Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kyrtap

zagadywanie na ulicy (do dziewczyn)

Polecane posty

Gość Kyrtap

Cześć wszystkim. chciałem się was zapytać co sądzicie o zagadywaniu dziewczyn na ulicy? Często jeżdżę na rowerze, mijam wiele dziewczyn uprawiających ten sam sport lub inny. Wiele z nich jest sama więc jest duża szansa, że w życiu są też wolne. Czy według was, dziewczyny, takie podejście bądź zagadanie będzie odebrane negatywnie? Słyszałem, że zagadywanie na ulicy blokuje dziewczyny. Kilka razy spróbowałem ale szybko odpuszczałem, kiedy widziałem, że rozmówczyni jest obojętna, odpowiada lakonicznie czy stara się uciec. Moje życie towarzyskie właściwie nie istnieje, bo w życiu wybrałem samodoskonalenie. Obecnie kończę studiuje i pracuje w zawodzie. Osiągnąłem co chciałem na tym polu i... zrozumiałem, że czegoś brakuje. Od tego momentu staram się prowadzić aktywniejsze życie. Zagaduje do znajomych ludzi, których bym normalnie minął. Jak wcześniej wspomniałem, wyciągnąłem z piwnicy rower. Chcę się też wybrać na siłownię i inne zajęcia dodatkowe, na których poznałbym ludzi. Do tej pory kupowałem książki ale ostatnio zmieniłem system i chodzę do biblioteki wypożyczać. Pech chciał, że jedyna zagadana tam dziewczyna była zaręczona (super sympatyczna i inteligentna). Próbowałem na sympatii oraz badoo. Mnóstwo dziewczyn szukających księcia na białym koniu albo takich, które chcą opiekuna (brak ambicji, stagnacja, po związku, z dzieckiem itp.). Niektóre w ogóle nie odpisują, dwa razy spotkałem się z fałszywym zdjęciem w profilu... Jestem na tych portalach tydzień a mam wrażenie, że z każdym dniem odechciewa mi się związku. Czy w takim wypadku zagadanie na ulicy jest ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patryk jak najbardziej aż wreszcie trafisz na odpowiednią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przejdz sie po Marszałkowskiej w Warszawie, zagaduj do każdej, na pewno jakaś sie znajdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak masz dobra bajere to warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zagadywanie do dziewczyn na ulicy to desperacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teoretycznie wszędzie słyszy się ,,zagadaj'', a już szczególnie na spotted gdzie wychodzi się na dzikusa, który bał się odezwać a potem szuka księżniczki przez internet, żeby się jeszcze sama do niego zgłosiła. W praktyce jednak są kobiety,które nie lubią być zagadywane przez obcych facetów. Mi się to zdarza i zdarzało jeszcze kiedy byłam wolna i zawsze odbierałam to jakoś negatywnie. Pomijając żałosne teksty na podryw, to nawet miłe zagadanie było dla mnie niezręczne- bo przecież idę tą ulicą w jakimś celu albo biegam więc jestem zajęta, albo robię zakupy więc wyszłam na zakupy a nie poznawać nowych ludzi. Nie lubie jak ktoś mnie swoją osobą nagle zaskakuje i przytłacza, a takie jest w moim odczuciu zagadanie przez obcego. Jak mam ochotę poznać nowych ludzi to przez przyjaciół, albo na jakiś eventach które mogłyby być wspolnym punktem zaczepienia i dać tło do rozmowy (a nie na siłe w parku podczas joggingu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie uważam że zagadywanie do dziewczyn na ulicy to desperacja. Czym się różni od zagadania w klubie czy bibliotece? Jeśli dziewczyna ci wpadnie w oko to zagadaj, pod warunkiem ze naprawdę ci sie podoba i jesteś w stanie dobrze zagdać, np. żeby to nie było naciagane, bo to od razu wyczuje. I pisze to jako kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnio zadałem podobne pytanie. Poradzono mi wziąć się za kozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze napisali. Koza ci nie odmówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest desperacja ale zależy od usposobienia, dlatego trzeba trafić na właściwą osobę. Odważni optymisci otwarci na świat i ludzi nie mają z tym problemu. Zagadywanie na ulicy to nie czepianie się przechodnia tylko chęć odezwania się podczas spaceru z psem, czy w trakcie przejażdżki rowerowej czy w poczekalni czy przy kasie. Dalszego ludzie obcy sobie ludzie na szlakach górskich się wzajemnie pozdrawiają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Dobrze napisali. Koza ci nie odmówi." Ale może ubóść... pobóść.... ubość.... no, wziąć na rogi może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Często jeżdżę na rowerze, mijam wiele dziewczyn uprawiających ten sam sport lub inny. Wiele z nich jest sama więc jest duża szansa, że w życiu są też wolne" x Twoje myślenie życzeniowe jest urocze:) Pomyślałeś, że może jadą do pracy, z pracy, do sklepu, do koleżanki, do kosmetyczki, fryzjera, a może po prostu ich faceci są w pracy, albo akurat nie lubią jeździć na rowerze? Równie dobrze możesz twierdzić, że jest duża szansa na to, że każda, która jest zdystansowana wobec Ciebie, ma okres:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozdrawianie to co innego niż podryw. Podrywać to można tylko kogoś co się zna z pracy, szkoły, imprezy u znajomych itp. Zadawanie się z obcym człowiekiem może być ryzykowne. Wiele kobiet ginie bez wieści bo spotykało z jakimś nieznajomym, który okazał się potem gwałcicielem lub handlarzem żywym towarem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to kobiety powinny podrywać mężczyzn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lecz teraz Polskę ciągnie bardziej na wschód...