Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kobieta super pod każdym względem i tak od ciebie odejdzie.

Polecane posty

Gość gość

Nie mogę dodać, automat nie przepuszcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś normalnym fajnym przeciętnym facetem a masz kobietę piękna i inteligentną, do tego dobra w łóżku to ciesz się chwilą, w końcu i tak od ciebie odejdzie. Chyba że trzymasz ja w domu pod kluczem i zapladniasz co rok to jest szansa że nie:) Pomyśl dlaczego ona z tobą jest? Jesteś adwokatem, lekarzem, zarabiasz ponad 10 tys? Wyglądasz jak model? Masz 20 cm i jesteś niesamowitym ogierem? Dobrze wiesz że mogła by mieć lepszego od Ciebie, a ty poprostu miałeś szczęście, pojawiłeś się gdy miała dołek, pierwszy z paczki miałeś kawalerkę itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówi że cię kocha, ale kryzysy w związku są cyklicznie a motyli dawno już nie ma. W końcu zrozumie że może mieć więcej i lepiej i odejdzie, wystarczy że zakręci się koło niej inny lepszy koleś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autor niestety ma racje życie jest okrutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autor niestety ma kompleksy. Uwieść kobietę to nie sztuka, ale żeby zatrzymać ją przy sobie potrzeba trochę zaangażowania i pewności siebie. Wychodząc z założenia "i tak się nie uda, jestem beznadziejny, ona to nie moja liga" itp. można jedynie przyspieszyć proces prowadzący do rozstania. Mało kto chce być z malkontentem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie o pewność siebie chodzi i o kompleksy. Zatrzymać przy sobie = usługiwać księżniczce, ale kiedyś nie starczy sił ani srodkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sam obniżasz Swoją atrakcyjność. Kiedyś usłyszałem takie fajne zdanie dotyczące związków: Mężczyzna może być tylko z Kobietą której nie boi się stracić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sam raz jest odwrotnie, kobieta mało atrakcyjna zdradzi jak tylko nadarzy się okazja. Po to żeby się dowartosciowac, poczuć się bardziej atrakcyjną. A okazji będzie miała paradoksalnie wiecej od tej pięknej, bo skoro faceci boją się porażki startując do ładnej kobiety, to wiadomo że będą zgadywać do tej przeciętnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hellfirewire
Ja jestem taką kobietą, mój facet jest średniakiem. Ale jestem z nim, bo mi odpowiada. Jest cichy, spokojny, pracuje, robi wszystko w domu i nie naciska na seks. Wiem, że mogłabym mieć lepszego, ale musiałabym więcej dawać od siebie. Teraz nie muszę i dlatego od niego nie odejdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta na poziomie44
Ja jestem atrakcyjna inteligentna dobra w łózku..kieruje sie zasadą ze jesli mezczyzna mnie kocha dba o siebie i o mnie i szanuje to nie zdradze Go nawet jesli jest biedny..mam swiadomosc ze mogłabym mieć wielu i odwrotnie jesli mezczyzna sie nie stara o siebie i o mnie,jesli ignoruje moje potrzeby to chocby był bogaty znajde innego...nigdy nie zdradziłam czując sie kochana i szanowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brzydka dorwie średniego i się go trzyma, nie o skokach w bok jest temat tylko o odejściu od swojego partnera do lepszego. Skoki w bok zdarzają się niezależnie od wyglądu i nie wychodzą na światło dzienne. Ok drogie Panie, macie swoich "średniaków" i nie zdradzacie. A co będzie jeśli spotkacie takiego samego jak partner z charakteru ale do tego nieziemsko przystojnego i cholernie bogatego? I on będzie się starał tak samo jak partner. Wystarczy kryzys w związku i zaczniecie myśleć logicznie, będzie mi tak samo dobrze uczuciowo plus wakacje na Karaibach , zero problemów finansowych, willa i super ciacho u boku. Takie kobiety są poszukiwane, gość ma dość w panienek i z imprezy i i chce piękna i i mądrą na zawsze. A brzdka wie że jak zarywa ją bogaty model to chce sobie zamoczyć a nie na stale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Wychodząc z założenia "i tak się nie uda, jestem beznadziejny, ona to nie moja liga"" x Chyba, że to nie założenie a fakt. Ale wtedy i tak będzie krótka piłka, bo taki koleś będzie zbierał kosze max po 2 randce... od każdej. "normalnym fajnym przeciętnym facetem " a to to jakiś oksymoron :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tak ze swojego doświadczenia, było to dawno temu ale od znajomych wiem że teraz schemat ten sam. Poznałem kobietę 10/10 no co za szczęście mnie spotkało bo ja przeciętniak, ale zero kompleksów, nigdy nie miałem problemu