Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moj maz unika lekarzy jak ognia.

Polecane posty

Gość gość

Oddaje krew. Ostatnio wyszla mu anemia i nie mogli mu pobrac. Anemie ma , bo od 2 tyg nic nie jje i faszeruje sie tabletkami przeciwbolowymi, bo boli go zab. Za nic w swiecie nie chce isc do dentysty. No po prostu porazka. Teraz wysylam go do lekarza z ta anemia tez nie ma po co isc. Jak dotrzec ? ı

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Racja. Po prostu porażka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczekaj jeszcze z tydzień i doprowadzi się do takiego stanu ze do dentysty będzie biegł z samego rana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czemu sie martwisz? To dorosly facet, a nie twoje dziecko, on wie co robi.... Widocznie nie potrzebuje lekarza. To jego cialo i jego zab ty nie masz prawa ingerować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój też się tak zachowuje. Trzeba mu wejść na ambicje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamiast tabletek niech przezuwa goździk. Sprawdzona metoda w 100%. Nażre sie tych tabletek zamłody a potem bedzie mial problemy z wrzodami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na anemie najlepsze sa witaminy dla kobiet ciezaarnych. Powiedziala mi to pielegniarka na oddziale i rzeczywiście po 3 dniach już wyniki były super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój jest taki sam. Kilka lat łaził z grzybica stop pomimo tysiąca awantur. W końcu poszedł, bo mu zapowiedziałam, ze jak mnie lub córkę zarazi, to popamięta. Najgorsze, ze próbuje w ten sposób traktować także mnie i ja: nigdy nie jest się za chorym, by iść do lekarza. Jak ja lub ona idziemy to nas wyśmiewa! Kilka razy lekarze pytali dlaczego dopiero przychodzimy, skoro choroba już jest zaawansowana. A to dlatego, bo ciagle słyszę, ze mnie lekarz wyśmieje, jak pójdę z czymś takim. Teraz go nie słucham. Idę z sobą i córka, jak uważam, ze trzeba. Ale ciężko żyć z takim człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam, ze jest zupełnie inaczej z dentysta. Do tego chodzi regularnie. Ma 40 lat i tylko jedna plombę założona rok temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wy możecie całować sie z takim osłem? Przeciez jak nie chodzi do dentysty to swoja próchnice przenosi na wasze zęby i przez to wasze zędy też sie psuja. Przez tolerowanie męża flejtucha będziecie szczerbate... Facet moze chodzić bez zębów, kobieta wygłada strasznie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze mi się nie zdarzyło całować osła i raczej nie planuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osioł to twój nieforozwinięty mąż, który nie rozumie, jak ważne jest zapobieganie, tym bardziej jak żyje sie z partnerem, bo przez takie niedbalstwo dochodzi też do uszkodzenia jego ciała, które ma sie tylko jedno... Zrozumiałas?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój też nie chodzi do lekarza, odkąd go znam, czyli 11 lat, był u lekarza rodzinnego raz, jak się odrabaczaliśmy całą rodziną, raz też robił badania, na grupę krwi jak byłam w ciąży. Poza tym chodzi wyłącznie do dentysty, ale tam też np. znieczulenia nie uznaje. A, jescze do pracy badania robił, przy prawku i na kurs zawodowy. Nie widzę w tym nic złego, ot, styl życia jak każdy inny. Jest zdrowy, silny, może raz- dwa razy do roku łapie go jakaś infekcja ale odkąd pamiętam, tak poważnie chory był tylko raz, dba o ****** zdrową dietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co innego, gdy ktoś nie chodzi do lekarza, bo nie potrzebuje, a co innego, gdy nie idzie do dentysty, bo nie. Poza tym przeziębienie czy grypę można od biedy wyleczyć samemu, ale ząb się sam nie zaplombuje, tylko będzie coraz gorzej. Wiadomo, że każdy boi się dentysty, ale faszerowanie się przez 2 tygodnie tabletkami przeciwbólowymi jest skrajną głupotą. Dziwię się, że one jeszcze działają. Pomijam juz fakt, że oddawanie krwi i branie tabletek jakichkolwiek jest absolutnie zabronione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to jest właśnie kwestia tego czy ktoś czuje potrzebę, czy nie. Dla mojej mamy każda poważniejsza (z gorączką, kaszlem, bólem mięśni czy gardła) infekcja to powód do odwiedzania lekarza, ja z mężem nie chodzimy w takich przypadkach, leczymy się domowymi metodami. U dzieci też 90% infekcji zwalczamy w ten sposób, dzieci mają 4 i 6 lat, na palcach mogę policzyć ile razy brali lekarstwa z apteki. Z zębem dla nas jest oczywiste że dentysta, ale już np. wysypka? Ja bym poszła już do lekarza, ale mąż również nie... Zdecydownie większym problemem jest według mnie faszerowanie się lekami, pseudo lekami i suplementami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×