Nie umiem docenic meza co ze mna nie tak?

Witam wszystkich. Jestem mezatka od 5 lat. Maz stara sie, sprzata, gotuje, prasuje, zajmuje sie dzieckiem, pracuje zawodowo, rozwija sie, nie szlaja sie itd. Generalnie skarb a ja mam ciagle poczucie, ze zasluguje na kogos lepszego, ze on za malo mi daje. Jak sie pozbyc tego uczucia? Jak nauczyc sie doceniac starania meza? Wiem, ze zachowuje sie jak zolza ale nie chce taka byc!

Posmyraj go po jajkach na pewno pomoże. Serdecznie i cieplutko pozdrawiam.

Mam to samo, jak czytam jacy mezowie sa, jak kobiety sie skarza a moj by nieba uchylil a ja co? Narzekam ze za wolno cos zrobil, ze nie tak, mam go dosc czasami. Moze cos zrobil zlego i podswiadomie tak jest? Bo moj romansowal na prawo i lewo przez neta i przez to juz nie lubie:-/ co z twgo ze teraz mam skarb.

lizałam/em palca teraz mi spuchł a mam dobrego gadziego meza i go nie doceniam co robic roksanka się nim zajmie bo ja musze na forum ponarzekać ja mi och zle