z kobietami. Randki ble ble ble w końcu zamieszkaliśmy razem, i tak jak panie wcześniej pisały dbałem o nią jak tylko mogłem, ona też ogarniała mieszkanie wszystko fajnie , minęło z pół roku zaczolem naciskać by poszła do pracy, i pierwsze zgrzyty, jak do pracy!!! Znalazłem jej pracę bo ona się nie kwapiła, na początku depresja obraza majestatu, ale jakoś się zaaklimatyzowała, oczywiście koleżanki singielki z kim ty jesteś! zostaw go przecież szef cię podrywa, (wtedy mi to mówiła)od razu jej zdjęcie na folderze reklamowym firmy , imprezy firmowe, wypady z kolezankami. Cały czas kłótnie między nami. Pół roku popracowała i ciąża, przez 3 lata latałem koło niej jak piesek bo wiecznie zmęczona, względny spokój. Potem znów temat pracy i dymy. Znów znalazłem jej prace, po paru miesiącach odkryłem że jest z szefem, rozwód. Powiedziała oficjalnie że będzie miała możliwości podróży, nikt jej nie będzie do pracy wysyłał , będzie mogła kupować ciuchy jakie zechcę, a nie gotować obiady. Ze mną była bo taki miły i byłem i o nią dbałem na poczatku... Większość par jakie znam się rozstało jak kobieta była super sexy jak z okładki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tak ze swojego doświadczenia, było to dawno temu ale od znajomych wiem że teraz schemat ten sam. Poznałem kobietę 10/10 no co za szczęście mnie spotkało bo ja przeciętniak, ale zero kompleksów, nigdy nie miałem problemu z kobietami. Randki ble ble ble w końcu zamieszkaliśmy razem, i tak jak panie wcześniej pisały dbałem o nią jak tylko mogłem, ona też ogarniała mieszkanie wszystko fajnie , minęło z pół roku zaczolem naciskać by poszła do pracy, i pierwsze zgrzyty, jak do pracy!!! Znalazłem jej pracę bo ona się nie kwapiła, na początku depresja obraza majestatu, ale jakoś się zaaklimatyzowała, oczywiście koleżanki singielki z kim ty jesteś! zostaw go przecież szef cię podrywa, (wtedy mi to mówiła)od razu jej zdjęcie na folderze reklamowym firmy , imprezy firmowe, wypady z kolezankami. Cały czas kłótnie między nami. Pół roku popracowała i ciąża, przez 3 lata latałem koło niej jak piesek bo wiecznie zmęczona, względny spokój. Potem znów temat pracy i dymy. Znów znalazłem jej prace, po paru miesiącach odkryłem że jest z szefem, rozwód. Powiedziała oficjalnie że będzie miała możliwości podróży, nikt jej nie będzie do pracy wysyłał , będzie mogła kupować ciuchy jakie zechcę, a nie gotować obiady. Ze mną była bo taki miły i byłem i o nią dbałem na poczatku... Większość par jakie znam się rozstało jak kobieta była super sexy jak z okładki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc panowie jak będziecie uslugiwali i dbali o swoją księżniczkę ktora leży i pachnie i też jej pilnowali to jest szansa że z tobą zostanie. Chyba że stracisz pracę lub zachorujesz to odejdzie jak nie będziesz umiał zapewnić odpowiedniego standardu życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Zatrzymać przy sobie = usługiwać księżniczce, " Jeśli kiedyś ustanowią Nobla za głupotę, to będziesz mógł poczuć się jak pretendent do nagrody :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ja jestem taką kobietą, mój facet jest średniakiem. Ale jestem z nim, bo mi odpowiada. Jest cichy, spokojny, pracuje, robi wszystko w domu i nie naciska na seks. Wiem, że mogłabym mieć lepszego, ale musiałabym więcej dawać od siebie. Teraz nie muszę i dlatego od niego nie odejdę." Dokładnie to o czym pisze, A jak przestanie robić wszystko w domu albo będzie chciał czesciej sexu? Będzie domagał się by coś dała od siebie poza wyglądem? Tylko dlatego ona nie odchodzi bo on "usługuje księżniczce"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem taką kobietą "z klasą": piękną wykształconą i nie biedną. Poznałam tzw. "przeciętniaka" a nawet (jak sam o sobie mówił) "życiowego przegrywa". Bardzo poważnie podeszłam do tej relacji, nie robiłam problemu, że (jak to określę) ten facet do mnie nie dorasta. Podobał mi się jako człowiek a z czasem po prostu się w nim zakochałam (zaznaczam, że nie byliśmy w łóżku- wszystko odbywało się na etapie znajomości i tzw. przyjaźni). Przyszedł taki moment, ze nie wytrzymałam i wyznałam to co czuję? Wiecie co mi bardzo grzecznie powiedział??? "Odp...prz się ode mnie kobieto! Poznałem inną (nie przyznał mi się wcześniej!) i mam z nią dobry seks I TO MI WYSTARCZY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"życiowego przegrywa" Tak to jest jak się umawiasz z kafeteriuszem :classic_cool:🖐️ 0/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×