Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

I jak tu zyc bez auta znow jestesmy spoznieni i dzis nie pojedziemy

Polecane posty

Gość gość

za godzine mamy ostatni autobus a meza jeszcze nie ma z pracy. jak zwykle mu sie przeciagnelo.a jeszcze trzeba dojechac na stacje. najpozniej musimy wyjsc o 18 z domu. ale wiem ze juz dzis nie pojedziemy.szlag mnie zaraz trafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Urzekła mnie twoja historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I Musisz znowu zakładać temat na forum z tego tytułu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A daleko mieliście pojechać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jest dlaeko tylko mamy przesiadke. a jutro rano czekanie az ponad 3 h na autobus i bedziemy na ostatnia chwile.nawet nie zdzaze sie ubrac umalowac. jak menel pojde. dzownilam o 16 ze ma wracac. za kazdym razem to samo. zawsze sie spozniamy jestesmy na ostania chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niech idzie z pray na autobus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to kup sobie samochód albo zamów ubera. Czy może prościej się wściekać i narzekać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie stac nas na razie na samochod. a nie chce kupowac szrota. dalej go nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaaa to moze niech prace rzuci bo tobie sie tak podoba i ty utrzymasz rodzine?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co nas to interesuje, że Ty nie potrafisz się zorganizować? Oboje jesteście jacyś mało rozgarnieci. Ja nie mam prawa jazdy ze względu na chorobę i jakoś nie mam żadnego problemu żeby dojechać gdziekolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś no to narzekaj dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pojechalismy juz. jedziemy jutro rano . znalazlam dobre poloczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taksowka raz na jais czas i tak taniej wychodzi niz samochód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taksowka 100km

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic z tego bełkotu nie czaje. Ale gdzie wy jedziecie i dlaczego to takie ważne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaką trzeba być niedojdą żeby w XXI wieku nie mieć auta (oczywiście chodzi mi o osoby które tego auta chcą i potrzebują) jakies przesiadki, wyrabianie się co do sekundy, taszczenie tobołów z dziećmi. Ja rozumiem 30 lat temu ale teraz? Można kupić za nieduże pieniądze 7-10 letnie auto w dobrym stanie, a jak nawet na tonie masz to może zamiast pisać dyrdymały po kafeteriach lepiej wziąć się w końcu do pracy? Co wy robicie, że was nie stać? chyba dzieci wyłącznie :o Moja sąsiadka jest kasjerką w dyskoncie, jej mąż jest kurierem, mają dwoje dzieci, kredyt na mieszkanie i jeżdżą dziewięcioletnią skodą kombi no ale to trzeba zakasać rękawy i do roboty! a nie leżeć bykiem i liczyć, że mąż na wszystko sam utyra gdy ty będziesz rodzić kolejne dzieciory które on bezmyślnie ci strzeli. Tak to jest jak dwie fajtłapy się dobiorą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
impreza rodzinna ze strony meza. tesciowa nam zyc nie daje. obiecalismy ze bedziemy dzis ale nie udało sie.a jak na zlosc robota sie przedluzyla bo jakas awaria byla czy cos tam u meza w pracy. moglismy to inaczej rozegrac ze ja bym pojechala z dzieckiem na stacje a maz by do nas odrazu z pracy przyszedl. trudno jedziemy rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzisz nie chce sie babrac w kredyty.wszystko co mamy to kupujemy za gotowke. nie chce kupowac szrota z 5000zł bo tyle mamy odlozone na ten cel..ale lepszy samochod to sporo kosztuje. i mamy tylko 1 dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam raz 1500zł raz 2500zł. na zmiane.i w tym lepszym miesiacu odkladam minimum 1500zł. odrazu przelewam na oszczednosciowe. mielismy starego grata golf 3 juz dziadaek. koszt naprawy- padl silnik i pelno inncyh rzeczy. to ok 4000zł. oddalismy na zlom. i teraz zbieramy. samochodu nie mamy od prawie roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To zasuwaj na piechotę. Albo naucz się latać. Widać wam ten samochód nie jest potrzebny, bo jakby był potrzebny to byście go kupili bez względu na wszystko. Nie cierpię takich ludzi, co to "chciałabym, ale nie chcę", i jęczą bo źle. Żalosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuje w mcDonaldzie mój mąż w małej prywatnej firmie produkcyjnej. Mamy jedno dziecko, planujemy drugie. Oboje mamy samochody. Co z tego, ze mają 18 i 17 lat? Jeżdżą, nie gnija, sa sprawne, przeglądy robimy legalne nie za kasę w łapę. Każde naprawy robimy na bieżąco. W tym roku jednym z tych jak to autorka ujęła SZROTOW za kilka tysięcy jedziemy na Chorwację. Jak ktoś chce szuka sposobu, jak nie chce szuka powodu. Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest bardzo potrzebny. ale jak mama splacac np. 5000zł dostane kredytu a do splaty prawie 9000zł na 3 lata. to ja dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
silnik by nie padł gdyby był odpowiednio eksploatowany, gdyby było wszystko wymieniane, sprawdzane. Mój teść miał takiego golfa. Auto jak z salonu. 25 letni samochód. Poszedł na złom niestety dlatego, ze jakaś słodka idiotka wjechała teściowi w tyl z taką prędkością, ze skasowala pół jego i pół swojego auta :o oczywiście gadała przez telefon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie żal się bo to jest żałosne! Damulka z os...na dópą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nasz mial 22 lat. i nie udalo sie go uratowac.przyszedl na niego czas i tyle.i tak go kupilismy jak mial 16 lat. czyli 6 lat nim jezdzilismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Komfort i wygoda moja i mojej rodziny jest warta KAŻDYCH pieniędzy. I tym się różnimy autorko. Ty kontra myślę, ze większość populacji, ktora mysli tak jak ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam wrażenie, że to temat laski co nie może mieć prawka z powodu astygmatyzmu i jej równie udanego męża, który nie ma prawka bo kiedyś zawiesił. Był tu baaaardzo podobny temat i podobna melepeta pisała. PS. Co do reszty - nie przeginajcie jak to ponad 20letnie samochody to takie super autka. Niby który właściciel o nie ma dbać? Trzeci, czwarty? :P...i o jakim komforcie można mówić jak się ma samochód z praktycznie własnego rocznika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama jestem malepeta.nawet nie wiesz co te slowo znaczy. inteligencja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie auta 20 letnie to ostatni rzut uczciwych aut z podwójnym ocynkiem i silnikami nie do zarżnięcia. Teraz to robią auta które po 5 latach się sypią i nie opłaca się ich naprawiać, a często nawet się nie da! Mamy w garażu taką roboczą zapasową toyotę corollę z 1996 roku i przeżyła ona już trzy nasze nowsze samochody. Myślę, że spokojnie autorka mogłaby sobie pozwolić na starsze dobre auto gdyby tylko chciało im się trochę poszukać ale jak się nie chce to niech siedzi, biadoli i tłucze się PKS-ami, jej sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×