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jesteście sztywni :( 22:00 Pozdrawianie czy zagadywanie to wstęp to potencjalnej rozmowy, czy to od razu musi być podryw? Jak rozmowa się rozwinie zależy od rozmówców. I nie musi się kończyć uprowadzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz kto jeszcze jest sztywny? Kobieta zadźgana nożem 12 razy w klatkę piersiową przez faceta poznanego na ulicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@Mało_stanowczy Pewnie, że pomyślałem. Tylko przy takim myśleniu zamykasz się na wszystkie nowo poznane dziewczyny (na studiach, w bibliotece, przy spotkaniu z kolegami), bo przecież jej facet może być w... Jedno zdanie a napiąłeś się jak plandeka na żuku. Zapytałem bo byłem świadomy, że widze tylko swoją stronę i coś jest nie tak. Rozumiem, że zaczepianie kogoś idącego jest niepożądane. Ale wydawało mi się, że zagadanie do kogoś, kto właśnie stoi na światłach i uprawia ten sam sport co ja, jest normalne i zawiera punkt zaczepienia - hobby. Karykaturowanie jazdy rowerem jest bardzo niskie i słabo świadczy o wypowiadającym bo jeśli się coś lubi to można o tym rozmawiać. Nawet o "kółkach w rowerku". Niektórzy mają naprawdę trudno w tym temacie, bo kiedy wybrali sobie jeszcze w gimnazjum typowo męski kierunek i przez całą szkołę średnią, studia aż po pracę otaczają go w 99% mężczyźni, to pozostaje mu właśnie sfera towarzyska. Ale ileż można chodzić na spotkania z przyjaciółmi, ile osób musiałoby się przewinąć, żeby tracić na: a) kogoś wolnego b) kogoś w swoim typie c) kogoś, kto odwzajemni zainteresowanie? To przecież skazanie siebie na samotność. Dlatego niektórych przychodzi do głowy taka forma, która niekoniecznie świadczy o desperacji, chociaż jak piszecie, tak to właśnie wygląda. :( Dziękuje za odpowiedzi na temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miej swój honor, nie bądź desperatem. Zagadywanie na ulicy to żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby nie wyjśc na desperata, zboczeńca i porywacza zaszyj się chłopie gdzieś w głuszy i unikaj kobiet. Takie są durne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:41 To z jakiegoś horroru? Wiadomo tragedie się zdarzają. W naszym mieście zadźgano ostatnio młodego chłopaka. Ale w każdej osobie widzieć potencjalnego mordercę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli musisz pytać na kafe :classic_cool: to nic ci nie pomoże. Jakbyś by dość przystojny /charyzmatyczny żeby kogoś pozanć na ulicy... to nie musialbyś pytać bo miałbyś dawno żonę :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale od czegoś chyba trzeba zacząć no nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha desperacja?Kiedys w sobotni wieczor w autobusie zapoznalem 2 dziewczyny i zaprosily nas do siebie do mieszkania na kontynuacje.Domyslcie sie sami co bylo dalej. Druga dziewczyne poderwalem w tramwaju i spotykalem sie z nia jakis czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie każdy jest tak wygadany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda, ja mam cholerną łatwość w nawiązywaniu kontaktów. I to niekoniecznie ja inicjuję rozmowę, tylko inni zagadują, otwierają się przede mną. To bardzo miłe i sympatyczne odczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nigdy nie wiem o czym rozmawiać z dziewczyna, którą chciałbym bliżej poznać. Zatyka mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jedno zdanie a napiąłeś się jak plandeka na żuku" x Ja? Bo napisałem że jesteś uroczy w swojej naiwności?:) Zastanów się nad prawdopodobieństwem - gdzie prędzej znajdziesz samotną dziewczynę - na portalu randkowym czy na rowerze? Po tygodniu chciałbyś znaleźć kobietę na całe życie? Narzekasz, że szukają księcia z bajki, ale nie razi Cię, że sam szukasz królewny? Brak Ci poczucia humoru i dystansu do siebie - bez tego raczej będzie Ci trudno wyrwać jakiegoś lachona. Skąd wiem o tych brakach? Z Twoich własnych odpowiedzi:) Niemniej jednak powodzenia, a na przyszłość nie tłumacz się tak bardzo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×