wyglad po 30. jak zaakceptowac?

Mam 32 lata, wszyscy mi mowia ze wygladam na mniej ale ja totalnie die nie akceptuje. Moje cialo to bla mnie zrodli rozpaczy. Mam owlosione nogi i nie tylko, rozstepy, cellulit, pajaczki a nawet pierwsze zylaki, grube i nieproporcjonalne uda, obwisle piersi pokryte rozstepami, krzywe poniszczone pozolkle zeby, ciagle pryszcze i opryszczki. do tego slabe wlosy i zaczynam sie starzec wkorza mnie jak kolezanki mi mowia ze dobrze wygladam i przesadzam. Wdtydze sie swojego ciala, nie pozwalam partnerowi sie dotykac z niecheci do wlasnego ciala, czuje sie sie wtedy jakby wypominal mi wady. Odechciewa mi sie zyc przez to. Z kazda czescia ciala jest jakis problem albo kilka. Wpadam przez to w zlosc jestem sfrustrowana i cierpi ba tym moje zycie rodzinne.... jak sobie z tym poradzic

Ja mam tyle co ty i jeszcze dobrze wyglądam. Jedyna moja wada to brzydkie zęby, ale nie mam kasy żeby cos z tym zrobić.... Z tym ze ja nie rodzilam. A Ty masz dzieci?

znajdź mężczyznę który zaakceptuje Ciebie taką jaka jesteś i pokocha.

Dziewczyno, większość kobiet tak wygląda, a przynajmniej tak im się wydaje, że jest tragedia. 32 lata to młody wiek! Uwierz znajomym, gdy mówią, że wyglądasz na mniej :) A jak bardzo Ci zależy to może czasem warto postawić na jakiś zabieg medycyny estetycznej, to poprawia samopoczucie. Tu znajdziesz fajny artykuł o tym: http://misjame.pl/services/wplyw-zabiegow-na-samopoczucie/ ;) Głowa do góry!