Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Paluszki rybne, kupujecie?

Polecane posty

Gość gość

Np. Frosta? Smażycie na patelni czy w piekarniku odgrzewacie? Staje już na głowie a dzieciaki nie chcą tknąć ryb, poddałam się i kupiłam te paluszki, jak zjedzą to im powiem że to ryba:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami kupuję meksykańskie z frosty. Mój syn nienawidzi ryb, co tydzień jest wojna, więc czasami się poddaje i kupuję paluszki. Autorko, a próbowałaś mielone z ryby? Może twoim dzieciom zasmakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Próbowałam, synkowi nawet smakowało dopóki córka nie stwierdziła że śmierdzi:o ogólnie moje brzdące nie wybrzydzają ale z rybami jest problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie podobnie z rybami. Sama uwielbiam ryby, ale robię tylko raz w tygodniu, bo nie mam siły na częstsze awantury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Paluszki rybne to syf więc nie rozumiem waszego oburzenia jak dzieci nie chcą tego jeść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:00 Naucz się czytać tumanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja czasem robię jak mam lenia. Smażę na patelni, bo piekarnik nam się popsuł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego paluszki rybne to syf?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrej jakości paluszki rybne to nie jest żaden syf, czytam składy produktów, np we Frosty paluszkach jest : ilety z mintaja (65%) (mrożone na morzu, bezpośrednio po połowie, z certyfikowanych łowisk MSC), mąka pszenna, olej słonecznikowy (z pierwszego tłoczenia, nieekstrahowany chemicznie), woda, skrobia ziemniaczana (niemodyfikowana chemicznie), sól (bez substancji przeciwzbrylających), przyprawy (papryka i kurkuma), drożdże Ja piekę je w piekarniku, nie wiem czy sama bym zrobiła lepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasem robie też takie ala kotleciki z upieczonej ryby i ugotowanego ryżu, z jajkiem, zieleniną, dobrze przyprawione, moje dzieci nie lubia mdłych potraw. Obtaczam w bułce tartej z sezamem, podaję z z sosem jogurtowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można nie lubić ryb??? Nasza rodzina je uwielbia, dorsze, sandacze, pstrągi, łososie, śledzie a nie jakaś zamrożona mazia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ps te kotleciki można albo smażyć ,albo piec, tylko blaszkę trzeba posmarowac olejem i kotleciki z wierzchu też można, żeby byly chrupkie Rybę jemy dwa razy w tygodniu na obiad, więc kombinuje różnie. Ostatnio zrobilamz córka fajnie zawijasy z łososiem w cieście francuskim. Ze szpinakiem i serem - moje dzieci akurat jedzą "zielone"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brzmi świetnie, napewno spróbuję. Ja osobiście uwielbiam ryby, dzieci nie lubią i co mam zrobić? Kombinuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka ma rację, moje smyki też nie chciały jeść ryb i właśnie podałam paluszki i powiedziałam dopiero gdy zjadly że to ryba. Dzieci były w szoku ale od tego czasu jedzą normalnie ryby a nie paluszki. Autorka ma dobry plan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale nie jem ryb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie skład nie jest jakiś straszny, chociaż dla mnie 65% ryby w paluszkach rybnych to jednak nieporozumienie... Nie lepiej już samodzielnie zrobić? My jemy ryby, mały miał okresy kiedy lubił mniej- wtedy były kotleciki rybne, albo klopsiki, teraz już nie marudzi. Zwykłe mięso na obiad mamy bardzo rzadko, do kanapek też częściej ryby- pasta z tuńczyka, z makreli, wędzony pstrąg, śledzie, szprotki- niż wędliny. Nawet spaghetti mamy z rybą zamiast mięsa mielonego do pomidorowego sosu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja słyszałam że dzieci nie mogą jeść tuńczyka:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To im nie wciskaj jak nie chca tepa dzido. Nie umra jak nie zjedza ryby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O Ho Ho troll się przebudził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kupuję aczkolwiek bym dziecku nie dala malemu, bo to jakieś zmielone niewiadomo co. Spróbuj zmienić pstrąga w folii w piekarniku albo klopsy rybne z filetu. Albo zrób rosół na rybie, cokolwiek, starczy że dobrze doprawisz to zabiję smak ryby. Przecież odrobinę przypraw dziecku nie zaszkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×