Moja dziewczyna to pomyłka

Jesteśmy 4 lata wiecznie fochy pretensje za mało kasy za mało przyjemności. Mamy dwa własne mieszkania w trzecim wspólnym mieszkamy. Zarabiamy dobrze. Ona strasznie dużo wydaje. Jaraja ja zakupy i restauracje. Nic więcej moze jeszcze telewizja. Gdzie ja miałem oczy. Jest nudna, rozkapryszona córeczka bardzo bogatych lekarzy. Jakie to wszystko było udawane. Dwa lata wspólnego mieszkania i wyszło szydło z worka. Dziękuję opacznosci ze się nie zareczylem. Nawet przychodzi do sprzątania Pani bo damesa ma wywalone. Żadnych pasji poza tv i Facebookiem i lansem na mieście. Pracuje po 8 10 h dziennie . Wyrzucam śmieci myje naczynia składam łóżka robię zakupy gotuje. Chciałem partnerkę a mam w domu nieroba wywalone ma na wszystko jeszcze miesiąc nowa praca i dziękuje i niech idzie do kogo chce. Współczuje kolejnemu facetowi. Miarka sie przebrała jak dostałem w dziub za nic potem jeszcze raz z łapami leciała to zablokowałem . Ona ma zawsze racje lub chce mieć. Mam nadzieje ze są jeszcze normalne kobiety. Ja trafiłem na toksycznego diabła w kobiecym przebraniu. Dobrze ze nie mamy dzieci. Ufff