Szef chce seksu....

Moj szef grozi ze mnie zwolni jesli nie pojde z nim do lozka. Jedna dziewczyna juz podobno przez niego poleciala Mam kredyt co robic?

Nagrywaj wszystko dyktafonem w telefonie.

idź zrób jak ładnny to się zgódź

No elo koleżanko :) ja się fachowo zajmuję tego typu przypadkami. Nagraj wszystko (najlepiej jak najdłuższa rozmowa, prowadź ją spokojnym tonem i poproś żeby wymienił wszystkie swoje oczekiwania). Następnie oznajmij ze zaprezentujesz te rewelacje jego żonie :D

Nagraj i weź firmę która wywalczy mega odszkodowanie.

Kiedys tez to samo przezywalam ale po paru tygodniach zgodzilam sie i mu sie oddalam teraz to juz daje mu kiedy chce mam tylko jego i mi wystarczy jest wspanialy. Teraz to juz jest normalka spotykam sie z nim dosyc czeto,sex z nim to jest super.Od pewnego czasu mam juz swoje ladne mieszkanie oczywiscie przy przy jego pomocy,ale ccipka mi sie nie zmydlila na pensje tez nie narzekam.ITD:

A ta praca to k******o :-D

Jak młoda kobieta jeździ fajnym autem i jak wraca do domu to ma bramę na pilota, to albo ma bogatych rodziców, albo komuś daje. Jak jest nieatrakcyjna to tylko w grę wchodzą rodzice.

Nie chce sie z nim bzykac ale nie wiem jak to mu powiedziec zeby mnie nie zwolnil jest o 30 lat starszy odemnie

Głupia jesteś, ssie szefowi raz w tygodniu, raz w tygodniu rznie mnie kilka minut swoim bolcem w cipke, alspuszcza się, potrzyma za cyca i tyle...w zamian umowa oprawcę 3500 na rękę+ 5000 dodatków, auto służbowe, do pracy chodzę jak chce... 

1 godzinę temu, Gość Ona27 napisał:

Głupia jesteś, ssie szefowi raz w tygodniu, raz w tygodniu rznie mnie kilka minut swoim bolcem w cipke, alspuszcza się, potrzyma za cyca i tyle...w zamian umowa oprawcę 3500 na rękę+ 5000 dodatków, auto służbowe, do pracy chodzę jak chce... 

Ku....a. 

1 godzinę temu, Gość Ona27 napisał:

Głupia jesteś, ssie szefowi raz w tygodniu, raz w tygodniu rznie mnie kilka minut swoim bolcem w cipke, alspuszcza się, potrzyma za cyca i tyle...w zamian umowa oprawcę 3500 na rękę+ 5000 dodatków, auto służbowe, do pracy chodzę jak chce... 

Ku....a. 

Plunełabym facetowi prosto w twarz i popawiłabym z liścia. 

Plunełabym facetowi prosto w twarz i popawiłabym z liścia.