Lewandowscy to zjeeby

Bogate zwykle śmiecie

Moze nie smiecie od razu, tylko normalni ludzie. Jak komus imponuje bogacz to znaczy ze jest biedny duchowo. Zachwycac cudzym bogactwem moga tylko Karyny i Janusze. Lewandowcy to normalni ludzie, nie robmy z nich bogow.

Po prostu za glupie kopanie w gale tyle placa.

Do niego nic nie mam, ale na nią nie mogę patrzeć. Osiągnięcia w sporcie ma i za to można ją podziwiać. Ale za wszystko inne ma dużego minusa. Odkąd porzuciła karate i została pełnoetatową żoną Lewego, ma tupet pouczać zwykłe kobiety, jak mają żyć. Co jeść, jak wracać do formy po porodzie itp. Sama nie tak dawno temu jadła chleb z pasztetową, a teraz wszystkim poleca pierogi z mąki kasztanowej. Do tego jest na tyle bezczelna, że twierdzi, że pieniądze i sława jej nie zmieniły i kreuje się na zwykłą dziewczynę z zegarkiem i torebką za sto tysięcy złotych każde. A za nawoływanie do wpłacania pieniądzy na operację jej przyjaciółki słusznie wylało się na nią wiadro szamba.

Robert jest spoko tylko tej laski nie lubie myśli, że jak ladna to wszyscy ją lubią ja wyglądam normalnie po porodzie a nie jak jakaś modelka

Lewandowski powoli staje sie taki sam jak ona.Slyszeliscie ta akcje z nadaniem jednej ulicy na Slasku jego imienia i nazwiska?Juz pomine fakt,ze nadawanie takich zaszczytow osobom zyjacych to jakis absurd to uwazam,ze bardziej zaslugiwalby na ten zaszczyt niezyjacy juz swietny trener Kazimierz Gorski.Oczywiscie Lewy,zero klasy,skromnosci i pokory zgodzil sie.Czlowiek z klasa raczej podziekowalby i powiedzial,ze sa inni,ktorzy zasluguja na ten zaszczyt.Najwyrazniej Lewandowski poczul sie niemal jak bog a jego ego jest juz tak wielkie jak z Polski do Afryki.Zachowania jego zonki nie chce nawet komentowac bo ona to dopiero ma parcie na szklo,w dodatku sodowa odbila jej do tego stopnia,ze uwaza sie za wszechwiedzaca i meczy ludzi tymi swoimi poradami.

Niestety ale jest tak jak to mówią. Od nadmiaru pieniędzy ludziom palma odbija. On szybko stała się pustą, nadętą snobką, a on niestety przy niej dużo stracił (oczywiście nie finansowo). A co do zarobków, oczywiście że to chore, ze ktoś za kilka kopnięć w piłkę, albo wrzutek do dołka golfowego, albo kółek po trasie F1 dostaje miliny, a drugi za ciężką pracę lub inny sport dostaje grosze.