Przyjaźń i miłość

Jakiś czas temu poznałam fajnego faceta. Od razu poczułam do niego coś więcej niż tylko sympatię. Spotkaliśmy się parę razy, spędziliśmy ze sobą kilka wspaniałych nocy. Z tym, że ja się zakochałam w nim a on tylko lubi mnie jako przyjaciółkę (nie przeszkodziło mu to w tym, żeby się ze mną przespać) nie wiem co robić. Już zaczyna mnie to przerastać. Myślałam, że dam radę to tak ciągnąć. Tylko, że mi jego przyjaźń już nie wystarcza.

Jak mnie wnerwia coś takiego. Przyjaźń z definicji jest relacją platoniczną, z przyjacielem nie chodzi się do łóżka. Przykre, że to pojęcie zostało tak spłycone :O. Koleś szuka tylko zabawy, a ty się zaangażowałaś. Masz problem, bo jemu nie zależy na niczym więcej, poza spędzeniem z tobą czasu, przeleceniem i do widzenia. I mocno wątpliwe, żeby to się zmieniło.