Dziwna potrzeba odpoczynku od ludzi?

Gdy spotkam się z kimś dwa dni pod rząd (i naprawdę miło spędzam ten czas, wciąż się uśmiecham i mam wspaniały nastrój) następuje po tym dziwna chęć odcięcia się... z reguły potrzebuję tydzień żeby 'zregenerować sie'.... przez ten czas nie wchodzę na internet, nie ma ze mną kontaktu, nigdzie nie wychodzę..... Ma ktoś tak????? Ja mam tak od kiedy pamietam.

Introwertyzm

Hmmm....

ja tak mam, to cecha introwertyzmu po prostu wydatkujesz swoją energię śród ludzi a ładujesz akumulatory w ciszy, w samotności, to nic nadzwyczajnego, około 10% populacji tak ma

Dla mnie to naturalne,ze czasem lubie byc sama, nie widze w tym nic dziwnego. Ale przez tydzien zamknac sie? - co jaki czas? trzeba zrobic zakupy, isc do pracy. Mozna to zrobic co rok czy pol, ale czesciej?

Tzn masz tak ze np spotykasz sie z ludzmi w pracy dwa dni a potem tydxien odcinasz? Bo to nierealne:). Ja tez jestem introwertyczka ale nie mam tak z wszystkimi. Z grupka najlepszych znajomych, kolezanek z pracy, przyjaciol jest ok. Nie mam limitow na czas z nimi. Jest milo. Natomiast wieksze imprexy gdxie praktycznie nikogo nie znam to koszmar I trauma I po nich potrzebuje sie zregenerowac:). A ogolnie uwielbiam byc sama ze soba:)

Ja czasami wymyslam ze w weekend jestem zajeta żeby nikt mi nic nie proponowal a ja sobie leżę pod kołderką i oglądam seriale. Śpię do południa i jem pysznosci. Oczywiścienie kazdy weekend no ale jak np. Sobota coś z kim robię to w niedzielę chce już odpoczywac na leżąco

tak to normalne