Czy lubicie takich ludzi co lubią mieć wszystko dopiete na ostatni guzik?

Np. wychodzą zawsze sporo przed czasem, nadmiernie wszystko sprawdzają, muszą miec zawsze idealny porządek itd? Oczywiście druga skrajność czyli nierozgarnięcie czy spoznianie sie tez jest złe. Ale niektorzy ludzie np. są zorganizowani, ale nie zawsze tacy idealni, ze muszą wszędzie być sporo wcześniej, idealnie zascielone lozko itd. Tez was to irytuje, jak ktos taki jest?

nie, w sumie to lachę kładę na to jaki kto jest

no ja zwykle tez ale chodzi mi o takich ludzi z ktorymi musisz przebywac na codzien i na Ciebie tez to automatycznie jakos wplywa

Ja jestem perfekcjonistką i jeśli ktoś nie stara się w pracach, projektach, to mnie to bardzo irytuje, bo tak jak w tytule, chcę mieć dopięte wszystko na ostatni guzik, ma być idealne i już. Wychodzę też sporo przed czasem, zdarza mi się sprawdzić tę samą rzecz kilka razy pod rząd. Chociaż łózko mam niepościelone. Doceniam perfekcjonistów i ich rozumiem.

na szczęście nie mam takich sytuacji ale na pewno też by mnie to wk*****ało jak przez czyjś perfekcjonizm musiałbym robić coś inaczej niż chcę

Trochę tak. Każda skrajność moim zdaniem jest zła. Najlepsi są ludzie zorganizowani, ale nie popadający w paranoję np. z tym sprawdzaniem kilka razy niepotrzebnie bo tracą na to czas, a jesli sprawdza raz a dokladnie to wystarczy

Perfekcjonista najpierw wykończy swoje otoczenie a później sam siebie. Perfekcjonizm świadczy o jakimś niezdiagnozowanym zaburzeniu umysłu.

W ogóle zwykły perfekcjonizm jest strata czasu. Bo po co np. 10 raz spradzać czy wyłączyło się żelazko skoro można sprawdzić jeden raz ? Albo po co wychodzić o wiele wcześniej na autobus i czekać na przystanku niepotrzebnie jak można wyjść na tyle wczesniej żeby zdazyc? I wiele innych. Oczywiscie zostawianie wszystkiego na ost chwile tez nie jest dobre, ale to druga skrajnosc