Kolega z pracy i moja siostra.

Kolega w pracy opowiadał mi o nowopoznanej lasce, jakie ma cycki, dupę, nie może opanować przy niej erekcji, najchętniej spuścił by się jej do jej szerokich ust, itd, itp. Napalony jak ptyś na balbinę. Wczoraj podwoziłem go do domu, pech chciał, że na przystanku stała moja siostra i się zatrzymałem. Dzisiaj nie odezwał się jeszcze ani słowem.

Jak masz takich kolegów to cóż poradzić.... Z opisu wynika że dżentelmen najwyższych lotów :D

Niestety, kolegów w pracy się nie wybiera.

Nie rozumiem nic

przelec kolege

Powiedzieć siostrze z jakim burakiem się zadaje ?

Ostrzeż siostrę :)

ale że o Twojej siostrze mówił? I stąd to oburzenie? Jakby mówił o jakieś innej, obcej dziewczynie, to już by Cię to nie oburzało? Ale i tak kilka słów ostrzeżenia należy się siostrze

Normalne. Ty też pewnie nie raz napalałes się na jakąś laskę, że byś ja szarpał jak Reksio szynkę, a zawsze to jest czyjąś córka, matka, żona , siostra czy kuzynka.

Twoja siostra jest kobietą i jak inne lubi się rżnąć i ssać pałkę. Wszystkie kobiety w twojej rodzinie tak robią, to będzie dla ciebie szok ale też bekają i pierdzą a nawet robią kupę. Nie są święte.

Swieta prawda.