Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Telefon 10 latki

Polecane posty

Gość gość

Ile pozwalacie w ciągu dnia aby wasze dzieci ok 10 letnie korzystały z telefonu? Biorąc pod uwagę ze są wakacje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z telefonu? Moja dziewięciolatka telefon ma tylko jako telefon (dzwonienie, sms), do pakietu darmowego dokupuję dodatkowe i w sumie ma 130 min i 230 sms (co mnie kosztuje całe 11 zł). Nie ograniczam ile z niego korzysta, po prostu jak zużyje to wie że o telefon będzie się musiała dopraszać i uzasadnić, więc nie szaleje. Z naszego laptopa może skorzystać w wakacje 1,5 godz. dziennie, przeważnie to sobie dzieli. Nie dałabym dziecku internetu bez nadzoru do ręki. To właśnie biorąc pod uwagę wakacje, bo normalnie inaczej to się rozkłada, ma jeszcze nieraz naukę przy komputerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, a dlaczego nie? W roku szkolnym tak samo. Syn (6l) ma własny (no limit)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój 10 latek z uzbieranych na Komunię pieniędzy kupił sobie tel.za 2.500 zł.Slucha w nim muzyki,czyta o nowościach elektronicznych,gry go nie interesują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi mi o dzwonienie tylko, ale i o granie na nim, oglądanie filmików ( ma tam ograniczenie rodzicielskie oczywiście) i korzystanie z roznych aplikacji dozwolonych wiekowo, aczkolwiek moja córka siedziałaby w tym telefonie non stop. Albo wychodzi na dwór do koleżanek albo siedzi w tym telefonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn ma 9 lat i prawdę mówiąc jakiegoś scislego czasu nie określam. Ma swój telefon tylko do dzwonienia, stary aparat, a tak to korzysta z naszych. Umawiamy się na bieżąco- np. godzina i koniec. Zależy od okoliczności. Ale generalnie on woli bawić się na dworze, więc jeżeli już sięga po telefon to najczęściej jak nie ma pogody albo kolegów i wtedy dłużej coś przegląda. Niemniej zawsze się pyta czy może i jeżeli uznam, że dosyć, to proszę, aby zajął się czym innym i konfiskuję telefon. Oczywiście czasem protestuje, ale tego nie słucham;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja też woli siedzieć na dworze z koleżankami i bawić się, ale czasem nikogo nie ma itp i wtedy oderwanie jej od tego telefonu to foch, ma swój bo kupiła sobie po komunii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co, to ja pisałam wyżej o synu. Ja aż tak się tym nie przejmuję. Są okresy kiedy więcej czasu spędza i nie robię z tego tragedii. Na początku zawsze jest takie zachłyśnięcie czymś do tej pory niedostępnym. Ale sprawdzam co robi, pytam co czyta, w co gra, co go interesuje. Rozmawiamy o zagrożeniach w Internecie, czego nie robić, nie pisać, że nie wolno nikogo nagrywać i publikować itp. Niby oczywiste rzeczy- dla nas, bo dla dziec***ewnie już nie. Nie pozwalam na razie zakładać żadnych kont na portalach itp. Staram się myśleć, że świat się zmienia, zawsze tak było i trzeba nową rzeczywistość oswoić, nie da się tego zwalczać. Na moje dziecko w jakimś stopniu działają też argumenty "zdrowotne", że od długiego patrzenia w ekran boli głowa, wzrok się psuje, źle się śpi itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuje za odpowiedź, może za bardzo się przejmuje,i takie czasy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×