i powiedzialam zeby sie pospieszyl na obiad do jego rodzicow bo juz bylo pozno a on byl na silowni, po wszystkim powiedzial ze to z mojej winy bo wyprowadzam go z rownowagi. Jak mozesz to uciekaj, ja tez uciekne jak dziecko podrosnie i bede niezalezna.

Uciekaj jak najdalej. Moj generalnie tez czasem rzuci tekstem: "schowaj te cycki" czy "ales sobie wydekoltowana bluzeczke ubrala", jednakze w formie zartow (raz mi tylko powiedzial cos w stylu: "no k****, nie moge... zaslon te cycki, bo ludzie patrza". Mimo tego, ze sie smial, jakos dziwnie sie poczulam, bo uzyl wulgaryzmu). Gdyby jednak podniosl na mnie reke albo zaczal szarpac, zostawilabym go, mimo, ze bardo go kocham. Nie daj soba pomiatac! Jak facet ma cie szanowac, skoro sama tego nie robisz?

Zacznij robić tak jak Tobie odpowiada a jak jemu nie pasuje to droga wolna. Tak mu powiedz. Nie jesteś jego własnością.

Ja tylko mam pytanie po co piszesz z obcymi facetami?